Yves Rocher Les Plaisirs Nature, Savon Energisant Mangue Coriandre Energizujące mydło `Mango i kolendra`

Energizujące mydło Mango i kolendra od Yves Rocher otrzymałam w świątecznym prezencie od koleżanki. Jak widać moja miłość do mango jest dość znana ;) Opakowanie to papierowy kartonik, prezentuje się ekologicznie. Szata graficzna kojarzy mi się z produktami naturalnymi. Kosmetyk jest wegański, posiada biodegradowalną formułę. Mydło jest mniejsze niż w standardzie, ma 80 gram. Kostka jest zgrabna, posiada logo marki. Mydeł w kostce używam jedynie do dłoni. Początkowo nieco kanciaste, dość szybko jednak nabiera bardziej obłego i przyjaźnie poślizgowego kształtu. Jest przyjemnie kremowe, dobrze się pieni i świetnie oczyszcza skórę dłoni nie przesuszając jej. Mydło nie marze się, nie mięknie, trzyma fason. Do tego przepięknie pachnie! Czuć mango i to naturalne, nie chemiczne, z lekką domieszką kolendry. Zapach ten jest wyczuwalny, ale jednocześnie niezwykle subtelny - bardzo mi odpowiadał. To kosmetyk w kostce do mycia rąk i ciała. Mydło pieni się, zapewniając gęstą, kremową pianę, która delikatnie myje skórę i pozostawia na niej przyjemny, subtelny zapach. Używanie go było prawdziwą przyjemnością. Jest drogie (kosztuje ok. 20 zł), ale jako opcja prezentowa moim zdaniem idealne.

Mydełko zakupiłam ze względu na jego zapach, który bardzo spodobał mi się w pozostałych kosmetykach z serii "Mango i kolendra". I jeśli chodzi o zapach to rzeczywiście moim zdaniem jest rewelacyjny, owocowy, a zarazem nie za słodki, dla mnie idealny. Mydełko dobrze się pieni i przyjemnie użytkuje, jednak na tle o wiele tańszych mydeł, nie wyróżnia się zbytnio niczym szczególnym, poza jak już wspomniałam cudnym zapachem. Nie wiem czy kupię ten produkt ponownie, ponieważ cena jest dość wysoka jak na małe mydełko.

Przyjemne w użytkowaniu, ładnie pachnące mydełko. I w zasadzie na tym mogłabym skończyć recenzję. Osobiście używam kostek zamiast żeli pod prysznic do mycia całego ciała, więc mydełka od YR są dla mnie średnio wydajne, bo są mniejsze niż standardowe produkty tego typu (80g w porównaniu do standardowego 100g). Dobrze się pieni, nie rozmięka w mydelniczce. Nie wysusza skóry, ale też nie ma szczególnych właściwości pielęgnacyjnych. Skutecznie myje, czyli wykonuje swoje podstawowe zadanie. Zapach nie utrzymuje się długo i nie koliduje z zapachami innych produktów. Kolendra nie jest bardzo wyczuwalna, dominującym zapachem jest bez wątpienia mango. NIe polecam, ale też nie odradzam - po prostu średniaczek.

Mydło bardzo ładnie pachnie. Nie jest to chemiczny zapach, ale woń świeżo krojonego mango. Opakowanie na plus, papierowe, ekologiczne. Nie ma tutaj plastiku. Nie wiem jednak czy kupię ponownie. Skład nie jest taki naturalny, jak chce nam wmówić firma. Nie różni się zbytnio od tanszych mydeł w drogeriach. Cena również wysoka.