Delia No Redness Skin Care Defined Make-up Primer Korygująca baza pod makijaż

Ta baza nie kryje nic zaczerwienienia pieniądze wyrzucone w błoto rozwarstwia się korektor z tej firmy zielony był super ale ta baza nie nadaje się do niczego

Mam cerę trądzikową- co wiąże się z zaczerwieniami. Nakładałam tony korektorów i podkładów-do czasu. Do czasu , gdy na promocji w drogerii dostrzegłam bazę od Delii"No redness skin care" . Wystarczy pół "pompki" by idealnie przykryła niedoskonałości na twarzy i szyji.

Mam co do tego produktu mieszane uczucia. Dobrze sprawuje się pod podkład, ale bardziej jako krem nawilżający, niż baza. Wolę używać go w ciepłe dni, zamiast podkładu, bo faktycznie fajnie matuje i zaczerwienienia są mniej widoczne.

Z Delia cosmetics zdążyłam się zaprzyjaźnić , gdy weszłam do małej drogerii kosmetycznej, w której znalazły się przeceny. Nie pożałowałam swojego zakupu. Bazę korygującą pod makijaż używam już rok i kupię ją po raz kolejny. Koryguje wszelkie pajączki i zaczerwienienia. Jest delikatna o kremowej , nie tłustej konsystencji .Bardzo pięknie pachnie. Wygładza i nawilża skórę. Przedłuża trwałość , nawet w upalne dni razem z ulubionym fluidem trzyma się bardzo dobrze, bo nic nie spływa ???? Chroni przed czynnikami zewnętrznymi .Uwielbiam ją!! Polecam każdemu kto zmaga się tak jak ja z niedoskonałościami na skórze twarzy.

Produkt świetny ale buteleczka z pompką do wymiany! :D Zacznę od ceny- bardzo korzystna. Działanie? Super! Mam cerę naczynkową, baza redukuje zaczerwienienia a dodatkowo przedłuża długość żywotność podkładu! :) Ta baza w połączeniu z Revlonem to duet doskonały. Nie roluje mi się, nie ściera, nie podkreśla suchych skórek. Jestem z niej naprawdę zadowolona. Konsystencja jest dość gęsta ale łatwo ją zaaplikować na buzię. Jedyne do czego mogę się doczepić to opakowanie z pompką, która się zacina. Po 2 użyciu przestała ze mną współpracować.

Kupując tą baze byłam pełna nadziei że moze tym razem uda mi się zostac przy tej jednej, niestety nadal musze szukac. Ostatni raz zrobilam zakupy z tej firmy. Baza powinna matowic i zakrywac niedoskonalosci, ale nie robi nic z tych rzeczy.

Kupiłam ją mimo nie najlepszych opinii w sieci i sama przychylam się do tych negatywnych. 1. Redukcja zaczerwienień jest niemal zerowa. Jeśli nie mam podrażnionej cery to delikatne rozjaśnienie widzę, ale niestety zazwyczaj mam zaróżowione policzki i ta baza w ogóle ich nie koryguje, nawet minimalnie. 2. Okropnie się roluje. Widać to po samym rozprowadzeniu bazy i widać to po nałożeniu podkładu. Ma tendencję do dziwnego tworzenia się grudek. Nierównomiernie się ją rozprowadza. 3. Osiada na skórze i jego delikatne matowienie powoduje, że nawet najmniej suche skórki są widoczne. 4. Produkt jest niewydajny. Żeby jakąkolwiek minimalną różnicę było widać uzywam trzech pompek na twarz, stąd ten po każdym użyciu widać jej ubytki. JEDYNY sposób, który w miarę dawał widoczny efekt było zmieszanie bazy z podkładem. Tutaj baza przyczyniła się do ładnego koloru podkładu, z jasnego lekko pomarańczowego podkładu Loreala zrobił się bardziej żółty.