Cacharel Anais Anais EDP 

Ona go wielbi. Klasyk. Kwiatowy. Bardzo mocny. Bardzo Trwały,. Sama przymierzałam się parę razy do tego zapachu, ale to nie moja bajka, Jednakże nie będąc stronnicza chcę zauważyć, że moja siostra go uwielbia i to jej zawsze wyczekiwany prezent na urodziny. Flakon jakoś kojarzy mi się z babcią i tanim zapachem. Ale co tam nie ma co oceniać książki przez okładkę prawda?

Kupilam je zaraz po wyjezdzie do Anglii bo wiem ze uwielbiala je moja mama i z nia mi sie kojarzyly...jakas taka tesknota za nia motywowala mnie do ich zakupu.Zapach napewno nie jest nijaki ani pospolity ale pomimo usilnych prob nie moglam sie do niego przekonac.Wg mnie sa troche pudrowo-poscielowe nie ma w nich zadnych z moich ulubionych nutek owocowych, maja jednak w sobie cos intrygujacego i oryginalnego.Oddalam je mamie w prezencie jak tylko przylecialam na wakacje do Polski- byla ogromnie zadowolona bo dla niej to zapach kojarzacy sie z zakochaniem,magia oraz mlodoscia. Używam tego produktu od: pol roku Ilość zużytych opakowań: 5 ml z butelki 30 ml

tak jak i mojej poprzedniczce zapach ten to wspomnienia..Podbierałam go mamie jak byłam w liceum i kojarzy mi się on właśnie z tamtymi czasami. Mógłby i mieć wstrętny zapach ale jaki by nie był to zapach wspomnień i tamtych minionych szalonych lat. Nie kupię go sobie ponieważ czymś niesłychanym było poczuć Anais przypadkowo by wspomnienia powróciły. Ten zapach to tamte czasy,w moim obecnym życiu nie wyobrażam sobie dla niego miejsca bo jestem już zupełnie inna osobą niż wtedy i chcę aby kojarzył mi się on tak jak do tej pory Z TYM CO MINĘŁO:-)Romantyczny, kwiatowy, duszący, intrygujący Używam tego produktu od: już nie Ilość zużytych opakowań:jedno od mamy

Lubię ten zapach ze względów sentymentalnych - wczesna młodośc, gdy podbierałam go mamie, pierwsza miłośc, gdy perfumowałam nim listy ;)...Zuzyłam 2 opakowania EDT, potem, po latach - 30 ml, a teraz wróciłam, ale do EDP. Ciekawe, jak cięzko trafic na te wersję! Ja zauwazyłam ja na lotnisku i troche trwało, nim upolowałam własne 30 ml...EDT jest wszędzie, EDP - bywa posądzane o bycie podróbka! Sprzyja temu nieco odmienna charakterystyka opakowania - kwiaty sa ciemnorózowe, nie łososiowe...Szczerze mówiąc - pastelowa wersja buteleczki z EDT bardziej mi sie podoba, najładniej prezentuje sie 50 ml :) I tak - co rzadko mi sie zdarza - oceniam opakowanie, a nie uśredniam - dla mnie jest sliczne :D Mam skojarzenia z Colette i cyklem o Klaudynie... A sam zapach...? Czysty, wyrazisty, kwiatowy, bezkompromisowy...Romantyczny, dziewczęcy też, ale nie zauważam w nim infantylnosci i naiwnosci. Nie lubie kwiatowych zapachów - Anais nalezy do wyjatków. EDT było na mnie srednio intensywne i trwałe - kwestia mojej skóry i przyzwyczajenia, oczywiście. EDP...to taki kwiatowy killer ;)Bez ewolucji i osłabianie trwa na skórze, co z jednej strony mnie zachwyca - a z drugiej bywa ryzykowne. W małych pomieszczeniach trzeba uważac, by nasze śliczne i morderczo czyste kwiatki nie udusiły otoczenia :) Używam tego produktu od:paru tygodni Ilość zużytych opakowań:w trakcie 30 ml