Cien Vital, Anti-age Mask Maseczka rewitalizująca do twarzy

Mam cerę mieszaną ze skłonnością do niedoskonałości. Muszę przyznać, że maseczka bardzo fajnie nawilża skórę i ma kremową konsystencję. Starcza na dwa użycia i delikatnie pachnie.

Jestem osobą w wieku 20+, z cerą tłustą z tendencją do niedoskonałości. Moja skóra zatem jest zupełnie odwrotna, niż ta do której zalecany jest kosmetyk- dojrzała, przesuszona. Mimo tego, maskę bardzo lubię i sobie chwalę, o czym za chwilę. Opakowanie zostało podzielone na dwie saszetki, połączone ze sobą perforacją. Obydwie posiadają lekkie nacięcie, dzięki czemu można je otworzyć bez pomocy nożyczek. W moim odczuciu saszetek mogło by być cztery, a w mniejszym formacie, gdyż jedną i tak dzielę na dwa użycia. Zapach maski to mój ulubieniec. Jest on lekko kremowy, z delikatną slodką nutą. Bardzo uprzyjemnia stosowanie i odpręża. Osobiście aplikuję ją na noc, jako kuracja bez spłukiwania- tak więc ten piękny aromat towarzyszy mi w trakcie zasypiania. Konsystencja kosmetyku jest dość gęsta, lecz lekka. Szybko się rozprowadza i nie spływa, tak więc perfekcyjnie sprawdza się jako produkt na dobranoc. Rano na skórze czuć przyjemny, gładki film. Efektem stosowania jest wyraźnie zmiękczenie skóry, z poprawą nawilżenia i odżywieniem. Koi ona zaczerwienia, jednocześnie nie wzmagając produkcji sebum. Skóra staje się promienna i świeża. Nie powoduje powstawania niedoskonałości. Polecam w stosowaniu raz na jakiś czas. Ja aplikuję w odstępach dwutygodniowych, w celu wyrównania kolorytu i ukojenia cery.