Boho Beauty Bohoblender V Cut Gąbka do makijażu

Nie jestem makijażową ekspertką, zatem gąbkę oceniam raczej z perspektywy raczej mniej zaawansowanej w tej dziedzinie osoby. Lubię gąbki dość miękkie, sprężyste, które ładnie wtapiają podkład w skórę. Ta gąbka spełnia moje wszystkie oczekiwania. Jest mięciutka, ładnie rozprowadza podkład na skórze. Nie robi w podkładzie dziur, bardzo ładnie łączy podkład ze skórą. Nadaje się do aplikowania podkładów płynnych jak i tych mineralnych. Pomimo miękkości jest wytrzymała - używam ją regularnie od mniej więcej roku i nadal wszystko jest z nią w porządku. Dość dobrze się ją czyści - a czyszczę ją różnymi rzeczami, na przykład olejkami, później mydłem w piance, żelem do twarzy. Póki co nic jej nie zniszczyło. Gąbka ma dobry kształt, mi się udaje nią aplikować zarówno podkład jak i korektor (czubek jest na tyle ścięty, że docieranie gąbką do kącika oka jest wygodne). W swoim arsenale mam też mini gąbeczki z Blend it i dużą pomarańczową gąbkę z Eveline. Nie miałam pełnowymiarowej gąbki z Blend it, ale jeżeli duże mają taką samą strukturę jak małe, to ta gąbka z Boho Beauty jest jeszcze miększa i mniej porowata (co mi bardziej odpowiada). Za to gąbka z Eveline jest przy tej z Boho Beauty dużo bardzo twarda i mniej wygodna (Boho ma dużo bardziej ścięty czubek). Po zmoczeniu dość mocno zwiększa swoją objętość, wg mnie mniej więcej dwukrotnie. Akurat dla mnie to jej atut. Polecam tę gąbkę do makijażu. Jest naprawdę świetna. Ja swoją zakupiłam w drogerii Pigment.

Z Boho Beauty mam już pędzle, które uważam za najlepsze, i póki co lepszych nie znalazłam. Jak zobaczyłam w drogerii gąbkę i dobrze jej się przyjrzałam towiedziałam, że powróci do codziennej aplikacji podkładów i kremów BB. Przede wszystkim jest dla mnie idealna pod kątem kształtu i wielkości. Mogę nią aplikować korektor jak i podkład oraz puder, czy konturować na mokro - rozcierać kosmetyki. Na ścięty jeden bok i w sumie z niego korzystam najczęściej do korektora i nakładania podkładu. Jakoś tak świetnie mi się to ścięcie sprawdza. Jest średniej wielkości, wydaje się mniejsza od tych popularnych ale po namoczeniu jest sporo większa. To, na co zwróciłam uwagę w drugiej kolejności to jej miękkość. Tak miękkiej gąbki jeszcze nie miałam. Jest taka leciutka, miękka i delikatna, że to tylko przyjemność aplikować nią podkłady. Jest plastyczna, dzięki temu, że nie jest taka sztywna i dopasowuje się do kształtu twarzy. I jest to gąbka którą mogę używać. Niestety, u mnie większość gąbek, niezależnie od namaczania, suszenia i wszystkiego, zostawiała taką porowatą fakturę na skórze, co wygląda fatalnie.. skóa ma być gładka, ujednolicona a te gąbki sprawiały, że aplikacja była zaprzeczeniem sensu stosowania podkładu.. W każdym razie, w przypadku tej gąbki skóra na którą nakładam podkład wygląda idealnie. Bardzo dobrze rozprowadza mi się nie kremy BB i podkłady. Jest bardzo gładka, i wręcz pory są niewidoczne. Podobna do RT ale jest miększa i chyba jednak trochę mniejsze ma te pory. Czyści się ją bez problemu, używam cały czas do tego olejku z Isany albo szarego mydła i schodzi podkład bez problemu. Nie odbarwiła mi się odkąd jej używam, a to jest już miesiąc, codziennego używania. Mam ją miesiąc i nie widzę śladów zniszczenia, także sądzę, że jest trwała. Jedynym minusem, jaki dostrzegam to, to, że wchłania sporo produktu. Nie jest to tak dużo jak BB, ale np gąbka z Wibo wchłaniała chyba mniej. Natomiast nie jest to problem, wydaje mi się to być w granicy błędu.. Podsumowując, dla mnie gąbka niemalże idealna. Cena świetna, mam ją pod ręką w drogerii w mieście, świetnie mi się nią aplikuje podkład i nie sprawia problemów.

Po mimo tego,że gąbeczka jest niesamowicie miękka i świetnie skrojona,to coś nie do końca mi w niej nie pasuje. Po pierwsze mało sprężysta w porównaniu z Blend it czy z Wibo. Po drugie dosyć mocno porowata,co wsiąka dużo podkładu. Po trzecie w dotyku jest niemal jak bym miała gąbeczkę welurową,choć wcale ją nie jest. Pękła mi po sporym używaniu i tyle. Gdyby ktoś mi ją sprezentował na pewno bym się ucieszyła,ponieważ pięknie aplikowała podkład,ale sama dla siebie jej nie zakupię.

Jest to zdecydowanie moja ulubiona gąbka do makijażu, świetnie rozprowadza podkład, tworząc bardzo ładny, naturalny efekt. Jest niesamowicie miękka i w pięknym kolorze. Nie wpija bardzo dużo produktu, standardowo w porównaniu z innymi dobrymi gąbkami. Plusy: - łatwo rozprowadza podkład - łatwo ją wyczyścić - cena - miękkość - nie pochłania zbyt dużo produktu - trwałość

Gabke zakupiłam na targach w Gdańsku. Lubię szukać nowych ciekawych rzeczy więc wybór padł właśnie na gąbkę z Boho beauty. Już po pierwszym uzyci pokochałam ja. Bardzo mieciutka, ładnie rozprowadza podkład na twarzy.

Chyba najbardziej miękka gabeczkadostępna w Polsce. Dużo bardziej miękka niz iryginalny beauty blender. Rozmiar Regular jest taki jak Beauty Blender, a Medium jest znacznie większa - również bardzo praktyczna bo dzieki elastycznosci mozna dotrzec w kazde zaglębienie. Bardzo dobrze się domywa. Struktura trochę się róźni od oryginału. Wg mnie wchłania tyle samo kosmetyków co oryginał, np. diorskin podkład, krem bb bourjois healthy mix, kremy bb skin 79. W cenie oryginału mozna kupic wszystkie trzy wielkosci boho beauty. Wolę rozmiar Medium, ma wiekszą powierzchnię styku z twarzą nieco szybciej sie maluję dzięki temu. Tak samo dobrze nadaje się do bakingu jak beauty blender. Jesli ktos szuka idealnego zamiennika beauty blendera, to nie dla niego jest ta gabeczka, aczkolwiek większości przerzucających się zoryginału boho pasuje lepiej.

Od jakiegoś czasu szukam tańszego odpowiednika Beauty Blendera. W oryginale podoba mi się miękkość, trwałość oraz porowatość, ale cena już mniej. Większość gąbeczek jest szczelnie zapakowana i ciężko przez opakowanie sprawdzić materiał w dotyku, pozostaje więc metoda prób i błędów. Gąbeczka Boho jest niesamowicie miękka. Po namoczeniu, robi się totalnie mięciutka, jak puszek. Zwiększa także mocno objętość. Gąbeczka jest tak delikatna, że praktycznie niewyczuwalna na twarzy. Bardzo bałam się, że szybko ją zniszczę przy używaniu, byle draśnięciem paznokcia, nie mówiąc już o jej czyszczeniu. Po dwóch miesiącach stosowania, mogę spokojnie napisać, że gąbeczka nie ulega zniszczeniu, mimo że czyszczę ją praktycznie codziennie. Z jednej strony jest ścięta, więc bardzo wygodnie możemy dotrzeć do trudno dostępnych miejsc. Zwolenniczki mięciutkich gąbek mogą kupować bez wahania. Wiem, że miękkość to dla większości podstawowa zaleta tego produktu. Nikt nie lubi jak gąbka odbija się od twarzy niczym piłka. Jednak muszę szczerze przyznać, że ta jest dla mnie zbyt miękka. Jest tak miękka, że przy bardziej energicznym ruchu, spłaszcza się praktycznie całkowicie. Być może ja mam mocną rękę i zbyt energiczne ruchy. To nie ma absolutnie żadnego wpływu na jakość, idealnie rozprowadza podkład, równiutko bez smug. To jest tylko i wyłącznie moje subiektywne odczucie. Mam wrażenie, że “ginie mi w ręce”, że nie mam nad nią dobrej kontroli. Dziwnie mi się nią pracuje. Gąbka Boho nie jest w ogóle porowata. Dla mnie jest gładziutka całkowicie. Porównałabym ją w tej kwestii do Blend it. Mam też wrażenie, że wchłania więcej podkładu niż inne gąbeczki. Po 2 miesiącach jest zupełnie niezniszczona. Mimo jasnego koloru jesteśmy w stanie całkowicie usunąć z niej podkład. Trzeba jednak uważać przy czyszczeniu. Pochłania bardzo dużo produktu do mycia, bez względu czy jest to mydło, oliwka myjąca czy żel. Trzeba ją bardzo porządnie wypłukać. Jeśli nie zrobiliśmy tego dobrze, czuć, że gąbeczka jest bardziej zbita i dłużej wraca do swojego pierwotnego kształtu.

Zawsze używałam pędzla do nakładania podkładu, ale od kiedy jestem w posiadaniu tego cuda, zmieniłam zdanie. Pozornie w porównaniu do gąbki RT wydaje się mała, jednak po namoczeniu osiąga idealne rozmiary. Zachwyca swoją miękkością, podklad dozuje i nakłada równomiernie. Sprawdza się w 100%. Jedyny minus za wybarwienia. Używam jej od dawna i oprócz tylko tego wygląda jak na początku.

Naprawdę świetna gąbka. Bardzo miękka i komfortowa. Bez problemu nakłada podkład, uzuskując naturalny efekt i dobre krycie. Delikatna, nie drażni skóry, szczerze mówiąc nawet nie wymaga zwilżania. Super relacja ceny do jakości. Nie śmierdzi lateksem :) Jedyny minus, obawiam się, że nie będzie zbyt trwała, właśnie uwagi na swoja miękkość. Trzeba ją dość delikatnie traktować podczas mycia.

Jedna z lepszych gąbek do makijażu jakie posiadam. Jest bardzo miękka i elastyczna i przyjemnie się nią dotyka twarzy, a przy tym idealnie rozprowadza podkład. Odporna jest na odkształcenia i praca nią to sama przyjemność. Uwielbiam jej kształt, strukturę, materiał z jakiego jest wykonana i w ogóle wszystko. Pod wpływem wody podwaja swoją wielkość. Jedyne do czego mogę się przyczepić to fakt, że mogła by być ciut większa, ale to nic jej nie ujmuje. Jest świetna!

Gąbeczkę mam z zestawu gdzie znajdowała się ona oraz mała gąbeczka. Ta jest w kształcie sporego jajeczka, ale z ciętym bokiem. Gąbeczka ma śliczny, różowy-pastelowy kolor. Jest bardzo miękka zarówno przed jak i po nasączeniu wodą. Bardzo łatwo aplikuje się nią produkt kosmetyczny. Dociera tam gdzie trzeba- nie wsiąka dużej ilości podkładu. Gąbeczka nie rozwarstwia się, nie kruszy. Jest też łatwa w myciu. Podoba mi się jej kształt - dzięki temu z łatwością palikuje się każdy produkt- czy to podkład, czy róż w kremie. Ogólnie spełnia swoją funkcję.

Kupiłam zaraz po obejrzeniu filmiku mojej ukochanej youtuberki lamakeupebella. Od razu dwie - tę ściętą i zwykłą. I po prostu zakochałam się. Miękkość totalna, blend it się chowa. Jakby człowiek miział sobie twarz puszkiem. Dodatkowo jest bardzo wytrzymała i mimo jaśniutkiego pudrowo-różowego koloru niezwykle łatwo ją doczyścić. To, jak rozprowadza produkty to jest po prostu bajka. Widzę ogromną różnicę w tym, jak podkład wygląda nałożony tą gąbeczką, a jakąś inną. Ja zawsze również gąbką aplikuję puder praktycznie na całą twarz - i tutaj też rewelacja, ciastko mi się jeszcze nie zdarzyło, a z innymi gąbkami to różnie bywało. Mam dwie, na pewno na dwóch się nie skończy i będę je stale dokupować bo po prostu ideolo. KOCHAM!!!