Kupiłam ta gąbeczkę nie pokładając w niej praktycznie żadnych nadziei. Ot, zwykły zakup kosmetyczny dla wypróbowania możliwości marki, która ostatnio naprawdę mnie zaskakuje pod względem różnorodności wprowadzanych produktów – brokatowe maseczki peel-off, cały arsenał masek glinkowych, zabiegów dwufazowych. Dla saszetkowca jak ja to istny raj, choć w mojej B. większej części produktów nie było, bo są tylko w wybranych sklepach, a na miejscu marki wprowadziłabym je do wszystkich. Spodziewałam się raczej tępej, twardej gąbki, którą przestałabym używac po kilku razach, a dostałam coś, co mnie zupełnie zaskoczyło. Muszę przyznać, że od pierwszego użycia wiedziałam, że to jest to, czego szukałam. Nie miałam klasycznego Beauty Blendera, ale za to wypróbowałam kilka zamienników i ten zdecydowanie wypada najlepiej. Dzięki tej gąbeczce aplikacja podkładu trwa dosłownie kilka minut, a efekt jest naturalny i prosty do uzyskania.
OPAKOWANIE
Gąbeczka zapakowana jest w plastikowe pudełeczko z logo marki i nazwa na przedniej ściance. Na kolejnych mamy zalety i cechy produktu oraz wyraźnie rozrysowany sposób użycia. Opakowanie może posłużyć nam do przechowywania gąbki, jest solidnie wykonane.
GĄBECZKA
Gąbeczkę można zakupić w kilku kolorach – czarny, fuksja, róż, fiolet, każdy znajdzie coś dla siebie. Ja wybrałam śliczny, nasycony ciemny fiolet. Po wyjęciu z opakowania gąbeczka wydaje się być dosyć zbita i malutka, jednak po zmoczeniu jej wodą całkowicie się zmienia. Staje się gładka, mięciutka w dotyku i rośnie – nie tak jak większość zamienników, które nie zmieniają wielkości. Ma na prawdę przyjemną dla skóry fakturę, co było miłym zaskoczeniem, bo pierwsze dotknięcie suchej gąbki wcale tego nie zapowiadało, ale nie dajcie się zmylić. Zwiększa swoją objętość, co sprawia, że szybciej i łatwiej aplikuje się nią produkty. Po odciśnięciu nadmiar wody można przechodzić do aplikacji. Podoba mi się to, że gąbeczka ma płasko ściętą powierzchnię ułatwiająca aplikację produktów w trudnodostępnych miejscach jak skrzydełka nosa czy okolice oczu, zaokrąglona część również spełnia swoją rolę, najczęściej wykorzystuję ją do aplikacji podkładu. Gabka wspaniale spisuje się przy aplikacji podkładów i produktów kremowych takich jak róż czy bronzer. Idealnie nakłada też korektor np. pod oczy. Można nią stopniować krycie, bo nie ściera warstw poprzednio nałożonych produktów. Pozwala uzyskać naturalne, jednolite wykończenie, makijaż wygląda naprawdę ładnie i to małym kosztem i wysiłkiem. Wchłania minimalną ilość kosmetyków, co widać podczas mycia. Utrzymanie jej w czystości jest niezwykle łatwe – wystarczy woda i mydło, praktycznie wszystkie produkty schodzą już po delikatnym myciu. Uważam, że za cenę 7 zł to cudo. Żałuję, że u mnie gąbeczki wyprzedały się już a dostaw niestety nie będzie, bo kupiłabym sobie jeszcze jedną. Jeśli macie okazje, bierzcie bez wahania. Producencie jeśli to czytasz, wprowadź ten produkt na stałe do swojej oferty, to będzie hit.
PLUSY:
+ zwiększa rozmiar po zmoczeniu
+ gładka i miękka w dotyku
+ świetna do aplikacji fluidów, bronzera, korektora, różu
+ łatwa w czyszczeniu
+ praktyczne opakowanie
+ dużo kolorów do wyboru
+ tania jak barszcz
EDIT: Po kilkunastu użyciach zauważyłam, że gąbeczka już tak spektakularnie nie rośnie. Nasączona wodą praktycznie już nie zmienia swojego kształtu. Niemniej jednak jej faktura pozostaje bez zmian, jest bardzo miękka w dotyku , lekko śliska i gładka.
EDIT 2: Mój trik na lepsze powiększanie gąbeczki
Trzeba moczyć ą chwilkę pod wodą, efekt jest najlepszy jak podczas moczenia kilka razy ją ściśniemy, aby nabrała wodę ponownie - objętość jest wtedy większa.
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu