Makeup Obsession London Pure Bake, Transparent Baking Powder Transparentny puder do bakingu twarzy

Świetny, transparentny puder do twarzy. Genialnie utrwala i matuje makijaż, a co najważniejsze nie bieli twarzy, to na duży plus. Przyjemnie sypki, dobrze się z nim pracuje, łatwo się aplikuje, ale inny puder położony na niego już będzie się ślizgać, w takim wykonaniu się nie sprawdzi. Opakowanie bardzo ładne jakby słoiczek, z fajną nakretką na której jest nazwa marki i produktu w jasnych kolorach. Trwałość nie jest zła, ale znakomita też nie jest, około 5-6 h bynajmniej u mnie tak jest. Cena jest ok, adekwatna do jakości. Dobry puder, w dobrej cenie, twarz po nim bardzo ładnie wygląda, jest wygładzona. Lekki minus za trwałość.

Podczas codziennego makijażu nie wyobrażam sobie nie przypudrować porządnie twarzy i nie utrwalić wszelkich mokrych kosmetyków, które były przeze mnie wcześniej zaaplikowane. Pudry sypkie to moje ulubione wersje tego typu produktów, dlatego też najchętniej i najczęściej się na nie decyduję. Dodatkowo z miłą chęcią stosuję produkty o działaniu matującym, które bardzo dobrze wygładzają i sprawiają, że cały makijaż wygląda gładko oraz świeżo. Tym razem zdecydowałam się na puder transparentny od marki Makeup Obsession. Zakupiłam go dość spontanicznie podczas standardowych zakupów w drogerii Rossmann i sięgnęłam po niego głównie z ciekawości oraz korzystając z faktu, że był akurat dostępny w promocyjnej cenie. Kosmetyk został zamknięty w opakowaniu o pojemności 8 gram. Ma ono formę wykonanego z plastiku słoiczka w neutralnych kolorach bieli i szarości. Umieszczono tutaj także wszelkie, najważniejsze informacje o produkcie, takie jak logo producenta, nazwa kosmetyku, jego skład, zalecany sposób użytku czy bardziej szczegółowy opis. Cena regularna pudru wynosi około czterdziestu złotych. Bardzo zdziwił mnie fakt, że kosmetyk ten nie ma żadnego aplikatora, to znaczy po prostu wyjmujemy plastikowe zabezpieczenie i dozujemy produkt bezpośrednio z denka. Puder ma białą barwę i jest dość grubo zmielony. Nie posiada żadnego zapachu. Kosmetyk aplikowałam za pomocą dużego, puchatego pędzla. Nie pozostawia na twarzy żadnego koloru i nie bieli cery. Bardzo dobrze i intensywnie matuje skórę. Nie tworzy tym samym efektu sztuczności na twarzy, sam efekt matu prezentuje się naprawdę bardzo naturalnie i satynowo. Nie ma potrzeby stosować tutaj bakingu, kosmetyk dobrze utrwala nawet przy niewielkiej ilości na skórze. Efekt matu utrzymuje się przez cały dzień, także nie trzeba go w ogóle reaplikować w ciągu dnia. Sama wydajność także jest bardzo dobra, puder starczył mi spokojnie prawie na dwa miesiące regularnego, niemalże codziennego stosowania. Puder do twarzy od marki Makeup Obsession to idealny kosmetyk, który sprawdzi się każdej osobie poszukujących trwałego i naturalnego efektu matu. Bardzo przyjemnie się aplikuje i nie rozjaśnia podkładu. Zdecydowanie polecam, naprawdę świetny kosmetyk.

Wiązałam z nim nadzieje, firma jest dość znana i dobra, cena 36,99.Niestety po pierwszym użyciu okazał się porażką i nie mam pojęcia co z nim zrobić. Przy pierwszym użyciu miałam pod oczami trochę zbyt ciemny korektor więc uznałam że to wina korektora że po bakingu zrobił plamy, ale nie pod całym obrębem oczu tylko nieregularne plamy. Przy użyciu z moimi codziennymi kosmetykami plamy były mniejsze ale wyglądało to jakby puder ,,zjadał''korektor. Bakingowałam nim też dolny obszar twarzy żeby powstało odcięcie i na nos. Ciężko się go strzepuje, robiąc to za mocno można zedrzeć sobie makijaż lub sprawić że nie bedzie widać to co chcemy podkreślić jaśniejsze przy bakingu. Wydawało mi się też że nie kleił się dobrze do skóry. Póki co najlepsze moje hity do bakingu które mogę polecić to pudry sypkie z NAM i wibo mood. Co jest plusem,że nie ma sitka ani dziurek tylko po prostu podważamy plastik i mamy cały puder na wierzchu.

To moje 3 opakowanie pudru. Mieszam kolor transparentny z babana, uważam że to świetne połączenie. Nie bieli skóry, rewelacyjnie wygładza. Stosuje go go bakingu, świetnie się sprawdza. Mam skórę mieszana w kierunku tłustej. Efekt WOW utrzymuje się ok 3-4 h, później trzeba odcisnąć bibułki matujące w moim przypadku i nadal buźka wygląda ładnie. Co najważniejsze jest leciutki na twarzy, nie robi efektu maski i nie podkreśla porów. Wręcz przeciwnie, twarz wygląda świeżo i tak gładko - uwielbiam. To najlepszy puder jaki miałam. Pudry sypkie z Nyx, Bourjois czy Neo mu nie dorównuja. Polecam. W Rossmanie można go kupić za 25zl w promocji. Używam go z kremem BB z Nyx i jest petarda. Świeży lekki makijaż, utrzymuje się cały dzień. Kontur i róż zachowany. PS. Nie ma sitka, przy bakingu jest ono niepotrzebne także dla mnie ok.

Puder w miare fajnie wygładza, ale niestety inne produkty takie jak bronzer, róż czy rozświetlacz, nie chcą się do niego kleić. Dlatego używam tylko na centralną część twarzy. Opakowanie jest srednio praktyczne, brak tu sitka które dozuje produkt. Zamiast tego jest włożona taka jakby zatyczka którą ciężko wyjąć. Raczej nie kupię go ponownie.