Jeśli, tak jak ja, uwielbiacie peelingi, to te z Joanny z pewnością znacie i w większości też lubicie. Ja chętnie po nie sięgam nie tylko dlatego, że są skuteczne, ale też świetnie pachną. Grejpfrutowa opcja nie jest gorsza od pozostałych, wręcz przeciwnie, dla mnie jest jedną z ulubionych.
- OPAKOWANIE: przeźroczysta, dobrze leżąca w dłoni mała spłaszczona buteleczka zamykana za pomocą wygodnej klapki. Z obu stron producent umieścił naklejki: z przodu z krótką informacją z jakim kosmetykiem mamy do czynienia i z grafiką przedstawiającą owoc grejpfruta, z tyłu przeczytamy o właściwościach kosmetyku, znajdziemy wyszczególniony skład i resztę standardowo umieszczanych w tylnych częściach opakowana informacji.
- KONSYSTENCJA: peeling posiada formę żelu w kolorze pomarańczowym, w którym zatopione jest mnóstwo małych naturalnych drobinek, które jednocześnie zagęszczają produkt. Peeling z łatwością wydobywa się z buteleczki i dobrze trzyma się skóry, dzięki czemu nie marnuję kosmetyku.
Drobinki mają odpowiednią siłę ścierną, a jednocześnie nie wyrządzają krzywdy, nie podrażniają.
- ZAPACH: orzeźwiająca moc owocu grejpfruta, a może skórki grejpfrutowej, trudno powiedzieć. Aromat jest idealnie zrównoważony i taki prawdziwi, nawet gdybym z zamkniętymi oczami powąchała ten kosmetyk od razu poznałabym, że to grejpfrut, idealnie dojrzały, gorzki i słodki jednocześnie,
- DZIAŁANIE: jestem fanką mocnych zdzieraków, które w odczuwalny sposób dają efekt. Nie chodzi mi o to by peeling był jak papier ścierny, ale muszę czuć w trakcie masażu, że każda drobinka pracuje, a efektem jest wygładzona, miękka i sprężysta skóra, która wchłania balsam do ciała jak woda gąbkę. I tutaj to wszystko mam, ale od początku.
Wspominałam już, że kosmetyk dobrze trzyma się skóry. Można go stosować również na suchą skórę, nie trzeba jej zwilżać, jeśli ktoś, jak ja, lubi mocniejszy masaż. Dzięki temu, że stosuję peeling na sucho czuję lepiej, jak drobinki robią robotę, a dodatkowo działa na mnie taki masaż odprężająco. To dzięki temu, że drobinki nie ranią mnie, nie podrażniają tylko gładko suną po skórze.
Produkt dobrze zmywa się z ciała, nie pozostawia osadu czy tłustej powłoki, czego bardzo nie lubię. Jednocześnie myje usuwając całodzienne zanieczyszczenia i nie muszę już dodatkowo myć skóry żelem. Po spłukaniu kosmetyku i osuszeniu skóra nie jest ściągnięta i spokojnie mogę nakładać balsam bez nieprzyjemnego uczucia oraz swędzenia od suchości. Jednocześnie skóra jest mięciuteńka, gładka i sprężysta, aż miło się dotykać :D
Właśnie za takie efekty uwielbiam peelingi, ten i każdy inny, który powoduję, że moja skóra jest jak nowa. A kiedy dodatkowo świetnie pachnie pobudzającym aromatem, który uprzyjemnia cały zabieg, to można tanim kosztem zafundować sobie spa we własnej łazience kiedy tylko się chce i sprawić sobie przyjemność.
Zalety:
- naturalne drobinki w milionowej ilości
- można zaaplikować na suchą skórę
- dobrze trzyma się ciała w trakcie zabiegu
- świetnie masuje ciało
- nie podrażnia
- pozostawia skórę miękką, gładką i sprężystą
- jednocześnie myje ciało
- nie wysusza skóry
- nie pozostawia tłustego filmu
- dobrze się spłukuje
- świetny orzeźwiający i pobudzający zapach
- wygodne opakowanie
- cena
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie