Huda Beauty N.Y.M.P.H. Not. Your. Mama's. Panty. Hose. Highlighter Rozświetlacz w płynie do twarzy i ciała

Znakomity. Po prostu. Butelka-> solidna, kwadratowa, przeźroczysta. Dozowanie pompką, która działa sprawnie i pozwala kontrolować ilość produktu do użycia. Kolor—> posiadam kolor ‚Aphrodite’ czyli ten utrzymany w tonacji żółto-złotej ponieważ mam jasna karnację ale zdecydowanie cieołej tonacji i ten kolor idealnie stapia się z moją skórą.Zużyłam już wcześniej kolor ‚Luna’ jednak ‚’Luna’ polecam Wam tylko jeśli macie bardzo jasną karnację i raczej w typie chłodnym. Aplikacja-> produkt ma konsystencje płynną i treściwą jednak zastyga/wysycha w tempie absolutnie błyskawicznym. Należy go nakładać małymi porcjami i partiami natychmiast rozcierając. Ta pieczołowitość aplikacji jest jednak warta zachodu.. Działanie-> efekt glow/bez migoczącej dyskoteki bo robi na ciele rozświetlającą taflę. Nie ma mowy o gigantycznym brokacie jak w produktach z drogerii. Wykończenie satynowe. Nie jest wodoodporny w 100% ale najbardziej trwały ze wszystkich wysokopółkowych rozświetlaczy które na dodatek pozostawiaj lepką wartwę (używałam Fenty i AnastasiaBH).Dodaje, blasku, świeżości, skóra wyglada na zadbaną i wypielęgnowaną. Podkreśla urodę ciała na maxa. Kupując ten produkt miałam zamiar używać go okazjonalne jednak jest tak świetny ,że jest w ruchu codziennie w okresie letnim. Idealnie podkreśla nogi, dekolt ramiona. Wspaniale spełnia się w roki punktowego rozświetlenia twarzy. Wydajność jest zależna oczywiście od zużycia. ‚Luna’ używałam okazjonalnie głównie w wiosenno letnie weekendy i wystarczył na rok. ‚Aphrodite’ używam codziennie już od pół roku i ubyło pół butelki. Produkt wspaniały mimo koniecznej staranności aplikacji. Niby nie ‚must have’ ale grozi zakochaniem.

Posiadam produkt Luna (kupiłam w Sephora Polska) i Aphrodite (kupiłam online ze strony Hudy). Kupiłam dwa, ponieważ Aphrodite jest dla mnie trochę za ciemna, a Luna za jasna. Mieszam oba odcienie ze sobą. Oceniam go też przez pryzmat produktu Body Lava od Fenty, który kupiłam jako pierwszy, i w tej konkurencji zdecydowanie wygrywa Huda. N.Y.M.P.H. ma piękne odcienie, oprócz tego, że nadaje skórze piękny glow to dodatkowo koryguje ją i ukrywa niedoskonałości. Skóra wygląda jak z Photoshopa. Nie lepi się (w odróżnieniu od Body Lava), jest odporny na pot, nie ściera się. Uczciwie muszę napisać, że na czarnych ubraniach trochę się osadza (np. jak posmaruję przedramiona i dotknę czarnej koszulki pozostaje ślad). Jak bym miała doszukiwać się wad to jedyne co mi trochę przeszkadza to dość tempa konsystencja i trzeba produkt bardzo szybko rozprowadzić bo inaczej pozostawia smugi. Nakładam go dłońmi, moim zdaniem pędzel Blur&Glow kompletnie się do tego nie nadaje. Używałam również na twarzy jako bazę pod makijaż i do tego celu też się sprawdza, nie można go jednak z oczywistych względów nakładać na strefę T. Ogólnie polecam, idealny produkt na lato.