Tony Moly Cat's Purrfect, Eye Stick Rozświetlający sztyft pod oczy

Na zakup tego produktu skusiła mnie promocja, bo cena regularna według mnie jest za wysoka aby kupić w ciemno produkt, nie wiedząc czy się sprawdzi. I dobrze, że poczekałam na promocję bo produkt niestety pozostawia wiele do życzenia. Niezaprzeczalnym plusem z pewnością jest urocze opakowanie, produkt ładnie prezentuje się na mojej toaletce z kosmetykami. Wewnątrz znajduje się sztyft, który wykręca się tak jak szminka. Zapach jest delikatny, nie jest sztuczny. Sztyft jest w białym kolorze. Przy nałożeniu grubszej warstwy produkt wchodzi w załamania skóry i nie wygląda to dobrze. Jedyne co robi ten produkt to rozświetla, niestety w ogóle nie nawilża ani nie ma działania przeciwzmarszczkowego. Jak dla mnie produkt mający jedynie działanie rozświetlające powinien być zdecydowanie tańszy.

Gdy zobaczyłam to urocze opakowanie, to nie mogłam przejść obojętnie obok tego produktu. Sztyft pod oczy jest uzupełnieniem serii Tony Moly "Cat's Purrfect". W skład serii wchodzi również krem na dzień oraz maska na noc, wszystkie produkty posiadają urocze opakowania w kształcie kotów. Od zawsze mam cienie pod oczami, które ciężko zakryć jakimkolwiek makijażem. Miałam nadzieję, że rozświetlający sztyft pod oczy pomoże mi uporać się z tym problemem. Sztyft jest biały, z wieloma małymi drobinkami brokatu. Po nałożeniu pod oczy rozświetla ale nic poza tym. Nie ma żadnego nawilżenia, rozjaśnienia skóry czy efektu przeciwzmarszczkowego. Niestety produkt wchodzi w zmarszczki pod oczami i wygląda to nieestetycznie. Jak dla mnie był to zbędny wydatek bo taki efekt rozświetlenia mogę uzyskać zwykłym rozświetlaczem, którego używam do makijażu,