OnlyBio Face Balance, Serum adaptogenne rozświetlające 

Mam cerę mieszaną z tendencją do wyprysków i podczas poszukiwania produktu który pomoże mi w walce z przebarwieniami natknęłam się na serum adaptogenne z OnlyBio. Na samym początku (około pierwszy tydzień ) odczułam poprawę w nawilżeniu skóry i na większy blask aczkolwiek po tym czasie zaczęłam zauważać zaostrzone zmiany trądzikowe ale mimo tego postanowiłam dać mu szansę. Po stosowaniu ponad miesiąc moja cera jedynie się pogorszyła więc postanowiłam odstawić ten produkt . Serum na ładne szklane opakowanie z pipetą , minusem jest fakt że nie dostaję do dna opakowania więc ciężko wydobyć cały produkt .Ma przyjemny zapach i kolor delikatnie żółty . Niestey ten produkt się mi nie sprawdził więc nie kupię go ponownie .

Używałam go kilka miesięcy, jednak po dłuższym stosowaniu wywołał u mnie reakcje alergiczną. Nie zdarzyło się to w przypadku używania innych tego typu produktów z witaminą C. Mojego męża uczulił od razu po pierwszym zastosowaniu. Nie polecam, można sobie zaszkodzić. Finalnie musiałam wyrzucić.

Wciąż poszukuję idealnego serum z witaminą C na dzień. Natrafiłam na promocję tego produktu i postanowiłam spróbować. Marka OnlyBio ma szczególne miejsce w moim sercu i tu też się nie zawiodłam. Dla mnie- posiadaczki normalnej cery, 30+, to świetny produkt. Serum jest zamknięte w szklanej buteleczce z pipetką. Sposób dozowania- guziczek, nie sprawdził mi się. Zdjęłam obręcz i została mi gumka jak w każdym serum z pipetą. Produkt ma lekko żółty kolor, kremową konsystencję i pachnie owocowo. Bardzo dobry skład i wydajność. Nie oczekiwałam rozjaśnienia przebarwień. Najbardziej zależało mi na antyoksydacji pod SPF i na tym, żeby współgrało z innymi produktami- tutaj zdało egzamin. Polecam ten produkt. Wrócę na pewno

Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce z pipetą. Od początku pipeta mi się nie podobała, bo aby nabrać produkt należało nacisnąć u jej szczytu guziczek. Dla mnie łatwiej byłoby ścisnąć jakąś gumową końcówkę, ale ok, jakoś sobie poradziłam. Pod koniec używania pipeta się zepsuła, ale produkt można wytrząsnąć z buteleczki, więc nie ma problemu. Ma przyjemną taką trochę galaretowatą formułę, szybko wchłania się, bardzo ładnie pachnie. Używam codziennie wieczorem, ponieważ producent nie określił pory dnia więc nakładam przed pójściem spać i na krem na noc. Skóra odrobinę wydaje się bardziej rozjaśniona, ale nie radzi sobie z przebarwieniami. Dla mnie to mały zawód, bo liczyłam na przynajmniej minimalnie widoczne efekty np. przy świeżo powstałych przebarwieniach. Cała buteleczka starcza na miesiąc, a nawet ponad, gdy stosujemy codziennie. Produkt mnie nie uczulał, nie szczypał, nic złego się nie działo. Kolejne serum kupiłam w Garniera, do tego raczej już nie wrócę.

Jest to serum adaptogenne, rozświetlające z witamina c i to w dodatku w najbardziej stabilnej postaci. Witamina c w tym przypadku w stężeniu 10% ma za zadanie nawodnić oraz wygładzić cerę, dodatkowo działa antyoksydacyjne oraz wyrównuje delikatne przebarwienia. W składnikach tego produktu znajdziemy także reishi, który jest adaptogenem, jest to antyoksydant, który wzmacnia skórę, a także opóźnia procesy jej starzenia się. W serum znajdziemy także granat, który pomaga zwalczać wodne rodniki co się przyczynia do przeciwdziałania powstawania zmarszczek, poprawia elastyczność skory. Odpowiada on za poprawę kondycji i nadaje się najpiękniejsze cery wrażliwej i naczynkowej. Serum stosowałam codziennie z rana przed aplikacja kremu spf, powolniejsze witamina c zmiecenia jego działanie. W pierwszych dniach po wprowadzeniu serum miałam delikatny wysyp krostek, ale już po tygodniu moja buzia się uspokoiła i dalsze używanie sprawiło mi tylko samą przyjemność. Kosmetyk ma konsystencję kremową, nie gęsta, szybko się wchłania i zostawia uczucie przyjemnego nawilżenia, skóra nie jest po nim ani trochę ściągnięta, ładnie rozświetla buzie. Dodatkowym atutem jest przepiękny zapach, dosyć cytrusowy, ale wyczuwalna jest tez nuta granatu. Często łączyłam to serum z kremem z tej samej linii, w połączeniu buzia była naprawdę promienna. Wygodna pipeta sprawiała łatwość nakładania produktu, aczkolwiek ostatnie aplikacje były dosyć utrudnione ponieważ pipeta nie sięgała już do samego produktu, aczkolwiek da radę wykorzystać go w 100%. Jego cena standardowa to 37,99. Mi udało się go dorwać trochę taniej na promocji, warto polować???? Jeśli ktoś potrzebuje lekkiego serum na codzień to sprawdzi się idealnie, polecam! Na aktualny moment nie planuje do niego wrócić, bo mam jeszcze trochę innych do przetestowania, ale są momenty kiedy za nim zatęsknię! A to dużo znaczy ❤️

Serum warte przetestowania. W szklanej buteleczce z pipetą, wygodne w użyciu. Stosowalam codziennie rano pod krem. Nie rolowalo sie nic podczas makijażu. Znakomicie sie wchlania i przecudnie pachnie, ma tez przyjemną konsystencję. Cena nie jest wysoka

Serum stosowałam podczas pielęgnacji porannej Ze szklanego (na plus) opakowania wydobywa się porcja dość gęstego serum, emulsji, która doskonale wchłania się w skórę podczas aplikacji. Kolor biały. Leciutki zapach nie podrażnia delikatnych wrażliwych nosów. Cera po zastosowaniu była nawilżona, odżywiona. Na pewno stosowanie tego produktu wpłynęło na rozświetlenie cery. Lubię jak w serum jest vit.C. Serum stosowane przez osobę dojrzałą z cerą mieszaną Zużyłam do ostatniej kropelki

Wydaje mi się że przy dłuższym stosowaniu ten produkt będzie ok. Jak na chwilę obecną stosuje go stosunkowo krótko, ale pozytywnie oddziaływuje na moją skórę. Jest fajnie napięta i ujędrniona. Cena według mnie troszkę wysoka. Warto kupować w promocji. Zapach jest naturalny nie drażniący.

Pierwsze serum marki OnlyBio, a używałam ich już kilka, które naprawdę przypadło mi do gustu. Serum przepięknie pachnie granatem i cytryną. Błyskawicznie się wchłania i pozostawia skórę nawilżoną i rozświetloną. Nie zapycha, a wręcz działa łagodząco na wszystkie niedoskonałości. Jedynym minusem jest opakowanie - jakoś źle korzysta mi się z tej pipetki.

Serum o lekkiej konsystencji, łatwo się rozprowadza i wchłania. Ma piękny, słodki zapach. Nakłada się pipetą ze specyficznym aplikatorem - który jednak można zdjąć, a pod spodem znajduje się klasyczny. Jeśli chodzi o działanie, zauważyłam tylko efekt nawilżający. Możliwe, że stężenie witaminy C jest zbyt małe (brak informacji o stężeniu na opakowaniu) by wystąpił sugerowany efekt rozświetlający.

Z jednej strony serum pomaga mi przy krostkach, które pojawiają się co jakiś czas na mojej twarzy. Z drugiej strony, brak efektu rozjaśnienia twarzy, o którym mówi producent (a u mnie jest nad czym pracować). Tutaj konkurencja dawała efekty już po 2-3 aplikacjach. Onlybio aplikuję częściej, a efektów brak. Na plus jest fajna konsystencja serum, która szybko się wchłania i dobrze nawilża buzię. Plus za niezapychanie - moja skóra ma bardzo dużą tendencję, brak również dodatkowego wysypu po aplikacji. W moim przypadku serum jest dość wydajne, bo używam go na zmianę z kwasowym (zielonym). Mój typ cery - mieszana z tendencją do przetłuszczania. Podsumowanie: mogę kupić kolejne opakowanie, ale tylko jeżeli będzie na promocji, za cenę rynkową można znaleźć lepsze rzeczy.

Mogę szczerze polecić to serum - fajna konsystencja, szybko się wchłania i naprawdę nawilża. Często mam problem z suchą skórą na nosie, a od kiedy używam serum ten problem znikł. Zużyłam już 2 opakowania i teraz planuje kupić 3, więc to o czymś świadczy. :) Po nałożeniu serum skóra jest naprawdę przyjemna w dotyku i czuć takie nawilżenie, przy czym serum nie jest wyczuwalne na twarzy. Polecam serdecznie :)

Serum ma bardzo intensywny zapach, dla mnie za mocny (kojarzy mi się z farba do wlosow). Nie wyrządziło mi żadnej krzywdy ale też nie zauważyłam szczególnego działania- redukcji przebarwien czy rozświetlenia. Na plus jest to, że nawilża. Pipeta kompletnie nieporęczna jak dla mnie, wolę klasyczne. Ot przeciętny produkt po który pewnie już nie sięgnę że względu na różnorodność produktów na rynku.

Długo szukałam odpowiedniego serum po moim ulubieńcu, który został (chyba wycofany). Markę Onlybio na początku unikałam, gdyż nie byłam przekonana co do jej właściwości. Jednak zauważyłam serum na promocji i stwierdziłam, że zaryzykuje i to był strzał w 10 ! ???? Serum zamknięte jest w szklanek butelce z pipetka. Ma rzadką konsystencja, jednak bardzo dobrze się rozprowadza po twarzy, szyi. Wystarczy niewielka ilość. Dodatkowo ma piękny zapach co jest dodatkowym dla mnie plusem. Szybkość jego wchłaniania i to,że nie obciąża skoro, można też od razy nałożyć krem . Zauważyłam, także że niewielkie przebarwienia zniknęły z twarzy w okolicy oczu. Nie zauważyłam tego " hlow", które ma być,ale w zupełności mi nie to nie przeszkadza.

Serum kupiłam na promocji, sprawuje się całkiem poprawnie, nie zapycha, nie podrażnia. W zasadzie nie mam mu nic do zarzucenia, ale też nie widzę spektakularnych efektów. Lekkie rozświetlenie jak najbardziej. No i pięny zapach!

Używam tego serum dobre pół roku. Mogę je pochwalić za wydajność i piękny taki egzotyczny zapach (co jest cechą rozpoznawalną produktów OnlyBio). Co do działania. Nie zauważyłam SUPER efektów. Mam cerę mieszaną, trądzikową z pozostałościami śladów potrądzikowych. W składzie mamy Ascorbyl Tetraisopalmitate, czyli najbardziej stabilną formę witaminy C. Ma dobrze się wchłaniać - i fakt z tym nie było problemu. Ma redukować przebarwienia - tego nie zauważyłam. Działanie anti-aging - powiedzmy, że dla mojej skóry jeszcze nie jest potrzebne. Podsumowująć Plusy: - zapach - wchłanianie - cena - konsystencja - dobry pod makijaż Minusy: - brak działania rozjaśniającego

Kupiłam to serum w rossmannie w promocji za ok 25 zł także cena super. Używam go codziennie rano pod krem z filtrem. Bardzo przypadła mi go gustu jego konsystencja, czyli lekka, szybko wchłaniająca się emulsja. Delikatnie nawilża i sprawia, ze skóra jest wygładzona i miękka w dotyku. Jeśli chodzi o efekt rozświetlenia to faktycznie widzę lekkie rozświetlenie. Nie mam dużego problemu z przebarwieniami i kolorytem cery także głównie stosuje sera z wit c dla efektu antyoksydacyjnego, a tego nie da się zauważyć gołym okiem nawet po kilku miesiącach stosowania a raczej jest to coś co robi się prewencyjnie. Dużym plusem tego serum jest jego zapach. Owocowy, energetyzujący, cytrusowy, idealny właśnie na rano aby pobudzić skórę. Minusem jest dla mnie opakowanie. Ta pipeta działa tak sobie, raz nabierała a raz nie... po jakimś czasie ta jakby obudowa się rozleciała i teraz nabieram serum właśnie tą pipetą, która wcześniej była zakryta i jest to o wiele lepsze i wygodniejsze . Jak ktoś szuka fajnego, lekkiego i do tego taniego serum z witaminą c to uważam, że to super propozycja.

Szukając jakiegoś serum rozświetlającego do twarzy w ręce wpadło mi właśnie serum adaptogenne z OnlyBio. Po miesiącu użytkowania nie zauważyłam jakiś fenomenalnych zmian, jednak mam wrażenie, że moja skóra rzeczywiście jest bardziej rozświetlona, wygładzona, a niektóre przebarwienia się jakby rozjaśniły. Co ważne - nie podrażnił mojej skóry. Serum pachnie bardzo intensywnie granatem, jest zapakowane w piękne opakowanie, ale mam wrażenie, że bardzo szybko go ubywa z buteleczki. Moje ogólne wrażenie jest pozytywne, jak za taką kwotę jest jak najbardziej ok - szkody nie zrobi, ale nie da też efektu wow. Być może jeszcze kiedyś do niego wrócę, ale póki co będę szukała dalej.