Bohoboco Sea Salt Caramel EDP 

Do tego zapachu miałam kilka podejść, nie od razu go polubiłam. Mam wrażenie, że każda butelka pachnie inaczej ;) Jest to to zapach, który bardzo zaskakuje kontrastami, łącząc świeżość morskiej bryzy z wyjątkową słodyczą karmelu. Na początku czujemy orzeźwiającą sól morską, które od razu przenoszą nas nad brzeg oceanu, wypełniając powietrze lekkością i energią. Różowy pieprz dodaje subtelnej pikantności, przełamując świeżość kompozycji. W miarę jak zapach się rozwija, serce perfum odkrywa głębsze, bardziej zmysłowe nuty jaśminu, które nadają całości elegancji i tajemniczości. Jednak to nuty podstawowe - słony karmel, brązowy cukier i drzewo cedrowe - wprowadzają w tej kompozycji prawdziwą magię. Karmel jest ciepły, a jego słodycz cudownie łączy się z morskimi minerałami, tworząc balans między beztroską a głębszą, nieco nostalgiczna atmosferą. Przez większość czasu to właśnie nuty karmelu, cukru i drzewa cedrowego są najmocniej wyczuwalne. Ten zapach najbardziej się zmienia w ciągu dnia, jest zupełnie inny rano, kiedy aplikuję na skórę, wieczorem daje zupełnie inne odczucia. Perfumy utrzymują się na skórze przez długi czas, a ich zapach pozostaje na ubraniach jeszcze przez kilka dni. To zapach, który nie tylko przyciąga, ale i otula. Idealny wybór dla osób, które lubią połączenie świeżości z odrobiną słodyczy, z nutą elegancji i odrobiną szaleństwa, ale jak większość zapachów Bohoboco - nie jest to słodki, cukierkowy zapach. Moim faworytem jest eukaliptus & paczuli, jednak sól morska z karmelem plasuje się na 2. miejscu. Bardzo je lubię, choć nasze początki nie były łatwe.