Miałam kiedyś hydrolat Bioline i zatęskniłam za nimi, dlatego ostatnio zdecydowałam się na ten z nieśmiertelnika. Kupiłam na allegro za niecałe 20zł. Uważam, że to rozsądna cena za hydrolaty tej marki, bo są naprawdę dobrej jakości.
Opakowanie hydrolatu to wysoki szklany flakon z plastikowym, przeźroczystym i szerokim korkiem. Buteleczka jest cięzka i szklana, prezentuje się okej. Pojemność to 75ml, fakt to mniej niż stanardowe pojemności hydrolatu czyli zazwyczaj 100ml. Jednak w przypadku tych hydrolatów mi to nie przeszkadza, decydując się na nie znałam ich pojemność. Atmozier to duży plus, rozpyla lekką, szeroką, mgiełkę hydrolatu, bardzo drobną. Nic się nie psuło podczas użytkowania, nic nie podciekało, od początku do końca było okej. Byłam ciekawa jak pachnie ten hydrolat, bo jeśli dobrze pamiętam to mój pierwszy hydrolat z nieśmiertelnika. Zapach jak to hydrolat - mocny, ziołowy, bardzo wyraźny i przypadku tego powyższego nieco gorzki zapach. Dla osób, które akceptują i znają zapach hydrolatu będzie w porządku, jak jeden z wielu. Ja się szybko do niego przyzwyczaiłam, tylko unikałam stosowania hydrolatu rano, bo zapach czasem przebijał nawet pod kremem.
Jeśli chodzi o działanie, okazał się bardzo fajny. Moja skóra podczas całego czasu używania go była w dobrej kondycji, była zadbana niczego jej nie brakowało. Zacznę od tego, że dobrze radził sobie jako zamiennik toniku, po myciu szybko koił skórę, po chwili od aplikacji mijało uczucie spięcia skóry i dyskomfortu. Co więcej pozostawiał skórę lekko napiętą, świeżą, bez klejenia się. Tonik fajnie ograniczał u mnie wydzielanie sebum, skóra wyglądała ładniej pod makijażem, prawie wcale się nie przetłuszczała i nie wyświecała. Podczas regularnego stosowania mam wrażenie, że ładnie rozjaśnił skórę, wyciszył zaczerwienienia, skóra wygląda bardziej jednolicie i ładnie. Przed rozpoczęciem używania dziwiłam się na obietnice o rozjaśnieniu cieni pod oczami, ale przyznam, że wraz z pielęgnacją kremem pod oczy widzę różnicę. Cienie nieco zbledły a samo spojrzenie wydaje się bardziej wypoczętę. Nie odnotowałam niestety redukcji blizn potrądzikowych, ale przynajmniej u mnie to już wyższy level.
Czy polecam? Oczywiście to kolejny warty uwagi hydrolat, moc zielska zawsze da radę a ten śmiało dopisuje do listy ulubionych śmierdziuchów i na pewno do niego wrócę.
Zalety:
- czysty skład, bez konserwantów
- dobra jakość widać rezultaty używania
- świetny jako zamiennik toniku, koi skórę po myciu
- zauważalnie pielęgnuje: minimalizuje zaczerwienienia, delikatnie rozjaśnia skórę, rozjaśnia cienie pod oczami, ogranicza wydzielani sebum
- atomizer rozpyla delikatną mgiełkę
Wady:
- minusem może być dostępność, ale warto kupić na allegro
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
W marketplace Allegro, Amazon