Melica Wybielająca pasta do zębów `Kalident & olejek miętowy & ekstrakt z jałowca` 

Pastę kupiłam z ciekawości, pochodzenie marki Litwa, organiczna, kalident - źródło naturalnego wapnia, wzmacnia szkliwo, wypełnia mikropęknięcia i zarysowania, ekstrakt z jałowca stosowany w leczeniu dziąseł i ochronie jamy ustnej przed paradontozą. Pasta posiada formę i konsystencję żelu. Jest w kolorze białym, nie jest gęsty ani za rzadki, coś pośrodku, ale nie spada ani nie spływa ze szczoteczki. Gdy pierwszy raz używałam tej pasty lekko się zdziwiłam konsystencją. Zapach jest delikatny, smak specyficzny ale łagodny i ciekawy. Nic a nic nie piecze w język, nie ma efektu mocnej mięty. Pieni się dobrze, piany jest dużo ale jest bardzo, bardzo delikatna, wydajność na plus niewielka ilość wystarczy aby wyczyścić ząbki. Działanie - dobrze czyści zęby, są gładkie, ale uczucie odświeżenia dla mnie jest niewystarczające. Nie wysusza wnętrza ust, nie powoduje podrażnień, dziąsła nie krwawią. Usuwa nagromadzone zanieczyszczenia ale nie pozostawia na długo uczucia świeżości i czystości. Czy wybiela? na pewno neutralizuje działanie kawy i herbaty ale nie jest to efekt jak po czarnych pastach wybielających, nie ma "tej polerki" przed ponownym odłożeniem się nalotu. Opakowanie to plastikowa tuba z zakrętką, dodatkowo zabezpieczona folią. Tubka jest plastyczna, wygodna w stosowaniu. Dostępność - drogerie internetowe.