OnlyBio Hipoalergiczny żel do mycia ciała dla dzieci 

Moje dziecko ma bardzo wrażliwą skórę. Długo szukałam odpowiedniego żelu do mycia ciała. Do czasu, aż w moje łapki wpadł hipoalergiczny żel do mycia ciała OnlyBio. To super produkt, który dobrze oczyszcza skórę i nie powoduje podrażnień. Ma przyjemną lekką formułę. Dobrze rozprowadza się na skórze i doskonałe pieni. Zapewnia przyjemne uczucie świeżości. Jest bardzo wydajny i wygodny w użyciu.

Obkupiłam się w żele marki OnlyBio podczas kuszącej wyprzedaży tej serii bodajże w ubiegłym roku. Kupiłam ich wiele opakowań będąc pewną, że bez problemu je zużyjemy- mam 2 szkraby a i ja sobie od czasu do czasu po nie sięgałam pod prysznicem. Kuszona składem i ich delikatnością. Trafiły do nas opakowania z pompką oraz te w tubce. W tubce używało ich się nam mniej komfortowo (bywało, że coś się ulało), więc zazwyczaj przelewałam zawartość tubki do plastikowej butelki z pompką (tu już absolutny komfort używania, bo pompka działała koncertowo dozując odpowiednie ilości produktu). Żel posiada certyfikat EcoCert przez producenta jest przeznaczony dla dzieci od pierwszego dnia życia. Już analizując te dwa czynniki możemy mieć pojęcie z jakiego typu produktem mamy do czynienia. Tak, jest ultradelikatny, nienaruszający naturalnej bariery, absolutnie niepodrażniający, a przy tym wszystkim odpowiednio oczyszczający. No cud miód, bo działanie to absolutnie same plusy. Myłam nim Maluchy (i Starszaka i Maluszka, kiedy miał zaledwie kilka tygodni), baz żadnych obaw. Nie obserwowałam żadnych negatywnych skutków. A to chyba może najbardziej stanowić o jego wartości. Żel ma tradycyjną żelową formę, nie ma tu niespodzianek. Nie jest ani za gęsta, ani za rzadka. Wydobywa się ją bez problemu i przez otwór dozujący tubki, i przez pompkę. Jest przezroczysty, ma delikatne herbaciane zabarwienie. Teoretycznie bar zapachu, ale koncentrując się na nim możemy wyczuć subtelny zapach składników. Pieni się dobrze, choć wcale nie szalenie (lepiej na gąbce oczywiście), bez problemu się potem spłukuje. Podobała mi się ta seria ze względu na sięgnięcie i korzystanie ze składników z naszego rodzimego podwórka- fitosteroli z oleju rzepakowego. Żel bazuje na delikatnych detergentach, glicerynie, surfaktynie, oleju rzepakowym, delikatnych konserwantach. Okazuje się, że produkt z takim składem może mieć świetne właściwości myjące i oczywiście nie wywoływać negatywnych skutków jeśli chodzi o skórę. A dbanie o skórę to przecież nasz priorytet w dzisiejszych czasach, kiedy tyle skórnych problemów....

Marka OnlyBio sprawdziła się w pielęgnacji twarzy, tym razem postanowiłam wypróbować serię dla dzieci. Jestem zadowolona ;-). Moja dwulatka posiada raczej skórę normalną, czasem tylko walczymy z drobnymi przesuszeniami. OPAKOWANIE Butelka o akuratnej pojemności 250 ml zaopatrzona w pompkę dozującą. Mechanizm chodzi bardzo lekko i dobrze dozuje małą ilość żelu. To ważne, ponieważ starsze dziecko z łatwością może umyć się samo. WNĘTRZE Przezroczysty, bezzapachowy żel o odpowiedniej konsystencji- nie spływa, ale nie jest też za gęsty. SKŁAD Mamy tutaj łagodniejsze substancje myjące, za to jest ich trochę (ja doliczyłam się pięciu), poza tym biosurfaktyna i olej z rzepaku, niekontrowersyjne konserwanty. Brak barwników i substancji zapachowych. Całkiem nieźle. DZIAŁANIE/EFEKT Żel pieni się odpowiednio, nie jest to jakaś mega piana, ale wystarczająca do umycia. Używam do ciała i twarzy dziecka, czasem sama korzystałam. W każdym zastosowaniu kosmetyk sprawdził się znakomicie. Ponadto zauważyłam, że miejsca, które zazwyczaj wymagały użycia balsamu, są mniej przesuszone. Minusem lekko chodzącej pompki jest... wydajność. Moje dziecko, które lubi samo sobie dozować kosmetyki, czasem używało za wiele produktu. W efekcie zawartość szybko ubyła. Na szczęście cena nie jest zbyt wygórowana, w internecie można trafić na naprawdę dobre promocje. Kończę opakowanie, bardzo dobre działanie i skład sprawiają, że chętnie sięgnę po kolejną butelkę. Wygląda na to że serie dziecięce od OnlyBio również zagoszczą w moim domu na dłużej... ;-)

Żelu używam od kilku miesięcy, dla dziecka, a ja czasami myję nim twarz. Posiadam wersję produktu z praktyczną pompką. Produkt ma delikatny zapach, nie drażniący, ale nie typowy dla kosmetyków dla dzieci, ogólnie ok. Dobrze myje, ładnie się pieni, przede wszystkim domywa tłuste kremy z okolic pieluszkowych bez zbędnego tarcia. Nie podrażnia, łagodzi, delikatnie nawilża. Ogółem delikatnie myje i pielęgnuje skórę wrażliwą nie ingerując przesadnie w jej strukturę i środowisko. Polecam. Nie wiem, czy kupię ponownie, bo jest dość drogi, a jest sporo dobrych tańszych żeli, ale jeśli dla kogoś 30 zł nie jest dużym wydatkiem to polecam bardzo.