SheHand Kuracja Parafinowa, Wygładzająco-zmiękczająca parafina do dłoni 

Oh, jak ona pachnie jak wata cukrowa, albo perfumy od Ariany Grande. Ta parafina to mój hit, a na nią zapatrywałam się chyba najmniej. Bardzo wygodna forma odkręcanego słoiczka, dzięki czemu łato zamknąć i otworzyć. Konsystencja jest świetna, wygląda na twardą i zwartą, ale topi się w kontakcje z ciałem. Zamienia się w formę płynno-oleistą i genialnie rozprowadza. Część produktu wchłania się od razu. Druga część pozostawia osłonę na dłoniach, która podtrzymuję działanie całości. Dłonie są takie jedwabiste i nawilżone. Zdecydowanie wygładzone i odżywione, przestały mnie szczypać od mrozu. Nadaję się również do suchych i zniszczonych pięt, bo nawet tam daje radę.

Wygładzająco - zmiękczająca parafina do dłoni natychmiastowo niweluje uczucie szorstkości, świądu i ściągania, zapobiega pękaniu naskórka. Doskonale nawilża, regeneruje, natłuszcza. Zimna parafina, która wspaniale roztapia się pod wpływem naturalnego ciepła skóry i aksamitnie rozprowadza na naskórku. Bogactwo składników aktywnych pozwala uzyskać niezwykły efekt i skutecznie zaradzić suchości skóry dłoni. Aplikacja jest bardzo prosta - dozę parafiny wmasować w suchą i czystą skórę dłoni szczególnie w miejsca skłonne do przesuszenia. Pozostawić na dłoniach na około 20 minut lub dłużej, dla wzmocnienia efektu polecane nałożenie bawełnianych rękawiczek. Po tym czasie umyć dłonie lub zabrać nadmiar chusteczką i pozostawić do wchłonięcia ❤️ Cały zestaw kosmetyków wraz z maską oraz peelingiem bardzo przyjemnie pachnie. Już po pierwszej aplikacji całej kuracji skóra dłoni wyraźnie się poprawiła dłonie stały się miękkie i przyjemne w dotyku, odszedł efekt suchości i ściągania. Dla mnie jest to wspaniały prezent i na pewno pozostanie w mojej codziennej pielęgnacji na dłużej

Drugi kosmetyk z kuracji parafinowej SheHand to właśnie parafina. Należy ją nakładać po wcześniej wykonanym peelingu. Parafina natłuszcza skórę, odżywia i nawilża. Kosmetyk ma stałą konsystencję, ale pod wpływem ciepła rąk, konsystencja staje się płynna. Parafinę należy trzymać około 20 minut. Produkt zamknięty jest w słoiczku o pojemności 80 g. Ma ładny jasnoróżowy kolor i ładny delikatny zapach. W sumie niewiele go trzeba na jeden zabieg. PAO to 6 miesięcy i wydaje mi się, że to dość krótko, hak na taką pojemność. Nie wiem, czy zdążę zużyć, widząc, jak wolno ubywa. Czasami sięgam po malutką ilość i nakładam po krem, który jest dla mnie za lekki.

Plastikowy słoiczek zawiera 80 g różowego w zabarwieniu kosmetyku. Zapach parafiny jest delikatny ale bardzo przyjemny. W konsystencji jest bardzo treściwa jednak pod wpływem ciepła dłoni cudownie miękkie. Minimalna jej ilość wystarcza aby zaaplikować ją na skórę dłoni. Rozprowadza się równomiernie. Kosmetyk początkowo daje fajne uczucie ciepła na dłoniach. Przed jej aplikacją wykonałam również peeling dłoni kosmetykiem z tej samej serii. Po około 20 minutach relaksu i nic nie robienia poszłam ją zmyć. Skóra dłoni była gładka i świetnie odżywiona jednak potrzebowała pomocniczej dawki kremu ale o tym producent również wspominał. Z parafiny jestem bardzo zadowolona. Moja skóra dłoni wraca do rewelacyjnej kondycji. Nie zauważyłam aby czynniki zewnętrzne psuły efekt stworzony przez produkt.

Idelany dodatek podczas całej procedury pielegancji! Stosuje parafinę, po użyciu peelingu, skóra naprawdę dzięki niej wygląda dobrze. Niczym po wizycie u kosmtyckzi, nie spodziewałam się tak dobrego efektu!

Uwielbiam takie produkty jako kuracje na noc. Parafinę nakładam regularnie na dłonie i stopy, a efekty są świetne. Trzeba przyznać, że nie jest to zbyt przyjemna konsystencja - produkt topi się w dłoniach i jest tłusty. Ja od razu po nałożeniu nakładam rękawiczki i skarpetki i wtedy już mi to nie przeszkadza. Zresztą efekty są tego warte, skóra jest mięciutka, nawilżona i odżywiona, co zapewne jest zasługą nie tylko parafiny, ale także masła shea i ceramidów. Zapach ma neutralny.

Parafinę na dłonie stosowałam jako drugi etap pielęgnacji mojej dłoni, zaraz po peelingu. Produkt stosowałam wedle zaleceń producenta- trzymałam na dłoniach przez 20 minut w foliowych rękawiczkach. Parafina ma zbitą konsystencję przypominają wazelinę. Produkt zamkniety jest w plastikowym słoiczku i naprawdę pięknie pachnie. Parafinę używałam wraz z moim tatą, którego dłonie były naprawdę w opłakanym stanie i prawie żaden produkt nie był w stanie mu pomóc. Tutaj stał się cud. Parafina całkowicie zniwelowała szorstkość i uczucie dyskomfortu, a ponadto zapobiega pękaniu naskórka. Jest idealna na każdą porę roku, a efekt utrzymuje się naprawdę długo. Produkt skutecznie wygładza skórę oraz poprawia jej elastyczność. Dodatkowo dłonie były miłe i przyjemne w dotyki. Warto również wspomnieć, że produkt jest niesamowicie wydajny.

Zabieg z użyciem zimnej parafiny - produkt ładnie poddaje się i z łatwością rozprowadza po skórze, gdy rozgrzejemy go w dłoniach. Polecam nakładać go tuż po peelingu (nota bene, dostępny jest taki z tej samej serii :) ). Co fajne - zmiękcza i odżywia również płytkę paznokcia, która zyskuje blasku. Drobny minus? Jeżeli będziecie aplikować hybrydę na tak przygotowane dłonie, pamiętajcie o dobrym odtłuszczeniu. No, ale cóż. To znaczy, że specyfik działa.

Parafina od Shehand jest dość nietypowym produktem. Zazwyczaj tego typu kosmetyki mają tylko parafinę, tutaj jednak w 80ml słoiczku dostajemy kosmetyk który ma dużo masła shea, ceramidów, witaminy e+f a także naprawdę luksusowe masło cupuacu i olej babassu. Dzięki tej niezwykłej formule dłonie są naprawdę dobrze natłuszczone i wygładzone po „zabiegu”. Ja używałam produktu najczęściej 1 lub dwa razy w tygodniu po treningu wspinaczkowym - czyli w momencie gdy najbardziej tego potrzebowały i były wysuszone, a naskórek w opłakanym stanie ???? Po peelingu z tej samej serii a następnie posmarowaniu parafiną i założeniu rękawiczek jednorazowych zostawiałam tak dłonie na tyle czasu ile mogłam, a potem zmywałam nadmiar produktu. Dłonie od razu optycznie dużo zyskiwały, ale też faktycznie były miękkie i wygładzone - zero śladów po treningu :) Produkt ten starcza na bardzo długo, używając 1-2x na tydzień nie zużyłam nawet 1/3 opakowania.

Osobiście pierwszy raz miałam do czynienia z kosmetykiem tego typu. A już na pewno, jeśli pod uwagę bierzemy produkty dostępne w drogerii. Pierwsze co się rzuca w oczy to piękne opakowanie - jak wszystkie kosmetyki z tej serii, szata graficzna jest miła dla oka, nie będąc jednoczesnie kiczowata czy infantylna. Kosmetyki te smiało można dać nawet na prezent - nie są drogie ale robią wrażenie, mysle, że kazdemu sie spodobają. W pudełeczku mamy znowu bardzo schludny, minimalistyczny słoiczek, który (dzieki Bogu!) wewnątrz jest zabezpieczony dodatkowo folią. No to jest bardzo ważne bo same wiemy jak jest z ludzmi w drogeriach... Sam w sobie słoiczek ewidentnie sprawia wrażenie, że ma wiekszą pojemność - produktu wewnątrz jest 80 gram ALE jest to absolutnie wystarczajaca ilość, ponieważ do zabiegu nie musimy go nabać wiele na skóre. Wystarczy na prawdę odrobina - jest to tłusta "maść", która pod wpływem ciepła naszych dłoni bardzo szybko sie rozpuszcza i łatwo rozprowadza. Zapach słodki, cudowny. Dłonie po zastosowaniu są w widocznie lepszej kondycji już na pierwszy rzut oka.

Już po pierwszej aplikacji zauważyłam, że moje dłonie nie są szorstkie i przesuszone. Kosmetyk doskonale nawilża, regeneruje, natłuszcza i odżywia skórę. Na pewno wprowadzę go na stałe w mojej pielęgnacji dłoni.

Mam suche dłonie, pękającą skórę ponieważ pracuje na drukarni. Papier często przecina delikatnie moje dłonie. Parafina dobrze nawilża i regeneruje skórę dłoni. Odczuwa się bardzo szybko ukojenie Łagodzi podrażnienia. Delikatny zapach, bardzo wydajna.

Wygładzająco-zmiękczająca parafina do dłoni od SheHand to produkt, który bardzo mnie zaciekawił, ponieważ nigdy czegoś takiego nie używałam. Produkt zamknięty w fajnym, funkcjonalnym słoiku. Ładna, minimalistyczna szata graficzna. Konsystencja ciekawa, bardzo gęsta, tłusta, treściwa. Mimo to ładnie i bezproblemowo rozprowadza się na dłoniach. Produkt bardzo fajnie działa na skórze. Pięknie natłuszcza, zmiękcza i wygładza skórę. Jest świetny w okresie jesienno-zimowym. Wszelakie pęknięcia, zaczerwienienia, wysuszenia zostają zniwelowane, można poczuć niesamowitą ulgę i cieszyć się pięknymi dłońmi.

Parafina do dłoni.. Konsystencja produktu jest gęsta, zbita i tłusta jak to w przypadku parafiny.. ma ładny i delikatny zapach. Produkt jest bardzo wydajny i łatwy w aplikacji. Parafina świetnie działa już od pierwszego użycia.. bardzo dobrze nawilża skórę sprawiając, że pozostaje ona na długo miękka i gładka. Polecam ♥️

Opakowanie parafiny raczej standardowe. Zapach nie drażniący. Konsystencja jak to parafiny: natłuszczająca/ olejowata. Często myje dłonie mydłami dezynfekującymi i stosuje środki dezynfekujące z racji wykonywanego przeze mnie zawodu moje dłonie są przesuszone, podrażnione, kostki u pacy często zaczerwienione. Maska działa jak opatrunek na dłonie. Szkoda tylko , że rezultat ten nie utrzymuje się zbyt długo na dłoniach. Trzeba powtarzać aplikacje częściej. Ale mimo to warto zastosować parafinę na dłonie, ponieważ nawilża dłonie, natłuszcza je dzięki olejom, ceramidami, olejem. Widać , iż skóra dłoni jest odżywiona, zregenerowana, gładka i miła w dotyku. Podrażnienia są złagodzone.

Moje dłonie były suche i szorstkie, po zastosowaniu parafiny zauważyłam natychmiastową poprawę. Jest bardzo łatwa w aplikacji, pozostawia dłonie gładkie i miękkie, ultra odżywione. Na duży plus naturalny, bogaty skład. Świetna w okresie jesienno-zimowym, kiedy dłonie mają dużą skłonność do podrażnień i przesuszeń. Już pierwsze zastosowanie daje efekt ukojenia.

Zapach delikatny, konsystencja tłusta i treściwa.Dobrze natłuszcza dłonie.Nawilżenie utrzymuje się długo.Parafina świetnie radzi sobie z mocnym przesuszeniem.Pomaga utrzymać dłonie w dobrej kondycji.

Z racji pracy w ochronie zdrowia często jestem narażona na działanie środków dezynfekujących i drażniących skórę, a także detergentów, w związku z czym moje dłonie okresowo bywają bardzo wysuszone. Problem dodatkowo nasila się w okresie chłodnych temperatur. Wciąż będąc na etapie szukania ratunku dla moich nieszczęsnych rąk, od Klubu Recenzentki serwisu Wizaż przyszedł mi zestaw od SheHands do przetestowania, który zawiera m.in. krem-maskę, parafinę oraz peeling do dłoni. Przechodząc do charakterystyki: maska zamknięta jest w słoiczku z zakrętką, dzięki czemu dozowanie zawartości jest proste i bezproblemowe do samego końca. Szata graficzna jest dość prosta, w odcieniach bieli i różu i zawiera wszystkie potrzebne informacje odnośnie produktu (działanie, skład, sposób stosowania). Parafina ma gęstą, właściwie to stałą, aksamitną konsystencję i lekko perfumeryjny, ale na szczęście nie nazbyt intensywny zapach. Ja kosmetykiem obficie smarowałam skórę dłoni, a następnie zakładałam na tą warstewkę bawełniane rękawiczki, by produkt mógł jeszcze skuteczniej zadziałać. Parafinę trzymałam na dłoniach około 20 minut do pół godziny i o dziwo po zdęciu rękawiczek większość substancji uległa wchłonięciu i nie pozostawała jakaś lepka, nieprzyjemna warstwa. Zaś jeśli mowa o rezultatach: pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to fakt, że kosmetyk zadziałał na moje dłonie jak kompres, natychmiast niwelując nieprzyjemne odczucie pieczenia, szczypania czy nawet delikatnego bólu związane z posiadaniem uszkodzeń naskórka. Po zdjęciu rękawiczek moje dłonie były też zmiękczone, wygładzone i przyjemnie nawilżone. Szkoda tylko, że efekty te są dość krótkotrwałe i znikają już po pierwszym umyciu dłoni wodą z mydłem. Na koniec jeszcze coś o INCI. Producent uraczył nas całkiem sporą ilością substancji aktywnych, m.in.: * natłuszczającą i zapobiegającą ucieczce wody z naskórka wazeliną * parafiną tworzącą film okluzyjny na skórze * regenerującym i odżywiającym skórę masłem shea * olejem babassu łagodzącym podrażnioną skórę * olejem ze słodkich migdałów mającym świetne właściwości nawilżające i wygładzające * masłem cupuacu dodającym nawilżenia i zmiękczenia * olejem Sacha Inchi tworzącym ochronny film na skórze * regenerującymi skórę ceramidami. Sklad jest bogaty i dla mnie satysfakcjonujący! Podsumowując: maska zdecydowanie działa, będąc kojącym opatrunkiem dla zniszczonych przez dezynfekcję dłoni. Naprawdę czuć tą ulgę. Szkoda jednak, że rezultaty tak szybko się ulatniają. Ode mnie ostatecznie cztery gwiazdki. ZALETY: ✔ nawilża, koi i zmiękcza mocno podrażnioną, suchą skórę ✔ nie powoduje szczypania ani innego rodzaju dyskomfortu podczas stosowania ✔ treściwa, aksamitna konsystencja, która po zdjęciu rękawiczek nie pozostawia lepkiej warstwy ✔ nienachalny zapach ✔ mnóstwo dobrych składników w INCI ✔ wydajność ✔ opakowanie WADY: ➖ krótko utrzymujące się efekty stosowania