Bell HYPOAllergenic, Precise Brow Pencil Hypoalergiczna precyzyjna konturówka do brwi

Precyzyjna kredka do brwi marki Bell miała być dla mnie alternatywą dla droższego produktu. Jednak już od samego zakupu ten produkt nie spełnił oczekiwań, ponieważ automat dozujący wkład kredki zblokował się wewnątrz. Po odblokowaniu automatu okazało się, że kredki jest w środku malutko. Kredka dobrze sobie radzi z rysowaniem poszczególnych włosków brwi. W łatwy sposób można uzyskać efekt zagęszczenia. Kredka ma miękki wkład, który pozwala na łatwą i precyzyjną aplikację. Kredka jest bardzo dobrze napigmentowana, lecz ilość kolorów jest mała (3 odcienie), co utrudnia dobranie idealnego odcienia. Pomimo wyboru koloru 002 średni jest on zbyt ciemny natomiast 001 zbyt jasny. Dużym minusem kredki jest brak dołączonej szczoteczki, którą można byłoby nadać naturalny efekt. Kolejną wadą jest słaba wydajność kredki. Cena produktu jest zbyt wysoka w stosunku do wydajności.

Kredeczka - mała kredka ....kolor 02 świetny dla typu urody zgaszone lato. Trwałość przyzwoita. Niestety kredka jest malutka a raczej rysik - bardzo szybko się kończy. Można jej użyć ale na dłuższą metę warto kupić nawet coś droższego i bardziej wydajnego.

Kupiłam, bo wydawało mi się, że jest w promocji. Nie była. Zapłaciłam ponad 20 zł, co uważam za cenę zdecydowanie wygórowaną. Konturówka ma świetny kolor dla blondynek. Nie lubię zbyt ciemnych brwi przy jasnych włosach. Mam wrażenie, że postarzają i dają taki poważny wyraz twarzy. Rysik jest cieniutki i łatwo domalować brakujące włoski. To tyle plusów. Rysik łatwo się łamie. Trzeba wysuwać tylko odrobinkę, bo w przeciwnym razie możemy sporo rysika stracić. Brak jest szczoteczki. Szkoda. No i przede wszystkim skandalicznie niska wydajność. Rysik kończy się bardzo szybko. Więc plastikowa obudowa do recyklingu i trzeba kupować nowy. Zdecydowanie nie polecam.

Po zdecydowaniu że przerzucam się z pomad na kredkę, z ciekawości kupiłam tą z Bell, odcień 01 wydawał mi się być w sam raz dla blondynki, nie jest przesadnie szary, jednocześnie nie wpada w ciepłe tony. Na brwiach sprawuje się całkiem nieźle, jest miękka, bez problemu zakryłam miejsca gdzie brakuje mi włosków, wypełnione nią brwi wyglądają naturalnie, na cerze mieszanej ze skłonnością do przetłuszczania o dziwo trzyma się przez cały dzień. Niestety na tym kończą się pozytywy, jeśli szukamy wydajnego produktu, tutaj tego nie znajdziemy. Rysik ekstremalnie łatwo się łamie nawet jeśli nie przyciskamy go mocno podczas wykonywania makijażu, wystarczy delikatny ruch by stracić połowę produktu. W ten sposób jedno opakowanie starczyło mi na dosłownie 2,5 pomalowania się - przy kredce którą można zastrugać jeszcze można by było to wybaczyć, niestety ta nie ma takiej możliwości, rysik jest wysuwany. Także jestem na nie :( Kupiłam ją w regularnej cenie, i uważam te pieniądze za wyrzucone w błoto.

Kredka od Bell posiada ładną gamę kolorystyczną, cenę, dobrze się nią pracuję, rysik jest bardzo precyzyjny, jej dostępność w sklepach jest również bez zarzutu, ale... ma wadę, która ją mocno dyskwalifikuje... Nigdy wcześniej nie trafiłam na kredkę, która starczyłaby mi na tak krótko... Jej niewydajność przyczyniła się do rozpoczęcia poszukiwań czegoś lepszego...

Zużywam trzy takie kredki w miesiącu, czy to normalne?! Jest potwornie niewydajna. Kończy się po ok. 10 dniach (o ile wcześniej się nie złamie, bo jest baaardzo miękka). Mi akurat najjaśniejszy odcień bardzo pasuje, pięknie pokrywa się z naturalnym kolorem moich brwi, pasuje mi zdecydowanie lepiej niż kredki innych marek. Trudno z nią przesadzić i dlatego mi odpowiada. Dlatego nadal ją kupuję, chociaż wydajność oceniam na -10. Na boginie, czy serio nie da się zrobić bardziej wydajnego produktu? Moja kosmetyczna dusza cierpi, gdy na raz kupuję trzy kredki, żeby nie latać co chwilę do drogerii.

Kupując ją myślałam, ze to będzie naprawdę fajna kredka do makijażu brwi. Kredka jest bardzo nie wydajna, w plastikowym, niskiej jakości opakowaniu. Kredka jest zbyt miękka i zbyt woskowa. Kolor 01 wpada w kolory rudości. Po pomalowaniu brwi, zostawia na nich takie "błotko" i brwi świecą się jak po użyciu wosku. Nie da się nią narysować dodatkowych włosków, mimo cienkiego rysika. Już wyżej wspominałam, iż starcza na krótko, w tym przypadku to raczej na szczęście.

Kredkę zdobyłam na wyprzedaży szafy w Rossmannie za 3,99zł, więc cena była warta grzechu. Posiadam kolor 02, wydaje mi się, że to środkowy kolor, ale taki taupe jak lubię, no ale nie miałam za dużego wyboru ;) Kredeczka gdyby dodać czesadełko byłaby wielkości tej z Lovely lub Catrice, natomiast "gubi" się w moim pojemniczku z kredkami, bo naprawdę jest malutka. Jest sprzedawana w kartoniku, ale mogliby go zakleić przy okazji, bo widziałam błąkające się puste pudełeczka w sklepie i tylko w tej jednej była kredka w środku ;) Ale jako kredka sprawdza się naprawdę dobrze. Catrice wypada mało wydajnie, Bell może nawet bardziej jest niewydajna, bo troszkę bardziej woskowa, ale totalnie bezproblemowa przy aplikacji. Delikatnie sunie i co dla mnie ważne: nie kruszy się. Dobra do akcentów jak i do wypełnienia brwi. Na minus tutaj muszę dodać cenę regularną. Nie mamy tutaj nawet 1 grama za 18zł (obecnie w Hebe). Trochę dużo, zwłaszcza, ze jest to kredka trochę miększa i szybko się kończy (przeważnie muszę do-wykręcić trochę podczas każdorazowego użycia). Mogłaby być nieco tańsza, ale to niestety nie ja ustalam ;) Cena 3,99zł była naprawdę świetna. Kredka utrzymuje się cały dzień na miejscu, więc mniemam że lekko zastyga, bo zarówno solo jak i utrwalona żelem. Polecam - ale na promocji.

Ostatnio częściej niż zwykle zaglądałam do Hebe. Natknęłam się na tę kredkę, co prawda nowej nie potrzebowałam a moja kolekcja produktów do brwi śmiało się rozrasta, no ale tego jeszcze nie miałam a była w promocji za ok. 11 zł. Kredka reklamowana jest jako ultra precyzyjna i tak na prawdę ku mojemu zdziwieniu w domu zwróciłam uwagę, że z opisu to konturówka do brwi, a nie kredka. No więc co z tego wyszło? Kredka zapakowana była w kartonikowe opakowanie. A sama kredka jest ultra malutka i bardzo wąska. Mam kredkę w odcieniu 02 Taupe Blonde. Z kolorem nieco nie trafiłam, bo o ile jest ładnie brązowy to odcień dla mnie jest za ciepły. Źle czuję się w takich ciepłych brązach na brwiach. Jeśli chodzi o samą kredkę, nie przypadła mi do gustu - po pierwsze jest mało poręczna, dla mnie jest za cienka. Po drugie ten produkt to tak naprawdę bardzo cienki rysik do brwi a nie żadna tam konturówka, nawet konturówka jest nieco grubsza niż to. Rozumiem, że miało być precyzyjnie i cienko ale u mnie ta kredka się nie sprawdza. Makijaż brwi tak cienką kredką sprawia, że efekt końcowy jest przerysowany, sztuczny i zbyt ostry. Kredka choć zupełnie nie nadaje się do wypełniania nią brwi, to rysowanie nią konturów brwi również oceniam na bardzo średnie, ponieważ tak czy inaczej musimy poprawiać ten efekt innymi produktami, wyszczotkować brwi by zmiękczyć i złagodzić ten aż nadto precyzyjny i złowrogi wygląd brwi. I ostatecznie trochę się namachać by te brwi ogarnąć. Po trzecie kredka jest bardzo niewydajna, mówię wyłącznie o rysowaniu konturów łuku brwiowego, używam jej 2 tygodnie a kredka jest na wykończeniu i wątpię czy oprócz swatcha do recenzji cokolwiek coś jeszcze z niej wycisnę. Jeśli chodzi o formułę - nie jest za miękka, dobrze rysuje się nią brwi i ładnie się rozprowadza, ale z racji tego, że generalnie z tą kredką miałam więcej męczarni niż przyjemności to i tak jakoś mnie to nie porywa. Trwałość kredki okej, na mojej mieszanej strefie T w tym czole trzymała się dobrze, nie spływała. Zastosowanie tej kredki widzę tylko i wyłącznie w domalowywaniu pojedyńczych ubytków na brwiach, jednak u mnie nie są one tak duże by tak kredka była mi potrzebna. Gdybym wiedziała, że jest aż tak cienka jak rysik nie kupiłabym.

Kupiona na jakiejś promce w Hebe za kilka złotych, dobrze, że nie więcej. Wykręcana kredka, w przyzwoitym odcieniu brązu. Trochę za gruba jak na precise.. Miękka, łatwo było się ślizgnąć i namalować coś nieplanowanego. Kompletnie nietrwała. A przede wszystkim NIEWYDAJNA. Skończyła się bardzo szybko, a że jest wykręcana to się tego nie spodziewałam. Ponownie nie kupię, dziękuję.

Kredka jest bardzo miękka co ma swoje wady i zalety. Łatwo rysuje po skórze i daje się łatwo wyczesac. Niestety skończyla się w przeciągu dwóch tygodni. Przez to, że jest tak miękka i mocno napigmentowana łatwo można z nią przesadzić. Kredka nie posiada szczoteczki do wyczesania jej nadmiaru.

Szukałam super cienkiej i jasnej kredki i w końcu znalazłam. Posiadam kolor 02 (chyba dla blondynki) i pasuje on idealnie do mojego koloru brwi-jasny brąz. Kredką rzeczywiście możemy bardzo precyzyjnie namalować brwi, doskonale uzupełnia ubytki, daje delikatny, nieprzerysowany efekt. Jeżeli chcemy uzyskać jak najbardziej naturalny efekt, możemy połączyć malowanie z woskiem w kredce tej samej firmy. Jedyny minus kredki jest taki, że jest ona miękka, przez co szybko się zużywa i ogranicza nam malowanie pojedynczych włosków, oraz zmniejsza się przez to trwałość makijażu. Gdyby to była twarda kredka, to byłaby ideałem. Brakuje też opisu koloru na kredce- gdy wyrzucimy kartonik, to zapominamy jaki kolor kupiłyśmy, jest "02" na spodzie, ale po kilku dniach zupełnie się ściera.

Kredkę kupiłam za 6 zł, zwróciła moją uwagę mikroskopijnej wielkości główka i pomyślałam, że będzie precyzyjna. I jest, ale trzeba uważać z naciskiem bo można ją złamać i/albo narysować zbyt ciemne włoski. Mam kolor 03 dla brunetek, który jest ciemnobrązowy i ładnie się wpasowuje w moje brwi. Kredka jest bardzo miękka, dlatego uważam, że nie nadaje się do użycia w pojedynkę, w celu wyrysowania brwi po całości, wtedy faktycznie się skończy w tydzień, zwłaszcza gdy ktoś ma dosyć pokaźne brwi. Świetnie natomiast służy do dorysowania pojedyńczych włosków. Kupiłam razem z woskiem w sztyfcie bell i powiem szczerze, że jako para, którą kupiłam za całe 10 zł łącznie w formie eksperymentu, okazała się całkiem fajną propozycją niskobudżetową. Uważam, że wśród badziewia w tej cenie, które zazwyczaj jest zbyt twarde i trzeba je dodatkowo strugać, ta precyzyjna, miękka kredeczka się zdecydowanie wyróżnia.

Faktycznie trzeba przyznać, że kredka jest precyzyjna. Kolorek idealny. Niemniej jednak rysika jest tak mało i jest tak miękka, że wystarcza dosłownie na kilka aplikacji. Samo to, że jest miękka i tłustawa w konsystencji nie sprzyja utrzymywaniu się jej w makijażu, wystarczy niechcący dotknąć i już fragmentu brwi nie będzie. Kredka niedroga, ale biorąc pod uwagę wydajność okazuje się wychodzić drogo jak za kilka użyć.. Co za tym idzie więcej jest raczej minusów niż plusów.

Mój makijaż brwi wykonuje głównie cieniem więc nie będę narzekać jak moje poprzedniczki na wydajność, bo ja tego produktu używam tylko i wyłącznie do dorysowywania pojedynczych włosków, jest to mój dodatkowy kosmetyk, który daje mi efekt, którego nie mogę nadać brwi malując ją cieniem. W roli produktu do dorysowywania pojedynczych włosków sprawdza się świetnie. Konturówka jest bardzo precyzyjna, kolor 01 idealnie sprawdzi się u blondynek i jasnych karnacji, mi wręcz idealnie stapia się z kolorem brwi. Brwi namalowane tą konturówką wyglądają naturalnie, nienachalnie, nie ścierają się, są świetne. Sam rozmiar konturówki również świetnie wpływa na jakość i jej użytkowość, idealnie wykonuje się nią makijaż. Ja jestem bardzo zadowolona z tego produktu i mi wystarczył na bardzo długo, ale jak już wspomniałam wcześniej nie używałam go do całościowej stylizacji brwi. Produkt świetnie wspópracował z żelami do brwi, cieniami do brwi oraz pomadami. Jak dla mnie to jest jeden z lepszych produktów marki Bell.

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Jedyną zaletą tej kredki są ładne kolory. Reszta to jakiś dramat. Kredka jest bardzo nietrwała, ściera się w ciągu dnia. Ma mocno woskowe wykończenie i mimo to nie utrzymuje włosków w ryzach, wręcz przeciwnie. I teraz najgorsza wada- jest strasznie miękka...tak miękka że starczyła na.... tydzień użytkowania! Bell ma w swojej ofercie wiele wartościowych produktów ale ten to akurat całkowity bubel.

Tutaj mam dwie kredki w odcieniu 01 LIGHT oraz 03 BRUNETTE. Kredki zamknięte są w wykręcanych opakowaniach i są bardzo cieniutkie. Precyzyjnie można dorysować nimi brwi i nadać im wyrazistości. Mają bardzo przyjemną, miękką formułę, dzięki czemu aplikacja jest szybka i łatwa. Kredka 01 LIGHT to mój faworyt, którego używałam codziennie, aż mi się skończyła, natomiast odcień 03 BRUNETTE to intensywny brąz, którego chętnie używam na linii rzęs. Kreska wykonana tą kredką jest cienka, o intensywnym kolorze i wydłużonej trwałości. Precyzyjne konturówki do brwi (w moim przypadku również do powiek) są rewelacyjne, bardzo wygodne w aplikacji, pozwalają na dokładne narysowanie kreski nawet niewprawioną ręką, mają intensywny kolor i utrzymują się na brwiach i powiece przez cały dzień. Mały minus za wydajność, byłam mocno zaskoczona, gdy kredka do brwi skończyła mi się po około 2 tygodniach stosowania.

Mam z tą kredką podobne doświadczenia, jak niektóre wcześniej oceniające produkt Wizażanki. W mojej drogerii były trzy odcienie - kupiłam 01 oraz 02. Różnica między tymi dwoma kolorami jest dość duża, a ja potrzebuję czegoś pośrodku, więc używałam obu kredek. Kolory są bardzo ładne, szczególnie przypadła mi do gustu dwójka, bo ma piękny chłodny kolor brązu. Kredka jest bardzo cieniutka, więc można nią bardzo precyzyjnie wyrysować brwi, co doceniam. Ma też odpowiednią twardość i fajną konsystencję - nie suchą i nie nazbyt woskową, taką w sam raz. Byłby to świetny produkt, gdyby nie fakt, że używane łącznie dwie kredki wystarczyły na dokładnie 15 dni - 01 na 9 dni, a 02 na 6 dni, bo podczas malowania kilka razy mi się ułamał rysik (maluję się od lat, wiem jak się obchodzić z kredkami, więc nie - nie wykręciłam zbyt dużo sztyftu, nie przyciskałam zbyt mocno, itp.). Czyli jedna kredka wystarcza średnio na około tydzień! To żałosne, jak bardzo producent oszczędził na ilości produktu. Rysik jest bardzo cienki i naprawdę króciutki. Produktu jest więc bardzo mało. Pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacją - gdy po kilku dniach używania nie mogłam już więcej wykręcić sztyftu, po prostu nie mogłam w uwierzyć, że produkt się skończył. Kredka tylko pozornie nie jest droga. W Hebe gdzie ją kupiłam, kosztuje kilkanaście złotych, ale przeliczając cenę na wydajność, okazuje się, że jest to naprawdę bardzo drogi produkt. Wolę więc sobie kupić wysokopółkowy produkt, wprawdzie znacznie droższy, ale i wystarczający mi na kilka miesięcy.