Manic Panic Semi Permanent Hair Dye Półtrwały toner do włosów

Farbowałam włosy odcieniem Infra Red. Te tonery można dostać w internecie. Moje włosy są bardzo trudne w pielęgnacji. W stanie naturalnych (czyli bez jakichkolwiek zabiegów chemicznych) były ciężkie, często miały efekt „naleśnika” czyli włosów przyklejonych do głowy. Dodatkowo przetłuszczające się bardzo mocno – ŁZS, co powoduje dodatkowo problemy na tle podrażnień, łupieżu alergii. Dlatego przeszłam wiele zabiegów chemicznych by choć trochę zmusić je do układania. Miałam wielokrotnie farbowane – od czerwieni (bakłażan, wiśnia), przez brąz po po raz kolejny czerwień – obecnie farbowane bordowy. Dodatkowo niestety przeszły bardzo ciężki zabieg – trwała ondulacja – niestety został wykonany bardzo źle – za dużo wylanego płynu do skręcania przez co były spalone. Przez to dostały efektu „puchu” co utrudnia jeszcze bardziej pielęgnację. Przez to wszystko lubią lekkie sylikony i inne polimery (jednak w ograniczonej ilości, bo lubią on podrażniać skórę głowy). W stylingu akceptują wyłącznie lekkie lakiery - pianek nie cierpią (są dni gdy je akceptują). Kochają bezgranicznie aloes, zioła i proteiny - najbardziej kreatynę i jedwab + glicerynę jako humektant. Nie lubią żadnych olei stosowanych przed myciem, ale w kosmetykach oleje kochają (najbardziej arganowy). Toner jest kremowy. Bez problemu da się go nałożyć samodzielnie. Odcień Infra Red należy do grona ciepłych czerwieni, podchodzących pod bordo. Bez problemu się ją nakłada. Nie ścieka z włosów, bez problemu da się usunąć resztki farby z skóry. Mam jednak z nią wybitny problem. Farba strasznie brudzi ręczniki. Po dopiero 4 myciach (sic!) woda staje się biała. Z tonerami La riche nie miałam tego problemu. Toner jest droższy. Ja po tej zabawie z ręcznikami wracam do La riche. Jestem na nie dla tej farby. Odcień piękny, ładnie wychodzi na włosach, ale wszystko brudzi. Poza tym trzyma się dobrze na włosach. Nie oczekuję od tonerów odcienia na długo. Ale też nie chcę by wszystko brudziły. Włosy farbuję od kilkunastu lat (11 lat farbowania) i to jest pierwsza farba która aż tak brudzi. Inne brudziły tylko przy pierwszym myciu. Ta brudzi zdecydowanie dłużej. 4 gwiazdki ze względu na ten minus. Wracam do la riche.