Caudalie Vinopure, Lotion Purifiante Tonik oczyszczający

uwielbiam aplikować go na twarz, bo pięknie pachnie i faktycznie widzę jego działanie! Opakowanie jest wygodne w użyciu, a produkty bardzo wydajny - starczy spokojnie na ponad pół roku codziennego użytkowania. Jest to najlepszy tonik, jaki miałam dotąd, doskonale nawilża i nie zostawia uczucia ściągnięcia. Polecam!

Tonik używam od września po dwóch tygodniach widziałam różnice i to spora miałam problem z przebarwieniami po słonecznymi które praktycznie znikły dodatkowo wszelkie przebarwienia po trądzikowe też znikły a męczyłam się z nimi latami produkt mega wydajny i z pewnością go nie zamienię na nic innego wart swojej ceny polecam

tonik dobrze przygotowuje skórę pod dalsze kosmetyki, świeżo pachnie, bardzo wydajny (tym bardziej jeśli nakłada się z dłoni bezpośrednio na twarz, a nie na płatek kosmetyczny). Przy wypryskach nieco piecze, ale szybko to pieczenie ustępuje i mam wrażenie, że je nieco łagodzi i goi).

Tonik idealnie wpisał się w aktualne potrzeby mojej skóry: dojrzałej, mieszanej, skłonnej do zapychania. Klarowny, intensywnie pachnący miętą i winogronami kosmetyk idealnie oczyszcza i odświeża moją cerę, usuwa resztki makijażu, których nie domył żel, wygładza, matuje, domyka pory, nie pozostawiając lepkiej warstwy. Nie jest to co prawda tonik, który nawilża skórę, ale też nie wysusza jej, co najwyżej delikatnie ściąga. Mojej cery nie podrażnia, nie powoduje pieczenia ani łzawienia oczu, niemniej nie poleciłabym go cerom wrażliwym, ponieważ jest konkretny w działaniu, intensywnie pachnie i odczuwalnie chłodzi skórę, co nie każdemu przypadnie do gustu. Dla mnie jednak to znakomity produkt, który prócz wyżej wymienionych zalet cudownie relaksuje zapachem i działaniem, pomaga rozluźnić napięte mięśnie twarzy, orzeźwia. Używam z przyjemnością, widzę rezultaty, więc z pewnością kupię ponownie.

Udało mi się kupić zestaw miniatur z tej serii, mianowicie piankę do mycia twarzy, ten tonik, serum i krem. Wprowadziłam cały zestaw do porannej pielęgnacji i efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Po pierwsze i najważniejsze ilość zaskórników została prawie całkowicie zredukowana, cera jest rozjaśniona i nawilżona a makijaż utrzymuje się dużo lepiej. Odkąd stosuje taką pielęgnację (jakieś 2 miesiące) na mojej twarzy nie pojawił się ŻADEN! pryszcz! Nawet przed okresem! Niestety moje rozszerzone pory nadal takie pozostały. Ale już się nawet nie łudzę że coś działa na ten problem. Jeśli chodzi o działanie samego toniku bardzo go polubiłam, na początku trochę szczypał, z czasem ten efekt minął. Idealnie wygładza skórę, przygotowuje ją do dalszych kroków. Nie powoduje ściągnięcia ani przesuszenia skóry. Ciężko ocenić działanie samego toniku bo zazwyczaj jest on elementem w całej pielęgnacji ale często jest tak, że intuicja podpowiada że w tym zestawie coś działa a coś nie - i ten właśnie tonik wybija się u mnie na prowadzenie w działaniu. Niestety jest dość drogi, a toniki nie należą do najbardziej wydajnych produktów i z tego względu pewnie nie szybko skuszę się po niego ponownie.

Skusiłam się na zakup pełnej serii vinopure jakiś czas temu. Tonik jest początkiem pielęgnacji przy użyciu tych kosmetyków. Bardzo dobrze wycisza i działa antybakteryjnie. Stosuję go bez użycia wacików, wcieramy dłońmi w twarz. Jestem zadowolona z efektu jaki daje tuż po nałożeniu. Widzę, że skórą dobrze po nim wygląda pomimo codziennego używania.

"skóra jest natychmiast rozświetlona" no kurcze... nie jest. To dobry tonik, jeśli ktoś toniki lubi, stosuje i wie z czym się je je... Nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez toników, mogę mić i ten, jest dobry ale nie jest najlepszy. Nic złego nie zrobi ale też cudów nie ma