Cacharel Noa Perle EDP 

Dostałam je od męża i nie dość, że od razu pokochałam to mam do nich ogromny sentyment. Ten zapach jest nieoczywisty, bogaty i głęboki. Czuję orzechy i pieprz ale nade wszystko urzeka mnie w nich piwonia i frezja, których jestem ogromną wielbicielką. Nie jest to zapach popularny i to mnie cieszy. Traktuję go jak cenny eliksir, którego używam tylko na specjalne okazje. Na mojej skórze rozwija się obłędnie. Zbieram ogrom komplementów.

Perfumy kupiłam w ciemno, na szczęście mam mały rozmiar flaszki.. Boże, co to za tragedia. Dziwny odmieniec, pomimo,że klasyczna Noe jest świetna. Noa Perle mnie zabija. Strasznie dusi, czuje w niej męskie, ostre nuty, które ciągle biją tak samo... w ogóle zapach na mnie nie ewoluuje. Straszne. Daje dwie gwiazdki za ładne opakowanie no i trwałość- akurat jest rewelacyjna. Spokojnie cały dzień w pracy wytrzymuje. Ja nie kupię nigdy więcej czegoś w ciemno. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Bardzo mi się podoba. Z całej serii zapachów Noa, właśnie wersja Perle jest według mnie najlepsza (I Fleur). Jest nawet trwały, bo pachnie przez 4-5 godzin, ale jest też taki mydlany, uroczy i zbyt ..kremowy. Jest lepszą wersją C-Thru Pearl Garden. Z tym właśnie zapachem mi się kojarzy. Ogółem wypada u mnie średnio, ale nie jest też brzydki. Na każdą porę dnia. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: Jedno, 30 ml

Noa Perle były prezentem, sama nie odważyła bym się chyba na ich kupno. Na mojej skórze zapach przybierał różne dziwne nuty. Raz mi się podobał-były ciepłe, świeże, innym razem były przytłaczające, drażniące i ostre. Może to ten pieprz. Plusy za ciekawą buteleczkę i za trwałość. Miałam 30 ml i ładnie wpasowywała się w dłoń. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Uwielbiam je! Kiedy mam gorszy dzień, kiedy boli głowa, mój wybór zawsze pada na Perełkę :) Ciepły, delikatny zapach o wyjątkowo dobrej trwałości jak na takie piórko :) Podoba mi się na innych i na mnie samej. Nikomu nie wadzi, leży sobie na skórze i robi dobre wrażenie :)) Używam tego produktu od: pare lat Ilość zużytych opakowań: 2x 100ml

Bardzo trwały, intrygujący, wyróżniający się spośród innych nietypową nutą, może to i kwiaty orzecha? Nie zaprzyjaźniliśmy się ze względu na tę właśnie dziwną nutę, która mi kojarzy się z vinylem (takim jakim czuć nowiutkie lalki), stosowałam czasami dla odmiany zamiennie ze słodziakami. Zwraca na siebie uwagę otoczenia, ale czy pozytywnie? Odczuwam go bardzo płasko, nie czuję kwiatów, w zasadzie nic poza tą intrygującą nutą, ale jak widać po kwc lubimy różnorodność. Warto przed zakupem przetestować, ja kupiłam w ciemno po lekturze opinii, przemęczyłam 30ml w 4 czy 5 lat. Daję 4 gwiazdki za oryginalność i trwałość.

Na początku lekkie i słodkie, taka oranżadka, po pół godzinie pierwsze skrzypce przejmuje piwonia (tak ja to odbieram), a że piwonii nie lubię to noa perle nie są moim KWC bo poza tym są idealne - delikatne choć trwałe, wyczuwane przez otoczenie, miłe, pasują do mnie. I gdyby nie ta ta piwonia to psikałabym i psikała na siebie, a tak to powolutku, okazjonalnie... Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 30 ml

PLUSY: - uroczy flakon - trwałość doskonała (o dziwo trzymały nawet cały dzień!) - zapach jest niezwykle kobiecy, seksowny, zmysłowy i intrygujący, a zarazem subtelny i romantyczny MINUSY: - brak Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: kilka próbek

Zapach piękny, "bawełniany", słodki, ale nie mdły, o wyczuwalnej nucie drzewnej, tajemniczy, kobiecy, seksowny, choć według niektórych posiada jakąś "męską nutę" i jest podobno nieco mydlany- ja tego nie wyczuwam. Tajemnicze cudo przywołujące piękne wspomnienia... :)

Bardzo podobała mi się niegdyś wersja klasyczna Noa, ale po jakimś czasie zaczęłam w niej wyczuwać mydlaną nutę. Powąchałam wersję perłową i.... oniemiałam! Przepiękna! Jeden z najpiękniejszych zapachów jakie znam. Lekki jak mgiełka, cudownie delikatny a zarazem trwały. Nie mogłam się nawąchać tego zapachu. Wielki plus za buteleczkę! Jest prześliczna! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam wybitnie nietolerancyjnego noska, krytykuję zawzięcie wszystkie perfumy hity, od większości mam ból głowy. A tu miło, ciepło, bezpiecznie, zawsze mi pasują, nie męczą, nie ciągną się ogonem, a są wyczuwalne w ubraniu. Miło... i jeszcze mi się nie znudził. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: ok 50ml

Uwielbiam ten zapach! Pierwszy flakon kupilam w 2009 i od razu sie w nim zakochalam. Swiezy, lekko slodko zapach, dlugo sie utrzymuje. Mialam go podczas urlopu z moim chlopakiem. Na zblizajacy sie urlop takze go zabiore. Pachnie slicznie, szczegolnie po pewnym czasie, zapach dlugo utrzymuje sie na np. apaszce. Kilka osob pytalo jakiego perfumu uzywam. Nie rozumiem dlaczego Douglas go wycofuje. Maja tyle smierdzieli w sprzedazy a wycofuja taka perelke.Mam jeszcze tylko jedna czwarte flakoniku, mam nadzieje,ze uda mi sie go jeszcze gdzies dostac. Używam tego produktu od: dwoch lat Ilość zużytych opakowań: dwie 3o ml i jedna 50ml

Pierwszy raz dostałam je od chłopaka i zakochałam się w nich ! Przepiękny świeży, zmysłowy zapach. Czuć w nim nutkę słodyczy. Nie jest duszący! Zmysłowy, uwodzicielski, po prostu idealny! Utrzymuje się niesamowicie długo. Nie da się przejść obok niego obojętnie.. Cudowny, mój jedyny, na każdą okazje ;) Z wszystkich Noa, tylko w tym się zakochałam. Inne wydają mi się za słodkie. Ta owocowo-kwiatowa kombinacja sprawiła, że straciłam dla niej głowę. Dodatkowym plusem jest wspaniały flakon - kula a w środku prześliczna mała perełka ! Cudo!

Noa Perle jest w mojej kolekcji juz od jakiegos czasu. Do zakupu skusila mnie jedna z moich ulubionych nut - swiezy kumwat. Uwielbiam jego zapach kojarzacy mi sie ze szklanka swiezo wyciskanego soku ze slodkich pomaranczy z hojnym dodatkiem pulpy owocowej. Noa Perle jest moim ulubionym zapachem na wieczorno-nocne tulaczki po kinie i miescie. Nuty kumkwatu i slodko-pikantnego rozowego pieprzu dodaja mi energii, a nuta kwiatu pomaranczy i piwonii otula mnie jedwabnym szalem. Baza jest bardzo subtelna a sam zapach towarzyszy mi jakies 5 godzin. Nie narzuca sie, nie powoduje omdlenia ludzi w moim otoczeniu ale przypomina o sobie muskany wiatrem o moje wlosy i skore :-) Perle jest faktycznie moja perelka w kolekcji. Szkoda, ze tak trudna do zdobycia i nieco kosztowna... Jesli mam znalezc Perle siostre blizniaczke, to bedzie to Euphoria Blossom, ktora choc bardzo podobna - jest nieco mniej slodka. Polecam!

Zapach jest charakterystyczny i oryginalny. Wyczuwam specyficzną nutę, prawdopodobnie orzech. Podoba mi się, że zapach ewoluuje, zależnie od dnia, odbieram go czasem odrobinę inaczej. Nie jest płaski, ani oklepany. Nie jest nachalny, ale trwały i wyczuwalny. Używałam kilka lat temu i był bardzo komplementowany. Aktualnie sprawiłam sobie kolejną buteleczkę, ale otoczenie już jakoś nie reaguje na niego :) Mimo to lubię, choć już nie stawiam w top 3 :)

Kiedy przymierzałam się do kupna tej wody, wydawała mi się ona świeżo-orientalna. Gdy już się nią zaopiekowałam, z czasem zorientowałam się, że albo mój gust się zmienia, albo moja skóra inaczej przyjmuje zapachy. Bardzo podobała mi się w niej ta niezidentyfikowana nuta (pewnie orzech laskowy). Wydaje mi się, że z klasyczną białą Noa nie ma nic wspólnego. Pierwsze nutki są delikatnie kwiatowe za sprawą białych kwiatów, potem czuję coś na kształt musującej pomarańczy, a na końcu wyczuwam to co najsłodsze w tym zapachu, co pozostaje już do końca jego trwania. Nie jest więc to zapach płaski. Otoczenie odbiera go akceptująco, pytając co to za słodki zapach. Nosiłam go długo na wszystkie pory roku, później oddałam mamie, bo na niej wszystkie moje zapachy pachną ładniej! Niesprawiedliwe... Wart przetestowania, uważam też że byłby dobrym prezentem. Buteleczka śliczna, oddaje siłę zapachu:)

Długo szukałam \"swojego\" zapachu, który byłby kobiecy, delikatny a jednocześnie miałby to coś. Poruszałam się głównie wokół zapachów Cacharel-zawsze coś mnie w nich pociągało, jednak nigdy nie byłam w 100 % zadowolona. Na przykład piękne Amor Amor Tentation na mojej skórze fatalnie się rozwijały, a klasyczna Noa nieco już mi się przejadła. I tak oto kilka miesięcy temu kupiłam zupełnie w ciemno malutką 30 ml buteleczkę Perle. Pierwszy test w domu- porażka. Wydawały mi się jakieś takie męskie, przeciętne, po prostu nijakie. Ale po jakichś 2-3 godzinach od pierwszego testu zaczęłam czuć jak pięknie się na mnie rozwijają. Psiknęłam się jeszcze raz na nadgarstki i troszkę na włosy. I dopiero wtedy zapałałam gorącym uczuciem do tej malutkiej perełki:) To pierwsze perfumy, które na mojej skórze ewoluują tak pięknie, że sama mam ochotę się obwąchiwać ( na mojej mamie na przykład już tak fajnie nie pachną). Pierwsze kilka minut to dość ostre nuty (pieprz?), ale za chwilę pojawia się wyraźny dla mnie zapach frezji i piwonii. Nuta bazy natomiast to poezja, nie umiem niestety określić cóż to takiego, ale to taka nienachalna słodycz i ciepło :) Trwałość rewelacyjna- na skórze cały dzień a na ubraniach aż do wyprania. Buteleczka przeurocza, chociaż brakuje jakiegoś małego koreczka. Będę ich używała, póki ich nie wycofają ze sprzedaży:) A na razie zadowalam się nowo zakupioną setką-wystarczą mi na baaaardzo długo :) Używam tego produktu od: 6-7 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno 30 ml

Polecam, co więcej, po wypróbowaniu zapachu w Sephorze zamówiłam flaszkę. Zapach jest naprawdę ciekawy i mocniej go czuć niż Noa. Ujmuje mnie zapach mlecznej czekolady z orzechami jaką w nim wyczuwam, ale jest to czekolada subtelna, delikatna, a sam zapach eteryczny. Jest wyczuwalny również zapach orzecha, lekko kwiatowe... niebanalne, lekkie, przyjemne. Dla mnie bomba! edycja: dodałam jeszcze pół gwiazdki po trochę dłuższym użytkowaniu Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: aż tak szybka by całe zużyć nie jestem ;)