Kneipp Favourite Time, Hand Cream Cherry Blossom (Krem do rąk `Kwiat wiśni`) 

Nie przepadam za zapachem wiśni ale krem kupiłam w dobrej cenie. Całe szczęście dla mnie nie ma w ogole aromatu wiśni. Krem ma bardzo neutralny i delikatny zapach dzięki czemu mogłam go czesto i regularnie używać. Szybko sie wchłaniał i nie zostawial zadnego filtru. Stosowałam go w okresie wiosennym gdzie moja skóra jest wybitnie przesuszona i po nałożeniu przynosił ulgę ale czasem miałam potrzebę zaaplikować kolejną warstwę. Czy mone dłonie wyglądały dzięki niemu jak z reklamy? No nie, ale nauczylam się że żaden krem tego nie uczyni bo przede wszystkim trzeba dbać o organizm od środka. Przynosił ulgę mojej wysuszonej skórze a przy tym jej nie szkodzil i na pewno do niego wrócę.

To był mój pierwszy krem do rąk z Kneipp i od razu zakochałam się w ich kremach do rąk. Krem ma dość rzadką konsystencję, ale pięknie się wchłania i nawilża skórę. Uelastycznia, zostawia delikatną aksamitna warstwę na skórze, ale tak że nie mamy uczucia tłustych rąk i nie zostawiamy śladów po dotknięciu czegoś, co jest dla mnie bardzo istotne. Zapach jest piękny, intensywny i naprawdę trwały. Krem jest bardzo wydajny, używałam do prawie rok. Działanie także jest dłuższe, nie ma potrzeby smarowania rąk co chwilę.

Krem do rąk jest tani bardzo, wydajny oraz ma praktyczne opakowanie, nawilża ręce na krótki czas, super pachnie wiśnia, jest tani duża dostępność w sklepie

Krem jest dobry do codziennego stosowania, przed zimą był dla mnie wystarczający. Szybko się wchłania. Zapach jest subtelny i nie zapadł mi jakoś mocno w pamięć, opakowanie estetyczne, a skład w porządku. Cena trochę zawyżona, jak to w kosmetykach Kneipp, bo krem jest porównywalny z innymi produktami z tej kategorii.

Kiedy myślę o zimie, Cherry Blossom jest pierwszym zapachem, który przychodzi mi do głowy, uwielbiam ten zapach w zimne dni, a do tego jeśli krem do rąk chroni skórę przed odwodnieniem, więcej mi nic nie trzeba. Linia Cherry Blossom nie daje mi od razu bardzo zimowego wrażenia po opakowaniu, ale to nie powstrzymuje mnie przed zakupem Hand Cream Cherry Blossom w zimowe miesiące. Pachnie ciepło co w chłodne dni uwielbiam, nie jest to zapach intensywny, lecz utrzymuje się dłuższy czas na dłoniach. Posiada odżywczą formułę roślinną z ekstraktem z kwiatu wiśni i cennym olejem z kiełków ryżu. Krem pozostawia moje dłonie nawilżone i zapobiega powstawianie szorstkości w zimne dni. Hand Cream Cherry Blossom super się sprawdza zwłaszcza w taką chłodną pogodę dobry krem ​​do rąk to prawdziwy must-have.

Krem do rąk to ważny element codziennej pielęgnacji, zwłaszcza teraz, kiedy często myjemy i odkażamy dłonie. Wersja Kwiat wiśni ma piękny, subtelny kwiatowy zapach, który zdecydowanie umila jego stosowanie. Krem nawilża i wygładza dłonie, nie zostawiając tłustej, nieprzyjemnej warstwy na skórze oraz szybko się wchłania. Wygodne opakowanie w tubce sprawdzi się idealnie do torebki i nie tylko. Jednak nie będzie to produkt dla osób z bardzo przesuszonymi dłońmi, jest to solidny krem na codzień, do używania w ciągu dnia. Plusem jest też dobry, wegański skład. Minusem jest cena regularna, ale na promocji warto wypróbować. ZALETY Nawilża, wygładza dłonie Szybko się wchłania Nie zostawia tłustej warstwy na skórze Dobry wegański skład Piękny kwiatowy zapach Wygodne opakowanie WADY Może być zbyt lekki dla mocno przesuszonych rąk Cena regularna

Kupiłam ten krem na promocji, za małe pieniążki. Na początku wspomnę, ze od kremów do rąk oczekuję ładnego zapachu, szybkiego wchłaniania się i braku efektu lepkości na dłoniach. Ten krem niestety niczym szczególnym się nie wyróżnia.

Niemal nie uznaję rękawiczek ochronnych. To błąd, wiem, jestem nawet z tego powodu bardzo ścigana przez Bliskiego Mi Człowieka, ale na stare lata już się nie zmienię, i nadal wszystkie prace niszczące dłonie będę wykonywać gołymi rękami, bo tak wolę i jest mi wygodniej, natomiast jestem z tego powodu szczególnie wymagająca względem kremów do rąk. Dobry krem musi błyskawicznie się wchłaniać, bardzo dobrze, odczuwalnie nawilżać, odżywiać, a wręcz natłuszczać skórę dłoni, bez pozostawiania na niej tłustego filmu, a do tego ładnie, ale niezbyt inwazyjnie pachnieć, i mieć rozsądną cenę. Lotów nie zniżę. I w zasadzie krem do rąk Kneipp "Kwiat Wiśni" jest całkiem dobry, ponieważ spełnia większość z moich wymagań, a właściwie... inaczej... Spełnia wszystkie powyższe kryteria, ale... nie na 100 procent. Może 80... Na czwórkę. Szybko się wchłania, i ładnie pachnie, niezbyt mocno, i to jego wielkie zalety, niestety nie jest aż tak znowu tani, a jeśli nie używam go zamiennie z innym specyfikiem, po kilku dniach moje dłonie stają się ściągnięte, i czuję, że po prostu ich skóra jest słabo natłuszczona. A co do zasady nie mam skóry suchej, i górnikiem też nie jestem. Tak więc moja "czwórka" jest trochę naciągana, i taki też ten krem jest. Dość dobry.

Krem kupiłam w Rossmannie za około 10 zł. Bardzo spodobało mi się opakowanie - przyjemne, wiosenne. Zapach produktu jest delikatny, kwiatowy, może i nawet trochę da się wyczuć wiśnię. Konsystencja jest rzadka, bardzo lekka, niewielka ilość wystarczy do pokrycia całych dłoni. Krem pozostawia uczucie nawilżenia, gładkości, szybko się wchłania i równie szybko przestaje się lepić. Moim zdaniem mógłby być bardziej treściwy, bo efekt odżywienia pewnie utrzymywałby się dłużej. Ogólnie bardzo fajny krem, może nie sprawdzi się w ekstremalnych przypadkach, ale jako produkt do codziennej pielęgnacji na pewno wystarczy :)

Bardzo dobry przyjemny kosmetyk, pod każdym względem. Po pierwsze, naturalny, ładny skład :) dla mnie to podstawa. Sama konsystencja jest bardzo aksamitna, lekka, jest to takie mleczko, ale absolutnie nie wiąże się to z niedostatecznym nawilżaniem, absolutnie :) mimo rzadkiej satynowej konsystencji, krem po aplikacji otula dłonie bardzo delikatną, nie lepką warstwą, która przez długi czas przynosi skórze ukojenie, i komfort. Ładnie zmiekcza dłonie, i doskonale się nadaje jako krem na dzień, do stosowania po myciu dłoni, w celu zachowania dobrej kondycji skóry i paznokci. Co do zapachu, to dość mocno mnie zaskoczył, spodziewałam się wyraźnego zapachu kwiatu wiśni, a mój nos wyraźnie wyczuwa tam ten sam aromat, co w kremie Nivea, przelamany właśnie delikatnie kwiatem wiśni, coś wspaniałego :) nie jest na tyle intensywny i duszący, żeby gryzł się z zapachem naszych perfum, czy drażnil otoczenie, co też jest dla mnie bardzo ważne. Bardzo atrakcyjna szata graficzna opakowania, przykuwa wzrok. Sama tuba jest wykonana z cienkiego i elastycznego plastiku, więc produkt można z łatwością wydobyć z opakowania.Reasumując- bardzo dobry krem do rąk, polecam :)

Krem w trakcie pierwszej aplikacji zrobił mi miłą niespodziankę ponieważ nie spodziewałam się, że kosmetyk o lekkiej konsystencji okaże się bogatym produktem pielęgnacyjnym. Tak samo jak przyjemnie się go aplikuje, tak samo przyjemnie delektuję się delikatną skórą na dłoniach, jaką ten krem pozostawia. - OPAKOWANIE: krem zamknięty jest w tubce z miękkiego plastiku, który nie odkształca się, a ułatwia dozowanie kosmetyku. Tubka stoi na zakrętce, która wyposażona jest w klapkę zabezpieczającą niewielki otwór, przez który wydobywamy kosmetyk. Klapka nie sprawia problemu, dobrze trzyma się opakowania, a można ją otworzyć i zamknąć jednym palcem. Na tubce znajdziemy wszelkie informacje o kosmetyku również w języku polskim, a to co rzuca się w oczy, to pąki kwiatów wiśni. - KONSYSTENCJA: jak już wspomniałam, jest to lekki krem o aksamitnej fakturze i już jego aplikacja sprawia przyjemność, w trakcie której owa aksamitność otula skórę. Krem szybko się wchłania, pozostawia jedynie delikatny film, który jednak nie lepi się i nie jest tłusty i w żadnym momencie nie przeszkadza. Od razu po nałożeniu kremu możemy przystąpić do pracy, np. na klawiaturze. - ZAPACH: subtelny wiśniowy zapach towarzyszy nam w trakcie aplikacji i jeszcze przez długie chwile. Aromat nie jest mocny i znika po kilkunastu minutach, dzięki czemu możemy cieszyć się zapachem, ale nie zdążyć się nim zmęczyć. - DZIAŁANIE: krem pozostawia uczucie przyjemnego komfortu na skórze dłoni, która pozostaje miękka i gładka oraz nawilżona i odżywiona, a uczucie to nie znika po chwili. Dopiero po umyciu skóry detergentem wymaga aplikacji kremu. Krem działa długotrwale i pozwala cieszyć się miękkością, a uczucie ściągnięcia skóry eliminuje od momentu nałożenia kremu na skórę. Jestem kremo-do-rąk-maniaczką i używam jednocześnie kilku różnych tego typu kosmetyków, które znajdują się w kuchni, torebce, przy łóżku, na biurku w pracy, no muszę mieć po prostu krem do rąk pod ręką. Wiśniowy krem Kneipp okazał się jednym z lepszych "dzienniaków". Jest mnóstwo lekkich kremów, które jednak tracą swoje właściwości pięć minut po nałożeniu, ale nie ten. Mimo swej lekkości, dobrze pielęgnuje skórę dłoni i chętnie będę wracać do niego, jak i z chęcią wypróbuję inne warianty zapachowe. Jakość pierwsza klasa.

Bardzo przyjemny w użyciu krem do rąk. Fajny ma skład, dużo nawilżających składników. Ładnie pachnie, szybko się wchłania i na długo zostawia skórę miękką i gładką. Zdecydowanie warto było kupić, opakowanie jest wydajne i wystarczyło mi na kilka miesięcy.

Krem na najpiękniejszy zapach kwiatów wiśni. Dla mnie jest on absolutnie idealny. Konsystencja jest bardzo przyjemna. Krem dobrze się wchłania, jednak pozostawia lekki film. Stosuję go na noc, więc mi to odpowiada. Dłonie są wyraźnie nawilżone i odżywione. Nie tylko do pierwszego ich mycia. Opakowanie to zwykła tubka, jednak z miękkiego plastiku, więc łatwo się z niej wydobywa krem. Po zużyciu rozcięłam opakowanie i było na dnie już naprawdę bardzo mało produktu.

Bardzo przyjemny krem. Moje dłonie nawilżam regularnie, więc nie potrzebuję intensywnej regeneracji. Ten krem pozostawia skórę miękką, nawilżoną, aksamitną i otuloną subtelnym kwiatowym zapachem. Ładne opakowanie, jedynie regularna cena (około 15 zł) moim zdaniem troszkę zbyt wysoka.