Niuqi Young, Krem do rąk regenerujący `Sówka łamigłówka` 

Krem kupiłam w Biedronce za jakieś małe pieniądze. Za uroczą sówką kryje się Marion, czyli nasza polska przyzwoita marka. Nawilżał, regenerował, zmiękczał skórę i przestrzeń między palcami. Za te kilka złotych otrzymałam spoko kosmetyk. Konsystencja: nie jest tłusta, toporna, rozsmarowuje się łatwo i nie roluje się. Wchłania się po chwili, ale zostawia na skórze nawilżającą warstwę. Działanie: po nakremowaniu dłoni, krem wchłaniał się dosyć szybko, mogłam praktycznie od razu pisać na klawiaturze czy sięgnąć po telefon. Moje dłonie są wymagające, ponieważ pracuję w sklepie gdzie mam kontakt z żywnością i częstym ich myciem. Często swędzą i pękają. Krem z sówką łagodził podrażnienia, zmiękczał zgrubienia między palcami, sprawiał, że skóra stawała się gładsza. Podsumowując, myślę, że kupiłabym ten krem ponownie, ponieważ był w porządku, nawilżał, odżywiał, był tani i jest polskiej produkcji. Zapach: nie do końca mi pasował, ale to dlatego, że ja nie lubię zapachu acai, mimo to był znośny, nie wykręcało mi nosa. Opakowanie: urocza sówka zachęciła mnie do kupna, bo już z daleka rzucała się w oczy, ogólnie cała seria zwierzaczkowa jest ładna. Krem ma odkręcaną nakrętkę, średnio to lubię, bo często mi ona ucieka. Tubka jest miękka, praktycznie do samego końca łatwo wygniatało się zawartość, ale ja i tak przecięłam go jeszcze na pół ;)

Wygładza dłonie i nadaje im zdrowszego wyglądu, choć nie jest to efekt długotrwały, a jedynie bezpośrednio po użyciu. Właściwości nawilżające i regenerujące tego kremu są żadne i nie będzie to najlepszy wybór przy poważniejszych problemach skórnych. Pozostawia na dłoniach lekką oleistą powłokę, co mi osobiście przeszkadza. Zapach intensywny, słodki, nieco drażniący.

Krem do rąk o ubitej gęstej konsystencji, co za tym idzie, to jego wydajność. szybko wchłania się, nie pozostawia tłustego filmu, świetnie nawilża wysuszoną skórę dłoni, poprawia krążenie. Na szczęście nie daje poczucia lepkości.

Krem kupiłam z ciekawości dla córki i dla siebie. Szata graficzna naprawdę zachęca :-) Jeśli mamy suchą skórę lub atopowa to naprawdę jest pomocny. Bardzo nawilża dłonie, wygładza i mocno regeneruje zniszczoną i spierzchnieta skórę. Może trochę szczypać kiedy mamy popękane dłonie więc należy uważać. Konsystencja jest okej, zapach również jest ciekawy z nutą owocową.

Nieprzemijająca infantylność nie pozwoliła mi przejść obojętnie obok kolorowej sówki. Opakowanie to kwintesencja uroczości, słodyczy, poprawiacz nastroju. Uczepię się tylko nielubianego przeze mnie rodzaju nakrętki typu mały skubaniec wypadający z rąk, ale jestem okropną niezdarą, więc inni mogą nie mieć podobnych problemów. Zawartość sowiej tubki to idealnej konsystencji krem, który sunie po skórze gładko i zamaszyście, w sumie niewiele trzeba, aby natrzeć się po łokcie. Wchłanialność bardzo dobra, tuż po aplikacji czuć, że krem zawiera sporo dobroci, nie wyparowuje w sekundę, ale po kilku minutach nie odczuwałam już żadnej lepiącej się warstwy. Wyrób Niuqi zdecydowanie nawilża i odżywia dłonie. Nie wiem, czy poradzi sobie z bardzo wysuszoną czy zniszczoną skórą - aktualnie nie mam takich dolegliwości, ale być może w takim przypadku lepiej sięgnąć po coś bardziej treściwego. Do stosowania na co dzień przy niewymagających dłoniach recenzowany krem okazał się całkowicie wystarczający. A dlaczego sówka to łamigłówka? Zagadką może być zapach. Zauważyłam, że niektóre osoby odbierają go jako słodki, z czym mój nos zupełnie się rozmija. W mojej skromnej ocenie krem pachnie owocami, ale takimi leśnymi, bardziej kwaskowatymi. Co zresztą pasuje nie tylko do jagód, ale i granatu, więc opis na tubce trafia w sedno. Pomijając dywagacje na temat aromatu, krem jest godny polecenia i bardzo przyjemnie mi się go używało, aczkolwiek zniknął w zaledwie miesiąc. Działał bez zarzutu, ręce wcale nie wymagały częstego ponawiania aplikacji, wygląda więc na to, że nakładałam go zbyt dużo - jakoś tak po wspomniane łokcie albo i dalej ;)

Skuszona zabawnym opakowaniem kupiłam całą serię :) Zapach jest bardzo słodki ale znośny. Krem jest bardzo lekki, szybko się rozprowadza i wchłania. Dłonie są zregenerowane jak obiecuje producent. Tubka jest poręczna o pojemności 50 ml. Z pewnością zużyje do końca. Faworytem jest jednak krem owca :)

Polecam krem od niuqi, chociaż zdecydowanie wole inne z tej serii. To ten nie jest najgorszy, ma super zapach jednak jeżeli chodzi o regenerację nie zauważyłam długotrwałych rezultatów.

Od dawna szukam kremu który dobrze nawilży i zregeneruje skórę dłoni. No temu jeszcze daleko do ideału ale ma swoje plusy Opakowanie - nie będę ukrywać że rzuciłam się na krem ze względu na opakowanie. Zdecydowanie najsłodsze opakowanie jakie miałam. Konsystencja - lekka, kremowa, szybko się wchłania Zapach - przyjemny, słodki, nie duszący Działanie - nawilża ale nie na długo. Więc jako chwilowe nawilżenie ok ale jako regeneracja szukałabym coś innego.

Wydaje mi się, ze większość dziewczyn recenzujących ten krem kupiła go przez uroczą szatę graficzną :) Jest przesłodka, od razu rzuca się w oczy. Tak było też w moim przypadku. Jestem zaskoczona działaniem tego kremu, myślałam że ochy i achy skończą się na opakowaniu, a tu miła niespodzianka :) Krem jest bardzo wydajny, świetnie nawilża i regeneruje dłonie. Używam go w okresie zimowym i jesiennym kiedy potrzebuję solidnej ochrony. Producent deklaruje 91% składu naturalnego, co jest zdecydowanie na plus. Szkoda tylko, że nie ma go na stałe w ofercie biedronki, pojawia się dosyć rzadko.

Co mnie skusiło do kupna tego kremu? Słodkie opakowanie. Tak jest naprawdę urocze i nietypowe. Krem jest zwarty i ma bogata konsystencje. Szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustego i lepkiego filmu. Skóra jest gładka aksamitna i nawilżona. Zapach jest słodki i przyjemny bardzo długo utrzymuje się na skórze. Mam nadzieję że zagości na stałe w ofercie sklepu.

Krem w zabawnej tubce. Dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Mocny i intensywny zapach coś jak połączenie piwa z coca-colą :) Mnie się podoba. Długo się utrzymuje. Ładnie nawilża, choć nie powiedziałabym, że jest max skuteczny.

Krem w śmiesznym, ładnym opakowaniu :) Regeneruje, nawilża, szybko się wchłania, a co najważniejsze dla mnie, że nie zostawia lepkiej, tłustej warstwy. Ładnie pachnie.

Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy - urocze opakowanie i ciekawy kształt tubki, zabawna nazwa. Trochę to infantylne, ale co tam. Druga rzecz, która się rzuca w... nos - zapach: bardzo intensywny i naprawdę długo utrzymujący się. Nie wiem jak pachnie acai; granat kojarzę średnio i pewnie to on jest odpowiedzialny za tą wyczuwalną goryczkę, chociaż mi ona raczej kojarzy się z piwem. :-D Druga nuta (tak, tak, zapach tego dyskontowego, taniego kremu do rąk jest dwunutowy!) jest bardzo słodka, dla mnie to coś z linii mleczna czekolada/wanilia. Woń jest bardzo oryginalna i ciekawa; mi się podoba, choć myślę, że jest kontrowersyjna. Działanie: mam obecne problem z dość mocnym przesuszeniem i muszę przyznać, że krem radzi sobie z tym całkiem nieźle, jednocześnie nie będąc bardzo tłustym (tylko troszkę) i wystarczająco dobrze wchłaniającym się.

Krem jest dostępny w biedronce w cenie ok 4 zł w trezch wariantach. Opakowanie ładne, grafika ciekawa zabawna , ale zamknięcie bardzo niewygodne ponieważ zakręcane i malutkie. Krem jest koloru białego jest gesty pachnie bardzo słodko dla mnie wręcz okropnie strasznie mnie ten zapach drażni. Krem szybko się wchłania nie pozostawia tłustej lepiacej się warstwy, lecz niestety nie regeneruje. Jego działanie jest chwilowe, daje ukojenie niestety tylko na chwilę. Jak dla mnie do torebki i potrzebny w ostateczności.

Krem o dość mocnym zapachu acai & granat, elegancko wygładza skórę dłoni, chroni przed złuszczaniem. Krem jest bardzo gęsty, wydajny, szybko wchłania się, nie pozostawia tłustej warstwy.

Krem znajduje się w tubce o pojemności 50 ml. Tubka jest zamykana niewygodną zakrętką. Krem oparty jest na ciekłej parafinie. W składzie znajdziemy też silikon (Dimethicone). Z wartościowszych substancji krem posiada: masło shea, olej z jagód acai i ekstrakt z granatu. Skład mnie nie przekonuje i według mnie nie jest tak naturalny, jak deklaruje producent. Krem jest gęsty, biały, i pachnie bardzo słodko. Zapach długo otrzymuje się na skórze. Czuję w nim głównie wanilię i trochę cynamonu. Dla mnie jest przyjemny, bo ja lubię słodkie zapach, zwłaszcza jesienią i zimą. Wchłania się szybko. Nie lepi się, ani nie tłuści rąk. Ale pozostawia na skórze śliską, sylikonową warstwę ochronną. Przez chwilę daje suchej skórze ulgę. Dłonie wydają się gładsze. Ale efekt jest chwilowy, a nawilżenie i regeneracja żadne. Po myciu wszystko wraca do stanu poprzedniego. Odczucie niedostatecznego nawilżenia sprawiało, że często kremowałam dłonie i krem po 3 tygodniach skończył się. Zalety: +szybko się wchłania, +zapach, +cena. Wady: -wydajność, -skład, -nie nawilża, -nie regeneruje skóry dłoni.

Krem NIUQI YOUNG - REGENERACJA 91% składników pochodzenia naturalnego. Bogaty w olej z acai, który wspomaga regenerację oraz wygładza skórę dłoni. Posiada również ekstrakt z granatu, rewitalizuje poszarzałą skórę oraz chroni przed złuszczaniem naskórka. Już po 72 godzinach regularnego stosowania kremu, poprawia się nasza kondycja skóry. Jest to limitowana wersja w czterech wariantach. -sówka - regeneracja -owieczka - nawilżenie -lama - ukojenie -jednorożec - wygładzenie Mają naprawdę ciekawą szatę graficzną. Lekka konsystencja, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu. Tak jak producent informuję po 72 godzinach poprawia się kondycja skóry na dłoniach. Moje dłonie po pracy są bardzo zniszczone dlatego wybrałam wariant regeneracji. Dłonie stały się miękkie i wygładzone. Pozostawia dłonie nawilżone i pięknie pachnące. Zapach długo się utrzymuje. Kremy NIUQI możecie zakupić w Biedronce w cenie 3.99zł. Opakowanie w tubce o pojemności 50ml. Sówka Łamigłówka. Duże oczy, mądra głowa, w nocy łowi, w dzień się chowa.

Sowka Lamiglowka to moj wybor z posrod wielu kremow do rak od Niuqi. Opakowanie kremy jest tak urocze ze nie moglam sie powstrzymac a cena? jeszcze lepsza :) Krem do rak Regeneracja(acai i granat) o pojemnosci 50ml wprost idealny do torebki. Krem przeslodko pachnie a jego konsystencja jest bardzo lekka i wchlania sie blyskawicznie. Cudow nie oczekiwalam ale faktycznie czesto stosowany odrobine regeneruje skore na dloniach i niesamowicie wygladza. Jest to krem idealny do pracy. Nie zaluje zakupu.. zaluje ze skusilam sie tylko na jedno opakowanie.