Bi-es Aurore De Femme EDP 

Perfum zamówiłam przez internet i niestey nie był to dobry wybór. Zapach zupełnie nie w moim klimacie. Nawet nie wiem jak go określić. Jedna z wizażanek napisała o "liściastym" zapachu i chyba to najbardziej trafne określenie. Zapach dość trwały ale nie w moim guście. Mocno stonowany, mało wyrazisty.

Aurore de Femme kupiłam w wersji 30 ml za około 10 zł. Wybrałam go w ciemno, gdyż robiłam zakupy przez Internet. Buteleczka w wersji mini bardziej mi odpowiada niż ta duża - jest bardziej elegancka i poręczna. Czytając nuty zapachowe nie wiedziałam czego się spodziewać, ale myślałam o czymś bardziej lekkim i rześkim. Tutaj mamy jednak do czynienia z nieco głębszym zapachem, a jeśli miałabym go określić jednym słowem to powiedziałabym "liściasty". Nie jest to typowa kompozycja, wyczuwam tu taką jakby niedojrzałą roślinność, bardziej liście niż kwiaty. Z nut bazy chyba najbardziej wyróżnia się cedr, gdyż czuć lekko drzewny aromat. Główne skrzypce gra tu jednak osmantus - jest bardzo wyraźny, zdecydowanie dominuje całość kompozycji. Aurore de Femme to dla mnie raczej delikatny zielono-drzewny zapach z niewielką kwiatową domieszką, a nie jak podaje opis - kwiatowy. Miewam nieraz różne dziwne skojarzenia z zapachami i ten kojarzy mi się z baśniowym światem. Widzę królewski zamek z szarej cegły, porośnięty pnączami. Wokół fosa i ogród z cedrami i osmantusem. Wśród drzew skrywają się małe istotki. Ich kolorowe skrzydełka mienią się w słońcu. Zbierają aromaty z roślin wokół zamku i szykują Aurore de Femme ;) Mimo bajkowych konotacji, myślę że ta perfumowana woda będzie pasować zarówno do młodszych jak i starszych kobiet, lecz już raczej nie do nastolatek. Zapach kobiecy, dość elegancki. Powiedziałabym że taki "poważny". Jest to zapach dość uniwersalny jeśli chodzi o zastosowanie (pora roku/ pora dnia), ale jednak specyficzny. Odpowiedni chyba na każdą porę roku (szczególnie polecam wiosnę, lato i jesień), ale nie każdemu się spodoba. Mi nie do końca odpowiada, jakoś źle się czuję mając go na sobie. Chyba oddam go mamie, bardziej do niej pasuje. Trwałość jest całkiem zadowalająca - na ubraniu czuć zapach od rana do wieczora, aromat utrzymuje się także na drugi dzień. Ja wyczuwam go również na trzeci i czwarty, ale już delikatnie. Muszę jednak zaznaczyć, że mam wyczulony węch. Podsumowując, Aurore de Femme to ciekawa propozycja od BI-ES. Nie wiem jakim zapachem jest inspirowana, ale myślę że to dość dobra podróbka (jakościowo, bo podobieństwa nie jestem w stanie ocenić). Dobra trwałość i niska cena to zdecydowane zalety tej wody. Nie każdemu się spodoba, ale warto samemu to sprawdzić.

Perfumy, które totalnie zawładnęły moimi zmysłami w chwili gdy poczułam ich woń . Bi-es AURORE o poj 100ml z Biedronki za 13.99zł. Myślę, że mogłabym pisać o nich bez końca ale ograniczę się tu tylko do kilku zdań . Nuty zapachowe, które zawierają te perfumy to totalna euforia bez kitu... Po pierwsze bergamotka, czarna porzeczka, po drugie jaśmin a po trzecie drewno cedrowe i piżmo nadają tyle życia w te perfumy, że chce się go czuć na sobie cały czas .. Zapach jest po prostu czarujący , słodki i namiętny . Każda z nut zapachowych zawartych w tym kosmetyku sprawia, że staje się wyjątkowy i pociągający. Sam zapach nie jest jakoś powalająco trwały ale gdy się go kilka razy nawącha to już sama myśl przywołuje go u Nas w zmysłach. Ja jestem w nim na prawdę zakochana. Polecam!