Organic Shop Coffee & Sugar, Body Scrub Scrub do ciała `Brazylijska kawa'

Organic Shop Coffee & Sugar to peeling, który od razu przyciąga uwagę swoim zapachem – intensywna kawa to coś, co dodaje energii podczas porannego prysznica! Konsystencja peelingu jest gęsta, z widocznymi drobinkami cukru, które świetnie złuszczają martwy naskórek, ale nie podrażniają skóry. Po użyciu skóra jest niesamowicie gładka, odżywiona i miękka w dotyku, a efekt nawilżenia utrzymuje się przez dłuższy czas. Co ważne, produkt nie zawiera sztucznych dodatków i jest w pełni naturalny, co bardzo cenię w codziennej pielęgnacji. Zdecydowanie świetna opcja dla miłośniczek naturalnych kosmetyków i tych, które lubią, kiedy kosmetyk naprawdę działa!

Uwielbiam zapach kawy, dlatego musiałam wypróbować ten peeling. A było to kilka lat temu i od tej pory, peeling jest w mojej pielęgnacji cały czas. Ziarenka określiłabym jako dość sporej grubości, co mi bardzo odpowiada. Do ciała lubię używać konkretniejszego peelingu. Skóra po nim jest wygładzona i lekko nawilżona. Super radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka. W żaden sposób nie podrażnia. Przepięknie pachnie kawą, uwielbiam ten zapach, zwłaszcza, że nie jest on chemiczny. Peeling ma fajną, gęstą konsystencję, która nie spływa z ciała. Jak dla mnie jest to must have w pielęgnacji.

Dostalam go w prezencie i jest na serio świetny. Jest to peeling o pięknym zapachu kawy, który długo utrzymuje się na skórze. Dobrze się rozprowadza. Jest wygodny w użyciu. Świetnie złuszcza naskórek. Ma wygodne opakowanie z ładną szatą graficzną. I jest całkiem wydajny. Przyjemny w użytkowaniu. Myślę, że mogę spokojnie stwierdzić, że to must-have każdej kawomaniaczki. Polecam.

To moje pierwsze spotkanie z tą marką. Plastikowy słoik i czarną zakrętką nie należy do solidnych, gdyż podczas używania pękł w poprzek. Zdecydowanie nie sprawdzi się w podróży. Kosmetyk ma gęstą konsystencję z zatopionymi drobinkami cukru o brązowym kolorze. Cudowny zapach aromatyzowanej karmelowej kawy jest genialny. Zawiera 99,54% składników naturalnych. Peeling należy do drobnoziarnistych, a jego moc zdzierania jest średnia. Dobrze się nakłada i nie schodzi z ciała podczas masażu. Podczas zmywania czuć lekko olejową warstwę, która na szczęście znika. Po użyciu skóra jest świetnie wygładzona i zmiękczona. Ciało jest oczyszczone i lekko nawilżone. Dodatkowo niezbyt duża ilość wystarczy do jednorazowej aplikacji. Polecam.

Peeling w plastikowym słoiczku z czarną pokrywką z grafiką przedstawiającą ziarna kawy; na przeźroczystym słoiczku była papierowa etykietka ze składem, która bardzo szybko zaczęła się marszczyć a litery zaczęły się ścierać. Zapach karmelowy z nutą kawy utrzymywał się do poranka po wieczornym złuszczaniu. Konsystencja niezwykle gęsta z wyraźnymi drobinkami, kolor toffi z masą ciemnych punkcików. Używałam pod prysznicem przez ponad cztery miesiące przy stosowaniu średnio co dwa tygodnie, wystarczył mi na 11 aplikacji. Nakładanie i masowanie skóry nóg było bardzo przyjemnym doświadczeniem przez ten zapach, kosmetyk zapobiegał wrastaniu włosków po goleniu. Ręce od ramion aż po łokcie mam całe pokryte zaskórnikami otwartymi i zamkniętymi oraz wieloma drobnymi bliznami od 10 lat, ma to związek z pracą przy roślinach, słonie i sianie, na które mam bardzo silną alergię. Na tym obszarze produkt spisywał się świetnie, pomagał zwalczać zaskórniki zamknięte, szybko i intensywnie złuszczał martwy naskórek i zapobiegał powstawaniu nowych niedoskonałości. Stosowany regularnie sprawiał, że skóra wyglądała zdrowo, była mocno oczyszczona i lepiej chłonęła wszystkie kosmetyki. Nie podrażnił mojej wrażliwej jako alergika skóry, ani nie uszkodził jej powierzchni.

Zużyłam jedno opakowanie peelingu, nigdy wcześniej nie miałam produktów od tego producenta. Mam bardzo mieszane odczucia, chętnie bym spróbowała jeszcze jedno opakowanie ale o innym zapachu. Tutaj bardzo mocny zapach kawy, czuć odrazu po otwarciu. Łatwo się rozprowadza po skórze, przyjemnie go stosować. Ale nie zauważyłam, żeby miałam jakiekolwiek nawilżenie. Niestety pod tym względem zawiódł mnie.

Używałam kilku rodzajów peelingu tej marki i dla mnie Coffee & Sugar stoi na podium (głównie przez ten wspaniały zapach kawusi). Uważam, że każdy z tych scrubów zasługuje na wypróbowanie - każdy znajdzie coś dla siebie, Organic Shop oferuje wiele wersji zapachowych, więc do wyboru do koloru. Polecam, ale od razu uprzedzam, że jest to produkt drobnoziarnisty, bardziej do odżywienia niż dogłębnego złuszczenia. ~ drobinki cukru i proszku ze zmielonych ziaren kawy bardzo delikatnie ścierają martwy naskórek (nie jest to peeling gruboziarnisty, więc jeśli ktoś potrzebuje mocnego tarcia to raczej trzeba by poszukać czegoś innego!!) ~ krótki skład jak najbardziej na + znajdziemy tu głównie składniki pochodzenia naturalnego i są to m.in. źródło antyoksydantów, czyli olej z ziaren kawy oraz odżywiająco-wygładzające masło shea ~ cudownie pachnie <3 (tym razem na nieszczęście) nie utrzymuje się długo na skórze ~ jest dość wydajny (przy używaniu 2 razy/tydz spokojnie wystarczy na co najmniej miesiąc) ~ dobrze się nakłada, nie spływa, ma dość gęstą konsystencję ~ opakowanie ujdzie (myślałam, że jest trochę trwalsze, a niestety jest to miękki plastik, więc taki mały minusik) ~ po spłukaniu na skórze pozostaje tłustawa warstewka Polecam szukać peelingów w Lidlu lub Biedronce, bo są za ok. 10zł (sama kupowałam za podobną kwotę na stronce Makeup.pl, jednak od pewnego czasu są niedostępne)

Kolejny wypróbowany peeling tej firmy i trafiony w 10! Peeling spełnia moje oczekiwania, szata graficzna prezentuje się całkiem elegancko, pudełeczko jest mocne i trwałe, nie ma problemu z otwieraniem oraz sam również sie nie otwiera więc można go spokojnie zostawić pod prysznicem i nie martwic się, że zostanie zalany. Konsystencja jest zbita, gęsta i ładnie się rozprowadza po ciele. Pachnie nienachalnie i delikatnie kawą. Jest dość wydajny w użytkowaniu. Spełnia swoje zadanie znakomicie skóra jest wygładzona I miękka po użyciu produktu nawet przez kilka dni.

Z marki Organic Shop miałam okazję używać już peeling Kenijskie mango, który bardzo polubiłam. Tym razem udało mi się złapać wersję Brazylijska kawa. Peeling dobrze wygładza i zmiękcza skórę, która po aplikacji jest przyjemna w dotyku. Podoba mi się również jego konsystencja i idealne drobinki, które dobrze ścierają , ale jednocześnie nie są zbyt ostre. Peeling nie zostawia żadnej tłustej ani lepkiej warstwy na skórze, z czym się często spotykałam przy innych produktach. Na plus też ładny zapach kawy. Nie przepadam jedynie za jego słabym opakowaniem. ZALETY Wygładza i zmiękcza skórę Konsystencja Nie zostawia tłustej warstwy Zapach Wydajny WADY Opakowanie

Zużywając po kolei peelingi marki Organic Shop odnoszę wrażenie,że każdy zapach ma trochę inną konsystencję oraz działanie na skórę.Na pewno atutem tej wersji jest aromat kawy.Jak dla mnie mógłby drapać mocniej i intensywniej.Skóra po zastosowaniu jest miękka i gładka.Pozostawia przyjemne uczucie na skórze po zasosowaniu.Jednak nie wiem czy zdecyduję się jeszcze raz na tę akurat wersję zapachową,ponieważ kusi mnie belgijska czekolada.

Uwielbiam peelingi tej marki. Zawsze po nie sięgam, gdy nie chce mi się poszukiwać nowych produktów do testów. Są tanie, wydajne i mają piękne zapachy. Ten konkretny ma delikatny zapach kawowy, który nie utrzymuje się długo na ciele, co mi akurat bardzo odpowiada. Konsystencja dość zbita, ciężko nakłada się produkt na suchą dłoń. Po połączeniu z wodą konsystencja się zmienia i świetnie się rozprowadza. Niestety nie rozpuszcza się w całości, więc po kąpieli zostają pozostałości produktu. Aczkolwiek, główna baza to cukier, więc ten składnik się rozpuszcza i dzieki niemu peeling jest nieco delikatniejszy. Działa bez zarzutu - skóra po nim jest złuszczona, miękka i przyjemna w dotyku.

Po zużyciu peelingu tej samej firmy o zapachu trawy cytrynowej, miałam podobne oczekiwania co do wersji kawowej, czyli przede wszystkim porządnego złuszczenia i odczuwalnych drobinek. Tymczasem, wersja kawowa okazuje się nie być jedynie innym wariantem zapachowym, ale zupełnie inaczej działającym kosmetykiem - chociaż inaczej, nie znaczy wcale, że gorzej. Drobinek peelingujących w wersji kawowej jest znacznie mniej niż w wersji z trawą cytrynową. Są też o wiele delikatniejsze i bardziej miękkie. Zostały rozproszone w tłustawym kremie, a porcję peelingu nabiera się na dłoń w formie kremowej galaretki. Przy kontakcie z ciałem i pocieraniu uwydatniają się drobinki, ale odczucie tarcia naskórka jest bardzo subtelne - równoważy je jednoczesne rozcierania na skórze tłustej warstwy, w której drobinki są rozproszone. Jeżeli ktoś poszukuje prawdziwego zdzieraka, raczej nie będzie to właściwy wybór. Jakkolwiek peeling jest bardzo delikatny, trzeba zaznaczyć, że jest przy tym skuteczny. Bardzo pozytywnie zaskoczyłam się, gdy po zmyciu produktu skóra była gładka i jednocześnie nawilżona na tyle, że nie odczułam potrzeby nałożenia balsamu. Co ważne, uczucie nawilżenia po peelingu Organic Shop nie wynika z pozostawienia tłustej warstwy, tak jak np. w peelingach Ziai, po użyciu których woda spływa po mnie jak po kaczce. W trakcie używania peelingu masujemy jednocześnie skórę emolientem, który w pełni się zmywa i nie pozostawia lepkiej warstwy. Pozytywnie oceniam fakt, że różne warianty peelingów tego samego producenta to jednocześnie zupełnie różne produkty peelingujące, z których każdy jest na swój sposób skuteczny. Wersję kawową polecam nie tylko miłośnikom zapachu kawowego, ale również posiadaczom skory wrażliwej, z tendencją do przesuszeń i tym, którzy - tak jak ja - nie akceptują tłustej warstwy po zmyciu peelingu. Dla mnie to produkt 2w1, złuszczanie i jednocześnie nawilżenie - czy da się jeszcze wygodniej? :)

Bardzo zacny produkt. Peeling ma przepiękny zapach kawy, który długo utrzymuje się na skórze. Produkt delikatnie ściera martwy naskórek nie podrażniając skóry. Ciało staje się miękkie i gładkie. Opakowanie trochę kiepskiej jakości ale środek rekompensuje ten minus.

Produkt zakupiłam w owadzie, cena regularna w tym sklepie to dyszka bez grosika. Więc nie ma tragedii. Pojemność wystarczająca, chociaż za tą cenę kupuję też inny rewelacyjny peeling z apteki, ale mniejsza o większość. Jeśli chodzi o tytułowy produkt to jego opakowanie tradycyjne, plastikowy słoiczek z wieczkiem, przyznam, że ciężko było się do niego dostać, ale po pierwszym otwarciu problem minął. Zapach rewelacja, sam zapach kawy pobudza zmysły i kąpiel staje się nastrojowa. Jeśli chodzi o sam peeling to ma on konsystencję bardziej takiej glinki niż peelingu cukrowego. Nie jest to minus, ale ja oczekiwałam mocniejszego drapaka. Ten cukier musi być naprawdę dość drobny. Ale efekty po wymasowaniu ciałka - bajka. Skóra jest gładka i widocznie nawilżona, zrelaksowana. Aż miło dotykać, nie potrzeba używać balsamu skóra jest tak miękka. Dla mnie za tą cenę produkt rewelacyjny i z czystym sercem i sumieniem mogę go polecić. 5/5

Świetny peeling z naprawdę grubymi ziarenkami o mocnym intensywnym zapachu kawy. Pozostawia skóre jedwabiście gładka ale nie podrażnioną czy wysuszona świetnie się sprawdza u mnie na nogach przed depilacjia później nogi są naprawdę gładkie aż chce się je dotykać. Peeling jest dość gesty ale łatwo się go nakłada na ciało i rozprowadza lepiej jest używać mniejszej ilości niż większej wtedy efekt jest jak dla mnie lepszy

Bardzo podpasował mi ten pelling ze względu na zapach kawy,który bardzo lubię. Jest wydajny nawet jeśli używamy go na całe ciało. Opakowanie jest w plastikowym słoiczku. Jest to peeling o formule ziarnistej. Nie podrażnia skóry, dobrze złuszcza martwy naskórek, nie wysusza jej. Pięknie pachnie, zapach na skórze utrzymuje się przez jakiś czas. Skóra po zastosowaniu jest wyraźnie gładka, miła w dotyku oraz oczyszczona. Cena jest jak najbardziej na plus. Zwłaszcza w drogeriach internetowych.

Scrub chwyciłam z półki w Rossmannie, bo zachęciła mnie kawowo-cukrową naturalna formuła tego produktu. Uwielbiam zapach kawy i tu się nie zawiodłam. Dla mnie jest prześliczny, a przede wszystkim długo się utrzymuje. Co do samego peelingu to trudno się go rozprowadza. Produkt jakby odpada od mokrego ciała. Nie chcę się trzymać. Ciężko go wmasować i szybko znika jak to peeling cukrowy. Jest delikatny, dobry do skóry wrażliwej. Nie drapie za mocno. Ładnie wygładza skórę.

Mam bardzo złe doświadczenia z tym peelingiem. Peeling był twardy, zbity i bardzo ciężko rozprowadzałam go po ciele - konsystencja była za gęsta. Podczas rozprowadzania peelingu po ciele duże fragmenty mi uciekały, wyślizgiwały się i później ciężko się to spłukiwało pod prysznicem. Przez to zmarnowałam sporo peelingu, zamiast móc go wykorzystać - dodam, że nie brałam peelingu dużo. Zapach bardzo kawowy, ale po dłuższym stosowaniu bardzo męczył. Do opakowania w pudełku na pewno już nigdy nie wrócę mówiąc o Peelingach marki Organic Shop. Jeżeli zdobędę kiedyś pudełko z pompką lub opakowania do wyciskania to z chęcią je wypróbuję. Z plusów mogę dodać, że peeling nie podrażniał i oczyszczał skórę. Niestety konsystencja mocno do poprawy.