Isle of Paradise Glow Clear Self-Tanning Mousse Pianka samoopalająca

Łatwa do nałożenia, nie pozostawia smug - chociaż lepiej nakłada się rękawicą. Nie wysusza skóry. Jak na tego typu produkt ma dość neutralny i delikatny zapach. Daje cudowny naturalny odcień opalenizny!

Mam odcień Dark. Biorę zawsze najciemniejsze, gdyż dają efekt po jednym użyciu. Co prawda nie zawsze, ale w tym przypadku jest ekstra. Po jednym użyciu skóra wygląda, jak po wakacjach. Wpływa to na wydajność. Nie muszę się smarować 15 raz, żeby uzyskać efekt. Używam rękawicy do samoopalacza z Vita Liberata, pianka taką metodą rozprowadza się idealnie, bez smug czy zacieków. Do takiej formuły rękawica to jednak konieczność. Kolor jest jednolity. Bardzo ładny, naturalny. Smrodek jest, ale to normalne jeśli produkt działa. Jeśli nie, nie ma smrodku. Proste :) Przy produktach o nietłustej konsystencji, jaką ma ta pianka, opalenizna nie jest super trwała. Używam mniej więcej, co cztery, sześć dni, zależy od intensywności zdzierania :) tłuszcz pełni trochę rolę utrwalacza dla dha, a tu mamy wodnisty płyn zamieniający się w piankę. Pianka nie jest barwiona, co dla mnie jest ogromnym plusem. Szkoda mi czasu na molejne mycie i cierpliwości do brudzenia piżamy po takim kolorowym produkcie. Jak każdy samoopalacz nieco przesusza skórę. Najlepiej używać po tłustszym peelingu i dbać o rwgularne nawilżanie skóry. Jak dla mnie najlepszy, nie znam drugiego, który pozwala uzyskać efekt głębomiej opalenizny po 1 użyciu. Używam około 2 miesięcy, zużycie ok 35%, także wydajność ekstra:)