Biała Perła Profesjonalne wybielanie zębów systemem nakładkowym 10 - dniowa kuracja 

Stosowałam się do instrukcji, biala dieta itp. Zęby wybielilo mooooze o 1 ton wg wskaźnika dołączonego do zestawu. Szkoda kasy. Miałam kiedyś wersję w bialo czerwonym opakowaniu i wtedy efekt był spektakularny, jednak niestety regulacje wiadomo skąd, muszą kastrować każdy produkt, od perfum po paski wybielające.

Szukałam czegoś do wybielania zębów. Zadbany uśmiech jest bardzo ważny dla mnie, ponieważ dużo się uśmiecham i w pracy muszę się dobrze prezentować. Przechadzając się po Hebe natrafiłam na zestaw do wybielania zębów Biała Perła zakupiłam go na promocji (dobrze, ze kupiłam na promocji, bo jeszcze więcej bym przepłaciła). Kiedy chciałam sprawdzić opinie o tym produkcie na wizaz, to wyskoczył mi tylko inny produkt tej samej marki. Z racji tej, że miał on dobre opinie, postanowiłam zaufać tej marce i przetestować tenże produkt. Pierwsze wrażenie? Produkt wyglądał solidne i wzbudził moje zaufanie. Producent nadał dokładną instrukcje używania każdej z części zestawu, więc było dla mnie wszystko jasne jak powinnam stosować wszystkie produkty. Pierwszą część zestawu stanowiły gumowe przezroczyste nakładki na zęby, które mimo zaleceń producenta pod wpływem ciepła nie stały się bardziej plastyczne i nie dopasowały się do mojej szczęki. Wielokrotnie postępowałam z instrukcją obsługi jednak te nakładki nie odgrywały swojej roli. Zamiast nakładek od producenta postanowiłam, używać swoich nakładek na zęby, które zostały mi już po innym zestawie wybielającym. Kolejną część zestawu stanowiły produkty, z którymi dało się jakoś współpracować. Żel inicjujący stanowił swego rodzaju pastę do zębów. Przypominała ona bardzo żel do fluoryzacji, smakiem, zapachem, konsystencją. Może i produkt nie pienił się dobrze, ale skutecznie mył zęby. Ostatnimi produktami zestawu były: żel aktywujący i żel wybielający, które należało stosować według zaleceń producenta. Proces aplikacji był dosyć nieprzyjemny i uciążliwy. Konsystencja żelu była bardzo lepka i ciężko się ją rozprowadzało po nakładkach, było to bardzo niewygodne. Żel pozostawiał język i usta w dziwnym smaku i uczuciu suchości. Efekty po 10 dniowej kuracji? Niestety, ten zestaw do wybielania zębów okazał się rozczarowaniem. Po tygodniu regularnego stosowania, nie zauważyłam żadnej poprawy w kolorze moich zębów. Zęby wciąż wyglądają tak samo żółto i matowo jak wcześniej. Ponadto, proces aplikacji był uciążliwy i czasochłonny. Musiałam trzymać nakładki na zębach przez 30 minut, co było dość nieprzyjemne i trudne do utrzymania. W dodatku, pasta do zębów, która była częścią zestawu, z czasem działała bardzo drażniąco na moje dziąsła i spowodowała nieprzyjemne pieczenie. Nie wspomnę o nadwrażliwości dziąseł i zębów (najprawdopodobniej po żelu wybielającym), która trwała przez następne pół miesiąca. Niestety, nie polecam tego zestawu do wybielania zębów i szukam teraz innej opcji, która może być skuteczniejsza i łatwiejsza do stosowania.

No nie jest to efekt spektakularny. Też trzeba mieć świadomość, że domowe preparaty nie dadzą nam bieli niczym wybielanie w gabinecie stomatologicznym. I efekt końcowy jest przecież zależny od tego, w jakim odcieniu zęby były przed całym tym procesem. Ja mam uzębienie dość jasne, bez kamienia itd. Coś tam pojaśniało, ale liczyłam na coś więcej zważając na mój naturalny kolor. Ja już kiedyś stosowałam inny system tej formy, więc samo użytkowanie nie byo dla mnie problematyczne. Co zauważyłam negatywnego, to zęby stały mi się bardziej wrażliwe w czasie kuracji. Ale to przeszło. U mnie wystarczyło na 14 dni zabiegów. Poniżej zdjęcia przed i po.

System kupiłam skuszona promocyjną ceną, nie łudziłam się że zęby staną się nagle śnieżnobiałe, ale liczyłam na pozbycie się przebarwień po moim nałogowym piciu kawy. Metodę stosowałam przez 10 dni dwa razy dziennie po 10 minut. W tym czasie nie piłam herbaty, kawy, wyłącznie woda. Efekt? Lżejszy portfel o 40 zł.Nie polecam.

Nie od dziś wiadomo, że piękne, białe, ale przede wszystkim zdrowe zęby są wizytówką każdego. Dodawają pewności siebie, a także zwiększają naszą atrakcyjność. Sięgnęłam po ten domowy środek do wybielania z oczywistych względów- marzę o rozjaśnieniu uśmiechu. Pasty do zębów dają radę, ale nie jest to spektakularny efekt. Jestem świadoma, że preparatem kupionym w drogerii również nie osiągnę efektu jak w gabinecie, ale chciałam zacząć od tego. Nie oszukujmy się 1000 zł u dentysty to spory wydatek dla wielu osób, dla mnie również. Posiadam z natury raczej jasną kość, lekko żółtą. Nie piję kawy, herbaty, wina. Nie palę również papierosów (od roku osobisty sukces). Preparat akurat był na promocji i za niecałe 50 zł zdecydowałam się na ten specyfik od 'Biała perła'.W ofercie znajdziemy pasty i zestawy do wybielania. Produkty te są znane z niskiej ścieralności RDA. Miałam już wcześniej możliwość przetestowania wiele specyfików od marki i byłam w różnym stopniu zadowolona. Produkt to kuracja wybielająca systemem nakładkowym prognozowana na 10 dni, ale można wydłużyć ją do 14. Kupujemy go w szczelnie zaklejonym kartonowym pudełku w szarym kolorze. Na głównym planie widnieje zjawiskowy uśmiech kobiety,który ma nas zachęcić do kupna. Na opakowaniu zawarte są wszystkie kluczowe informacje wraz z dokładną instrukcją obsługi. Wszystko jest rzetelnie opisane jak poprawnie używać oraz skład poszczególnych produktów. W środku znajdziemy ulotkę informacyjną, skalę bieli, która pozwoli na sprawdzenie efektów, trzy sztuki aplikatorów (używamy tylko dwóch),etui, trzy preparaty oznaczające trzy fazy wybielania. Tuba nr. 1. Żel inicjujący o pojemności 65 ml. Używamy go jako pasty i jest pierwszym etapem wybielania Ma mentolowy posmak, przezroczysty kolor i jest gęsty. Bardzo dobrze oczyszcza zęby i przygotowuje do kolejnego etapu. Pojemnik nr. 2 Żel aktywujący o pojemności 8ml. Tak naprawdę nie jest to żel tylko produkt w płynie, który nanosimy na zęby pędzelkiem. Tuba nr. 3 Żel wybielający o pojemności 65 ml. Jest to trzeci i ostatni etap kuracji. Wszystkie produkty zachowane są w białej korystyce bez zbędnych ozdobników. Wybielanie zaczynamy od formowania aplikatorów, a następnie używamy po kolei każdego z punktów. Kurację zaleca się stosować dwa razy dziennie, a trzymanie aplikatorów można wydłużyć do 20 minut. Dokładnie dostosowałam się do zaleceń, a moja kuracja trwała 14 dni. Podczas tego okresu tylko początkowo odczuwałam nadwrażliwość w przednich zębach, ale ta szybko minęła. Nie miałam podrażnionych dziąseł. Nie nastąpiło krwawienie. Choć używanie tego preparatu jest dziecinnie proste to już gorzej z efektami. Moje zęby rozjaśniły się owszem, ale o jeden stopień i to nierównomiernie. Liczyłam na lepsze rezultaty, ale niestety zawiodłam się. Żel inicjujący będę dalej używać tak jak jest napisane w ulotce, ale do tego produktu już nie wrócę. Kolejną sesję wybielania mogę wykonać za pół roku. Dalej szukam ideału.