Poskramia puszenie naturalnych fal z cienkich, lekkich włosów, oraz ładnie pachnie, ale matowi włosy i ciężkich, misternych upięć nie utrzyma
Wszystko, co należy wiedzieć o piance już zawarłam w zasadzie w opinii, i Osoby nie przepadające za "wodolejstwem" – typowym dla mnie – mogą Sobie resztę spokojnie darować, natomiast z wrodzonego poczucia obowiązku – myśl rozwijam.
Mam bardzo słabe gatunkowo włosy – cieniutkie i delikatne, a jedyną ich zaletą – na szczęście jakąkolwiek – jest to, że ładnie falują, ale żebym nie miała za dobrze, to – puszą się.
Potrzebuję więc czegoś łagodnego do ujarzmienia puszenia się mojego naturalnego boba – i utrzymania przez cały dzień formy fryzury.
Ta pianka wydaje się być w tym celu stworzona, zapewnia bowiem naturalny efekt dobrego utrwalenia naturalnych fal, natomiast nie wydaje mi się, że byłaby w stanie utrzymać upięcia lub ciasne loki z bardzo długich, ciężkich włosów.
Co do aplikacji, muszę przyznać, że przy pierwszym zastosowaniu, specyfik mnie wystraszył. Z buteleczki buchnął od razu spory kłąb zwartej, gęstej, sztywnej piany, i obawiałam się efektu zlepionego hełmu na głowie, ale po wyschnięciu na włosach, wystarczyło przeczesać je tylko grzebieniem, aby uzyskać efekt miękkich, sprężystych, i trzymających formę fal – trwałych do końca dnia.
Do tego pianka, zarówno na etapie butelki, jak i rozprowadzona na włosach - pięknie, kwiatowo pachnie, bez syntetycznych nut.
Rozczesując włosy zauważyłam jednak pod światło, wirujące wokół mojej głowy drobinki kurzu – z wyczesanej, suchej pianki. Dostrzegłam też minimalne zmatowienie włosów, a ten efekt jest akurat dla mnie bardzo istotny – słabe te moje włosy, więc niech chociaż zdrowo lśnią.
I jeszcze jeden minus, który finalnie złoży się na obcięcie kosmetykowi jednej gwiazdki z punktacji – cena. Piankę zamknięto w butli o pojemności 150 ml, czyli niemal dwukrotnie mniejszej, niż zwyczajowo przyjęte dla tego typu produktów 250 ml, przy cenie wyższej o kilka złotych. Kupiłam swój egzemplarz na wyprzedaży, związanej z krótkim terminem przydatności do użycia, niemal trzykrotnie taniej, czyli za 6 zł. I tyle kosmetyk maksymalnie jest wart – bynajmniej nie blisko 20 zł za małą butelkę.
Zalety:
- efekt – naturalne i dobre utrwalenie fryzur z delikatnych, cienkich włosów,
- poskramia puszenie się włosów,
- nie skleja włosów,
- nie obciąża,
- konsystencja – zwarta, zbita, sztywna w dotyku, ale szybko schnie i dobrze się rozczesuje na włosach,
- zapach – piękny, kwiatowy - bez syntetycznych nut,
- wydajność – dobra,
- opakowanie – ładna, poręczna aluminiowa tuba – niestety nieduża
Wady:
- za słaba do długich, ciężkich włosów, i wymagających mocnego utrwalenia fryzur,
- lekko matowi włosy,
- cena – wysoka, jak na drogeryjną piankę – blisko 20 zł za buteleczkę o zaledwie 150 ml pojemności (zwyczajowo niezłe, popularne pianki to 250 ml produktu w cenie ok. 12 zł)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie