Pierre Fabre Dermatologie, Dexeryl, Emollient Cream Krem do skóry suchej i atopowej

W związku że trenuje pole dance, moja skóra jest przesuszona, "wytarta" od rury. Poleciła mi ten balsam koleżanka, który okazał się totalnym hitem. Najlepszy balsam na suchą, wrażliwą, atopową skórę. Ma silne działanie nawilżające i wyrównujące pH skóry. Konsystencja lekka, nie lepiącą się, szybko się wchłania i automatycznie nawilża skórę. Jest bezzapachowy co w moim przypadku jest na plus o bardzo dobrym składzie. Aplikuje go przez pompkę co ułatwia zadanie. Jest wydajny i w 100% spełnia swoje zadanie.

Kupiła go przypadkiem, przeglądając produkty do pielęgnacji ciała w jednej w drogerii. Użyłam i jest miłość. Mam suchą, wrażliwą skórę z AZS. Krem jest bezzapachowy, niezbyt gęsty. Bardzo dobrze nawilża i wygładza skórę, przynosi ulgę i przyjemnie łagodzi wszystkie swędzące suche miejsca na ciele. Szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy jak przy większości produktów dla atopowców. Polecam nie tylko osobom z AZS, ale wszystkim z suchą skórą, ze skórą normalną w okresie zimowym i wszystkim wrażliwcom. Jest też świetny do ratowania przesuszonej skóry dłoni. Naprawdę polecam.

Używam go nieustannie od dwóch lat, zużyłam już wiele opakowań. Moja skóra z AZS wreszcie odczuła ulgę i wygląda przyzwoicie. Na plus też to, że działanie jest nadal takie samo i nie ma efektu, że skóra się przyzwyczaiła i już nie jest równie skuteczny. Naprawdę, całym sercem polecam! Nie tylko dla atopików, ale też na wyjątkowo przesuszoną skórę, która potrzebuje ratunku. Na zimowe sezony jak znalazł. Na plus również to, że szybko się wchłania i nie zostawia zbyt tłustej powłoki. Z biegiem czasu delikatnie zaczął mi przeszkadzać zapach, bo jest on raczej neutralny, ale po tak długim stosowaniu czasem mi zalatuje rybą? Ale to już raczej moje dziwne wynaturzenia. ;)

Krem emolientowy Dexeryl kupiłam z polecenia lekarza dermatologa. Jestem posiadaczką skóry bardzo suchej, łuszczącej się oraz skłonnej do alergii (w skrócie AZS), zwłaszcza na rękach. Krem natłuszcza, nawilża oraz koi. Odpowiedni jest również przy używaniu sterydów w maści. Długo szukałam kremu, który ochroni moją skórę przed czynnikami zewnętrznymi i oto znalazłam odpowiedni produkt. Wyrób medyczny jest bardzo wydajny. Zużyłam tubkę 250 g na same ręce, a starczyła mi na 2 miesiące. Ubolewam bardzo nad tym, że Dexeryl nie ma zapachu. Zdecydowanie wolę zapachowe produkty, ale w końcu kosmetyk jest stworzony dla skór problematycznych. Obietnice producenta zostały zdecydowanie spełnione. Jednak cenowo w aptekach jest tragedia. Za 250 g zapłaciłam ok. 50 zł, a na Internecie za tę cenę kupiłabym za 500 g. Na Internecie ten krem jeszcze nie raz kupię ponownie :D

Mam mega przesuszającą się skórę i sięgam po różne produkty, które mogą przynieść ulgę. Na Dexeryl trafiłam z polecenia i nie zawiodłam się, choć nie jest on moim ulubieńcem ze względu na to, że w moim przypadku nie nadaje się do stosowania na twarzy (działa na moją cerę "zapychająco"). Zdecydowanie jednak nadaje się do stosowania na ciało - daje ulgę przesuszonej skórze, łagodzi świąd, działa łagodząco i nawilżająco, dobrze sprawdza się przy podrażnieniach. Nie ma zapachu, nie uczula. Bardzo wydajny, w dobrej cenie a dodatkowo często można go dorwać na promocjach. U mnie gości regularnie, cała rodzina z niego korzysta.

Zacznijmy od tego, że nie mam ani AZS ani rybiej łuski. Nie mam nawet bardzo bardzo suchej, alergicznej skóry. Ale moja skóra nie jest normalna, jest raczej w kierunku suchej, a na pewno lubi się przesuszyć przy noszeniu ciężkich makijaży, przy temperaturach, opalaniu, ogrzewaniu itp. Szukałam czegoś, co będzie lekkie, idealne pod makijaż, ale pozwoli mi przez cały dzień czuć komfort. I oto jest! Zużyłam już 4 (!) wielkie opakowania tylko i wyłącznie na skórę twarzy. Używam go codziennie rano, na całą twarz, nawet pod oczy. Nakładam solidną porcję, wsmarowuję i idę zrobić kawę. Po tych kilku minutach moja skóra jest pięknie nawilżona, gładka, sprężysta i taka "napita". Krem jest idealny pod makijaż, wszystko utrzymuje mi się pięknie cały dzień, nic się nie zbiera i nie czuję ściągnięcia skóry wieczorem jak przy stosowaniu innych kremów. Wygodna tubka - zawsze jest ze mną. Dużą wersję mam w domu, małą na wyjazdy. Kolejny bardzo duży plus? Przy stosowaniu tego kremu przez miesiąc moja skóra się uspokoiła na tyle, że prócz przesuszeń i zaczerwienienia zniknęły również drobne niedoskonałości, które kiedyś się zdarzały. Jestem bardzo na tak! Zawsze, ale to zawsze niezależnie od pory roku gości w mojej kosmetyczce!

Krem zaczęłam stosować głownie na skórę twarzy, ale według mnie to najbardziej wrażliwe miejsce i to, że krem sobie świetnie poradził o czymś świadczy. Mam najmniejszą wersję 50. Krem zamknięty w miękkiej tubce z zamknięciem na klik. Bez problemu możemy z niej wydobyć odpowiednią ilość produktu. Krem nie posiada zapachu. Konsystencja taka średnia-ani zbyt zbity ani zbyt lejący. Jest wydajny. Ładnie i łatwo jest go rozprowadzić na skórze. Powiem tak na skórze ciała radzi sobie świetnie ale będę go chwalić głównie za skórę twarzy bo pomógł mi pozbyc się schodzącej suchej skóry już po kilku użyciach. Zniknął świąd. Skóra jest pięknie nawilżona. Nie jest podrażniona. Nie zostawia jakiejś przeszkadzającej tłustej warstwy. Mało tego nadaje się super nawet pod makijaż. I jeszcze jest w super przystępnej cenie. Dla mnie zdecydowanie jest to produkt który każdy wrażliwiec lub osoba ze skłonnością do atopii powinna mieć.

O kremie dowiedziałam się parę lat temu na forum dla atopików kiedy moja skóra była w fatalnym stanie. Świąd powodował, że nie potrafiłam zapanować nad drapaniem (dorosła baba a nie mogłam przestać się drapać ;) przez co miałam rany na całym ciele. Emolienty zazwyczaj są dość drogie więc osobom z azs nie jest łatwo. Preparaty, których próbowałam nic nie zdziałały więc szukałam dalej i tak trafiłam na dexeryl. Najpierw przezornie kupiłam w małej tubce i to był strzał w dziesiątkę. Powoli świąd się zmniejszał, skóra zrobiła się bardziej natłuszczona a rany powoli się goiły. Pobiegłam kupić kolejne opakowanie tym razem duże z pompką a później kolejne... Nie jest tak, że on sam zdziałał cuda, ale mocno wspomógł przy całej kuracji. Mogłam odstawić sterydowe maści a stosować tylko ten krem, nowe ogniska chorobowe pojawiały się zdecydowanie rzadziej a skóra nie swędziała. Teraz kiedy azs znacznie się uspokoiło mogę spróbować nowych kosmetyków, wiadomo kobieta zmienną jest :) ale zawsze pod ręką mam dexeryl do uspokojenia skóry gdyby coś mnie podrażniło.

Jako matka dziecka z bardzo suchą i wrażliwą skórą, ważne jest stosowanie odpowiedniej pielęgnacji. Wypróbowaliśmy już wiele różnych specyfików, ale dopiero Dexeryl spełnił nasze oczekiwania. Jest to krem stworzony z myślą o osobach z problemami skórnymi. Jednym z najważniejszych aspektów tego kremu jest jego skuteczność w nawilżaniu. Produkt głęboko nawilża skórę, przynosząc ulgę przy problemach z suchością, swędzeniem i szorstkością. Krem jest dostępny w tubce, co sprawia, że jest higieniczny i łatwy w aplikacji. Niestety mój egzemplarz nie wytrzymał upadku i pompka uległa uszkodzeniu. Krem nie zawiera barwników ani substancji zapachowych, co zmniejsza ryzyko podrażnień i uczuleń. Produkt jest hypoalergiczny odpowiedni nawet dla z alergią skórną. Krem jest bardzo trwały, utrzymuje się na skórze przez długi czas.

Każdy rodzic, którego dziecko zmaga się z atopowym zapaleniem skóry (AZS), wie, jak trudno jest znaleźć produkt, który nie tylko złagodzi objawy, ale również zapewni długotrwałą ulgę. Kiedy zaczęłam używać tego kremu na mojej córce, wiedziałam, że trafiliśmy na coś wyjątkowego. Opakowanie jest proste i stonowane, co odzwierciedla cechy samego produktu - brak zbędnych dodatków, koncentracja na skuteczności. Krem łatwo się rozprowadza, pozostawiając skórę natychmiastowo nawilżoną, bez uczucia tłustości czy lepkości. Składniki są dobrze zbilansowane, co czyni go odpowiednim nawet dla bardzo wrażliwej skóry dziecka. Unikanie drażniących substancji chemicznych jest dla nas priorytetem, a Dexeryl nie zawiera sztucznych barwników ani zapachów, które mogą zaszkodzić. Dodatkowo, krem zawiera składniki emolientowe, które pomagają utrzymać nawilżenie skóry, co jest kluczowe w przypadku skóry atopowej. Co zaskakujące, po kilku dniach stosowania zauważyliśmy znaczną poprawę w stanie skóry naszej córki. Zmniejszenie zaczerwienienia, swędzenia i suchości było widoczne, a z każdym kolejnym dniem jej skóra stawała się coraz bardziej miękka i gładka. To produkt, który zasłużył na nasze zaufanie. To nie tylko skuteczne rozwiązanie dla problemów skórnych naszej córki, ale także produkt, który teraz zawsze będziemy mieć w naszej apteczce. Skuteczność, delikatność i bezpieczeństwo są dla nas priorytetem, a Dexeryl spełnia te kryteria z nawiązką.

Nie tego oczekiwałam. Co prawda ma lekka konsystencje, łatwo się wchłania ale w ogóle nie czuje nawilżenia po nim. Nie kupie ponownie Miałam lepsze do tej pory.

Od kilku miesięcy zmagam się z okropnym świądem całego ciała, dexeryl to jedyny balsam, który mi pomaga. Krem ten ma dość bogata lecz w miarę lekka konsystencje, mimo tego świetnie nawilża i wygładza skórę. Jest na niej długo wyczuwalny, nawet do kilkunastu godzin po nałożeniu. Polecałbym go osobom, które zmagają się z azs, biorą izotek lub po prostu mają problem z suchą skórą.

Balsam poleciła mi dermatolog kiedy borykałam się z problemem b. suchej skóry. Okazał się strzałem w 10! Krem mimo, iż jest natłuszczający, nie pozostawia tłustego filmu, jest delikatny i szybko się wchłania. Na skórę ciała stosuję go przez cały rok, natomiast zimą, przy minusowych temperaturach, również na skórę twarzy. Krem jest niekomedogenny (nie zatyka) dzięki czemu spokojnie można nakładać go na twarz. Regularnie smaruje nim też dłonie dzięki czemu skóra jest nawilżona i miękka. Polecam każdemu, zwłaszcza osobom z bardzo suchą skórą - pomaga :)

Dexeryl poleciła mi koleżanka na bardzo przesuszone i czerwone rączki córki (cyklicznie wraca z tym problemem z przedszkola). Większość kremów powoduje jeszcze gorsze pieczenie i mała nie chce smarować nimi rąk (albo bardzo szybko chce zmyc) Dexeryl przynosi ulgę i pomaga zaleczyć sucha skórę.

Krem kupiłam z polecenia, z myślą, że dobrze sprawdzi się na moich suchych zimą policzkach. Osoba, która mi go poleciła, używa tego kremu przez cały rok, także pod makijaż, ale cierpi na AZS. U mnie na dzień się nie sprawdził, był za ciężki i się wyświecał w strefie T. Na noc był w porządku, chociaż szczerze mówiąc, spodziewałam się lepszego nawilżenia. Policzki mimo wszystko czasami potrzebowały więcej nawilżenia. Sam krem jest bardzo wydajny. Łatwo się rozprowadza, szybko wchłania, nie zostawia na twarzy tłustej warstwy. Nie podrażnia, jest delikatny dla skóry, koi ją. Ma lekko chemiczny zapach, ale nie jest on mocno wyczuwalny. Jest bardzo tani. Ja raczej go nie kupię ponownie. Nie sprawił, że moja skóra była w lepszym stanie niż przy używaniu kremów z drogerii, natomiast nie miałam z jego używania przyjemności - nie ma ładnego słoiczka, ładnego zapachu itp.

Moje dzieci borykają się z problemami skórnymi, próbujemy różnych specyfików. W końcu trafiłam na Dexeryl i przeczytałam masę super opinii. W większości się z nimi zgadzam. Córka problem z suchą swędząca skóra, po kilku zastosowaniach skóra zrobiła się miękka, małe zadrapania zagoiły się. Zmniejszyło się swędzenia. Wszystko świetnie. U synka z większymi problemami skórnymi , skóra się nawilżyła i wygładziła. Myślę że stopniu w jakim krem pielęgnacyjny emolientowy może pomóc to na tyle pomógł. swędzenie pozostało tak jak było, zmiany były tak samo widocznie. Natomiast i tak uważam że jest to świetny produkt a skóra moje syna jest bardzo wymagająca. Cena jest stosunkowo wysoka, ale myślę że balsam jest wydajny.

Krem ten poznałam ok. 10 lat temu gdy trafiłam do dermatologa z problemem skórnym (najprawdopodobniej alergicznym). Daje on niesamowite ukojenie jak się ma bardzo przesuszoną lub podrażnioną skórę. Kiedyś stosowałam go na całe ciało, teraz właściwie używam go tylko na twarz naprzemiennie z Cetaphilem. Dexeryl używam na noc, a Cetaphil na dzień pod makijaż. To jedyny sposób żeby moja cera jakoś funkcjonowała. Od paru miesięcy wiem, że moja cera zmieniła się w naczynkową i bez takiego wspomagania, naprawdę cały czas jest okropnie przesuszona. Zimą niskie temperatury i ogrzewanie dodatkowo pogarszają sytuację. Przechodząc do właściwości produktu. Ma on w składzie parafinę i to czuć w jego konsystencji. Na skórze zostaje taka miła ochronna warstewka. U mnie absolutnie nie zapycha skóry. Nie pojawiają mi się wypryski. Dodatkowo ma bardzo prosty, nieuczulający skład i jest bezzapachowy. Co do wydajności wydaje mi się, że może być dosyć kiepska jeśli ktoś smaruję całe ciało. Sucha skóra może go pić jak gąbka. Ja natomiast przy użytku jedynie na twarz ożywam tylko odrobinkę i tubka średniej wielkości wystarcza mi na naprawdę długo. Kupuje zawsze tubę średniej wielkości, więc ona nie ma pompki tak jak na zdjęciu. Dla mniej jest ok.

Krem poleciała mojej siostrze dermatolozka, bo siostra miała bardzo słuchać skore całego ciała, wiec tak kosmetyk znalazł się w naszym domu. Na szczęście opakowanie 500 ml tak szybko nie schodzi i gdy potrzebowałam nawilżyć moja skore w trakcie kuracji izotekiem, ten krem spisał się na medal! Co najlepsze, genialnie sprawdził się tez na skorze twarzy! Uwielbiam stosować go jako maskę na cała noc, a rano budzę się z ukojona, zdrowsza i nawilzona skóra! Krem jest bezzapachowy wiec nie podrażnia, a wręcz koi, jego konsystencja jest emulsyjno-kremowa, wiec szybko się wchłania i zostawia jedynie lekka warstewkę, ale przyjemne, ochronna warstewkę, która zostawia płaszczyk na skorze, dzięki czemu ta jest ciagle nawilżona :) no i przede wszystkim - krem pięknie nawilża, koi i zatrzymuje wodę w skorze, co jest przepisem na ideał dla bardzo suchej skory, która błaga o dawkę wody i pielęgnacji <3 Krem znajdziemy chyba w każdej aptece, jego cena to ok 40 zł za pół litra, wiec bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Polecam - jak dla mnie to uniwersalny, bezpieczny i dobry krem, który spokojnie znajdzie zastosowanie w każdym domu :)