Revolution Skincare 0.5% Retinol Rosehip Seed Oil Serum Serum z retinolem o stężeniu 0,5%

Serum o konsystencji olejku, kompletnie mi nie podeszło. Zapychało i nie robiło nic. Oddałam mamie, ale ona również nie była zachwycona. Na plus opakowanie.

Bardzo ciekawe oleiste serum (bo nie ma konsystencji jak typowy olejek) z dodatkiem retinolu, które pozostawia moją skórę napiętą, nawilżoną i taką "zdrowszą". Po miesiącu używania zauważyłem poprawę stanu cery i zredukowanie przebarwień. Mam cerę mieszaną z trądzikiem i o dziwo ten produkt mnie nie zapycha. Zapach jest neutralny - mógłby być przyjemniejszy, ale jest okej. Ważne, że produkt działa. Cena jest adekwatna do jakości. Opakowanie klasycznie - po dłuższym czasie z buteleczki odchodzi naklejka i nie wygląda to estetycznie, ale to tylko mankament wizualny. Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony kosmetykiem przygotowanym przez Revolution.

Moda na ,,olejowanie"twarzy pojawiła się już jakiś czas temu. Ja także ten element włączyłam w moją codzienną pielęgnację. Jako, że moja cera ma skłonności do przebarwień to skusiłam się na olejek z dużą zawartością witaminy A. Witamina A przyspiesza odnowę naskórka, wzmacnia jego funkcję ochronną i zmniejsza utratę wody ze skóry. Czyli zapobiega odwodnieniu skóry, a także sprzyja regeneracji naskórka. Dodatkowo jest niezbędna do syntezy kolagenu- czyli białka, które sprzyja elastyczności naszej skóry, a także wzmacnia naczynia krwionośne ! FORMUŁA: Nie jest to typowa oleista mieszanka. Określiłabym ją jako olejowo-wodna. Na skórze ładnie się rozprowadza, a także dość szybko wchłania. Skóra po zastosowaniu nie jest tłusta, nie świeci się, ani nie lepi. Stosowałam po nim wiele razy krem, nigdy nie pojawiła się interakcja między tymi produktami. Olejek nie ma charakterystycznego zapachu, jak dla mnie duży plus. EFEKTY Tutaj mam dwojakie odczucia jeżeli chodzi o przebarwienia. Na mojeje szyji zaczęły się zmniejszać, aż zniknęły całkowicie. Niestety ten efekt nie pojawił się na cerze, tutaj nie zauważyłam żadnej różnicy. Skóra po zastosowaniu jest bardziej miękka, elastyczna. Uczucie suchej cery zniknęło na dobre. Cera wygląda na odżywioną i odpowiednio nawodnioną. Na takie efkty trzeba poczekać, ja je zauważyłam dopiero po wykorzystaniu połowy produktu. Nie są one jednak tak spektakularne jakbym się spodziewała. Na pewno olejek sprawdzi się do codziennej pielęgnacji , jednak przy wymagającej cerze może być za słaby. OPAKOWANIE Szlachetna buteleczka ładnie prezentuje się na półce. Przez szkło widać zawartość, a więc można ocenić ilośc produktu. Pipetka jest bardzo poręczna. Można dozować sonie ilość formuły, ktora ,,ścieka" po kropelce.