Alverde Handcreme Intensiv Granatapfel & Karitébutter Intensywnie regenerujący krem do rąk z olejem z pestek granatu i masłem shea

Mam bardzo duży problem ze skórą dłoni. Z ekstremalnie suchych, czerwonych, pękających i łuszczących się w okresie jesień-wiosna, latem skóra staje się jedynie delikatnie sucha i zdecydowanie mniej wymagająca. Ten krem stosowałam właśnie końcówką wiosny, gdy skóra zaczynała robić się "lepsza" i bardzo go polubiłam. Krem jest dosyć gęsty ale nie tłusty czy jakiś bardzo treściwy. Jest średnio treściwy. O dziwo szybko się wchłania i nie lepi a to bardzo ważne. Pachnie jak taki miks sztucznego granata z alkoholem. Identycznie jak seria do włosów z Alterra z granatem xD (kto używał ten wie). Krem nie powoduje pieczenia i zaczerwienienia skóry. Od razu przywraca skórze komfort. Łagodzi uczucie ściągnięcia o skóra jest bardziej nawilżona. Po kilku użyciach rozprawia się z kłopotliwą spierzchniętą skórą. Moja skóra w 100% odczuwa komfort. Krem ma działanie długo trwałe, które nie znika po umyciu rąk. Jest to naprawdę dobry produkt do skóry suchej i bardzo suchej oraz spierzchiętej. Nie jest zbyt ciężki, więc spokojnie można używać go latem i wtedy gdy skóra aż tak wymagająca nie jest. Pracuje w gastro, dłonie prawie non stop w rękawiczkach, więc chcąc nie chcąc i tak są suche nawet latem i ten krem naprawdę pomaga. Wart uwagi dla wymagających rączek. I nie drogi, bo chyba nie kosztował więcej niż 2 e.