Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane męskie

Olivier Durbano Parfums de Pierres Poémes, Jade EDP 

4 na 510 opinii
flame1 hit!
50% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 50% osób
Nasi użytkownicy zostawili 10 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • 14 marca 2014 o 21:34
    Kocham, ubóstwiam, uwielbiam.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Długo się przymierzałem do testów Jade, oj długo. Ma właściwie wszystkie składniki, które uwielbiam, więc naturalnym było, że będzie to miłość od pierwszego powąchania. Na mojej skórze Jade to ziołowa herbata(właściwie to herbata i yerba z przyprawami). Najwięcej jest mięty, zdecydowanie, ale występują tu też kardamon i nieśmiertelnik(który jako taki przyprawą nie jest, ale jego zapach w Jade odciska swoje piętno. Nie tak, jak w Sables od A. Goutal, ale zdecydowanie go czuję). Trwałość na mojej skórze wynosi ok. 9 h, przy czym projekcja jest zmienna. W ciepłe pory roku projektuje bardzo dobrze i zostawia za sobą spory ogon. Natomiast w zimne - praktycznie ogona nie ma, staje się zapachem trzymającym się blisko skóry, ale dalej trwałym. Czuję wysoką jakość użytych składników w tych perfumach. Durbano się ceni i jego perfumy można kupić w Polsce praktycznie tylko w jednej sieci niszowej perfumerii. Ale tutaj - płaci się po prostu za doskonale wykonany produkt. Całkowicie to rozumiem i popieram. Jade jest aktualnie pierwszy na mojej liście do kupienia, jeżeli chodzi o niszę. Używam tego produktu od: Kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: Testy skórne, zakup flakonu w planach.
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • hey
    hey
    5 / 5
    9 listopada 2013 o 17:02
    Jadowity jadeit
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Próbka Jade leżała u mnie od dłuższego czasu. Jede raz testowany, dawno temu, wywarł na mnie spore wrażenie, ale raczej jako ciekawostka, coś unikalnego, niekoniecznie jednak perfumy do noszenia. Zawsze jednak kołatała mi w głowie chęć chęć poznania i noszenia zapachu idealnej starej apteki/zielarni. Coś mnie wczoraj tknęło by spróbować Jadeitu po raz kolejny - i bach, wpadłam jak śliwka w kompot! Otwarcie nie pozostawia złudzeń - to przecież idealna, stara apteko-zielarnia! Precyzyjnie odmierzona pipetą mieszanka anyżu, kardamonu, sproszkowanych, suchych liści herbaty i mięty. Każdy z tych składników mógłby mnie nieco drażnić - anyż zbytnią cukierkowatością, kardamon zbytnią pikantnością, mięta niesmaczną herbata z mięty pieprzowej na trawienie czy różnymi metolowymi gumami, herbata mogłaby być kwaśną, syntetyczną "zieloną herbatką" znaną i nielubianą z kosmetyków i średniopołkowych perfum z "green tea" w nazwach. Tutaj jednak są w fantastycznej harmoni pomiędzy odświeżającym chłodem, pikantnością, ziołową suchością - jak dobrze "przegryziona" nalewka (alkoholowa nuta moze być jednak spowodowana wiekowością próbki) lub syrop. Zastanawiam sie czy nie użyto tu chyba nieco mniej używanej mięty zielonej zamiast pieprzowej, równie odświeżającej w zapachu, ale z odrobiną słodyczy, zdecydowanie dla mnie ładniejszej. Z czasem robi sie mniej nalewkowo, mniej anyżowo, a bardziej drzewnie i leśnie, ale wciąż jest świeżo i zielono, tylko jakby z większą głębią. Zupełnie jakby otwarcie płynnie przeszło w bazę pomijając faze kwiatową (ha, to lubię). Wyczuwam troche wetiweru, zielonej paczuli, może mchu i odrobine jakiejś słonawej, cielistej nuty - moze to ambra, a może piżmo? Na tym etapie Jadeit przywołuje mi morskie skojarzenia. I to mi sie podoba jeszcze bardziej - apteka/zielarnia nad morzem. Poza tym ten zapach świetnie mi sie nosi, ale to już standard przy perfumach Durbano - zupełnie jakby były tworzone specjalnie dla mnie (ach ta skromność) :D Podsumowując - chce więcej. Koniecznie. Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: próbka
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 29 maja 2013 o 18:11
    dziwny ale...
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Jeden z dziwniejszych zapachów jakie miałam okazję testować. Stworzony chyba przede wszystkim po to aby zaskoczyć i zaszokować. Nie poczułam zainteresowania tym zapachem od pierwszego wdechu… wydawał mi się trochę odurzający, szczypiący, ostry. Ale mimo to nie mogłam oderwać nosa od nadgarstka. Za chwilę otuliła mnie przyjemna woń herbaty z miętą i kardamonem oraz szczyptą anyżu. Póżniej kwiaty, mech i cała reszta :) Całość na szczęście nie przypomina spożywczych lub aptecznych zapachów, daje raczej poczucie odświeżenia, czystości. Jak dla mnie to zaskakująco fajny zapach na lato. Z pewnością nikogo nie zemdli :P Trwałość na mojej skórze ok 8h. Tym razem ocenię też flakon… nie wiem jak wam ale mi ta skrajna prostota nie odpowiada. Pasowałby mi do tego zapachu jakiś bardziej „odjazdowy” flakon ;) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbki
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • akiyo
    akiyo
    3 / 5
    16 lutego 2012 o 1:09
    Trujący bluszcz
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Początek był niezwykle obiecujący. Mocne uderzenie ostrej, ziołowej mieszanki przywodzi na myśl klimaty nieco apteczne, ale dla mnie to akurat plus :) Przez pierwsze kilka minut byłam pewna, że będę zachwycona. A potem pojawiły się anyżek oraz mięta i wszystko zepsuły... To nawet trochę dziwne, bo anyżek w formie spożywczej (ciastkowej tudzież płynnej) bardzo lubię, ale tutaj objawia się on przez cały czas w postaci irytującej słodko-mdlącej nuty. I na mnie, niestety, ta lepka słodycz utrzymuje się do końca. Nie pomaga obecna w tle ostra smuga kadzidła, nie pomagają ciągle wyczuwalne gorzkie zioła. Jade wąchany z korka wydaje mi się piekny, ale na skórze, niestety, zwyczajnie mnie denerwuje. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: odlewka
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 20 maja 2011 o 16:29
    Pożądanie zanurzone w ciekłym azocie
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    W związku z JADE O. Durbano – gdzieś wyczytałam, że obrazuje zimną profesjonalistkę z przenikliwym, mrożącym spojrzeniem, którym potrafi prześwidrować człowieka na wylot. Gdy poznałam tę kompozycję, uświadomiłam sobie, że właśnie ten synestetyczny obrazek stał się także i moim wyobrażeniem JADE. W marketingowym opisie zapachu podkreślona została jego afrodyzjakowa natura wynikająca z pradawnych dalekowschodnich praktyk przekuwania nefrytu w ciecz i stosowania jej jako napoju miłosnego. Mój nos rzeczywiście wyczuwa tu pewne smaczki, mogące wywieść na pokuszenie – ale byłaby to miłość do cna wyrachowana. Pamięta ktoś może zimną, obraną z wszelkiej czułości, eksponującą czystość INSTYNKTU zażyłość, która łączyła agenta Alexa Kryceka i stalowooką Maritę Covarrubias z mrocznego tasiemca X-Files? Według mnie ta mieszanka egocentryzmu, nienawiści i pierwotnego, zanurzonego w ciekłym azocie pożądania to kwintesencja JADE. Ta kompozycja kryje w sobie tchnienie natury nieprzyjaznej, złowrogiej, ale jakże wciągającej... jak opowieści o duchach snute na cmentarzu przy dogorywającej gromnicy... Wszystko może się zdarzyć... nie siedzę bezpiecznie przed telewizorem bombardującym doniesieniami o kataklizmach...jestem częścią małego kataklizmu na miarę własnej wytrzymałości...niesiona nurtem dość mocno syntetycznej anyżowej mięty suto przyprószonej kardamonem jestem zdana na łaskę bądź niełaskę PH mojej skóry, która w cieplejsze dni podsuwa przyjazne wysepki łagodnie zarysowanej irysowej ambry, częściej jednak Jade rozwija się w kierunku ostrej, przyprawowej mate. W każdym wydaniu zapach ten wciąga do bólu, skupia na sobie uwagę, leciutko dekoncentruje, niepokoi. ALE jakże jest piękny w swojej przedziwnej obcości! Odrzuca, a jednocześnie silnie uzależnia... DOBRY w sytuacjach negocjacyjnych: krystalizuje siły, podkręca perfekcjonizm; ZŁY na romantyczne wieczory i wizyty u rodziny: UWAGA - wzmaga egocentryzm tworząc jednocześnie aurę niedostępności. Kocham ten zapach;) Używam tego produktu od: ok 2 mięsiecy Ilość zużytych opakowań: dekant 10 ml
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Zobacz także inne Wody perfumowane męskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.