Biotinne Care Intensive Repair Handcare Regenerujący krem do rąk

Krem kupiłam na promocji w Rossmanie. Potrzebowałam na szybko kremu do rąk, bo mam dość wymagające dłonie, muszę przyznać, że od razu mi się rzucił w oczy. Opakowanie jest bardzo w moim stylu, takie minimalistyczne i eleganckie. Gdybym nie widziała ceny , pomyślałabym że to produkt wysokopółkowy ????.Ale wiadomo, najważniejsze jest działanie. ✨ Konsystencja jest bardzo przyjemna, zbliżona moim zdaniem do emulsji.Bardzo szybko się wchłania, pozostawiając na skórze uczucie nawilżenia i taką przyjemną powłoczkę. Jak zapewnia nas producent, po wchłonięciu kremu, nie pozostawia rządnych smug na ekranie telefonu. ✨Zapach jest ładny, bardzo delikatny. Mam wrażenie , że wyczuwam nutę winogron , takich świeżych, ale może to tylko moje odczucie. ✨Krem jest również na prawdę wydajny. Wystarczy niewielka ilość aby pokryć całe dłonie. Ponadto nawilżenie się długo utrzymuje więc nie trzeba zbyt często po niego sięgać. Zdecydowanie polecam ten krem, zwłaszcza osobom ,którym się szybko przesuszają dłonie. Cena w stosunku do jakości jest na prawdę super. Jedyne moje drobne zastrzeżenie jest takie, że nie nadaje się do bardzo suchych dłoni. Nawilżenie wtedy może nie być wystarczające. Ale to jedyna wada .

Używam tego kremu regularnie razem z mężem, który ze względu na warunki w pracy ma bardzo szorstkie i przesuszone dłonie, natomiast ja mam dłonie suche ze względu na skłonności alergiczne i częste mycie rąk i u niego jak i u mnie spisuje się doskonale. Duży plus za to, że jego konsystencja jest niesamowicie lekka a daje ogromne poczucie nawilżenia na skórze, która ewidentnie po innych kremach od razu robiła się z powrotem sucha i szorstka a w przypadku tego kremu nawilżenie utrzymuje się naprawdę długo, jak nie do czasu kiedy ponownie umyjemy dłonie. Po drugie co nas urzekło to fakt, że krem nie pozostawia żadnej lepkiej warstwy, bardzo szybko się wchłania i faktycznie tak jak obiecuje producent nie zostawia śladów na ekranach telefonu. Zapach kremu jest bardzo ładny, nie nachalny. Skład kosmetyku jest bardzo bogaty (masło shea, aloes, hialuronian sodu, panthenol, alantoina i kilka dobroczynnych olejów takich jak olej z nasion rzepaku, oliwa z oliwek i olej z łusek oliwek). Dłonie po takiej dawce kremu są niesamowicie nawilżone, miękkie i ukojone a stosowany regularnie daje widoczne zregenerowanie i widać, że bariera lipidowa jest odbudowana.

Jestem zaskoczona, bo złapałam go na promce za 6 zł i nie spodziewałam się, że tak go polubię. Ma super skład, zawiera aloes i kwas hialuronowy. Ma przyjemną, delikatną konsystencję i bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości ani tłustych dłoni. Bardzo ładnie też pachnie - delikatnie. No i naprawdę nie pozostawia śladów na smartfonach :D Myślę, że zostanie ze mną na dłużej. A opakowanie ma CUDOWNY kolor!

Dany krem do rąk bardzo ładnie się prezentuje, szata graficzna jest elegancka. Konsystencja nie jest za gęsta, co w sumie sprawia że lepiej się rozprowadza po skórze. Zapach jest delikatny i przyjemny. Zawiera 97 % składników naturalnych. Mam dłonie bardziej suche a ten krem przynosi nieco ulgę na spierzchnięte dłonie, ale bez rewelacji. Wchłania się niby dobrze, ale mam wrażenie że po posmarowaniu kremem dłoni że są tłuste! Bo wyraźnie się błyszczą. Mi to nie bardzo się to podoba. Podsumowując jeśli ktoś szuka kremu regenerującego skórę dłoni bo ma bardzo suche to niech spróbuje czegoś innego.

Pierwszy raz zobaczyłam tę markę w Rossman-ie i postanowiłam zakupić krem marki Biotinne, do rąk. To był strzał w dziesiątkę. Krem ma ładny zapach, fajną, lekką konsystencję. co ważne dla mnie, nie pozostawia uczucia lepkiej skóry na dłoniach, o czym też pisze producent na opakowaniu. Sprawdza się przy wysuszonych dłoniach, dlatego go kupiłam, nawilżył je i zregenerował. Ciekawostką jest, że na opakowaniu pisze, że krem nie pozostawia śladów na smartfonach, ale nie sprawdza się to, ślady zostawia. Jednak nie jest to dla mnie minus, ponieważ nie lubię od razu po użyciu kremu do rąk dotykać czegokolwiek. Ważne dla mnie jest też to, że krem posiada 97% składników pochodzenia naturalnego. Polecam, warto wypróbować i przetestować ten krem.

Krem Biotinne, kupiłam przy okazji jego promocji w popularnej drogerii. Przyciągnął mnie minimalistyczny wygląd jak i zapewnienia producenta, przede wszystkim dotyczące nawilżenia skóry... Hmm, no nie jest do końca tak kolorowo. Krem jest zamknięty w poręcznym opakowaniu z zatrzaskiem. Podczas używania raczej więcej produktu się nie wylewa. Produkt dobrze się dozuje. Zapach ma delikatny, czysty, lekko słodki. W kolorze krem jest biały, średnio gesty. Po nałożeniu krem nie wchłania się od razu, trzeba chwilę odczekać. Najlepiej wtedy nie należy myć rąk i to przez niestety jakiś dłuższy czas - nawet jeśli wydaje się, że krem się wchłonął. Otóż nie, nawet po około 20, a nawet 30 min od nałożenia i ewentualnym zetknięciu rąk z wodą, można poczuć jak krem ''jeździ'' po mokrej skórze. Uczucie dziwne, więc nie polecam próbować :) Kosmetyk daje chwilowe nawilżenie, które jednak dobrze jest powtórzyć. Faktycznie może się przyczynić do regeneracji skóry, nieco ją odżywia. Czasami również mimo zapewnień producenta krem zostawia smugi na telefonie, choć dobrze, że tego typu rozwiązania zaczynają się pojawiać na rynku. Za tą cenę szczególnie na promocji, można go wypróbować, zwłaszcza w tych czasach, kiedy dłonie potrzebują nieco większej ''opieki''.

Intensive Repair Handcare by Biotinne to zamkniety w porecznej pastelowej tubce krem do rak. Posiada w swoim skladzie az 97% skladnikow pochodzenia naturalnego, co moim zdaniem przemawia na jego korzysc. Przyjemny zapach, nienachalny kojarzy mi sie z wonia czystego prania. Krem dosc dobrze nawilza, o ile czynnosc kremowania rak jest powtarzana co jakis czas w ciagu doby. Jezeli chodzi o zapewnienie producenta o braku pozostawiania tlustych smug na ekranach smartfonow, uwazam, ze nie jest to zgodne z prawda. Na moim telefonie smugi niestety sa, wiec staram sie odczekac po uzyciu kremu Biotinne nim siegne po telefon komorkowy.

Kupiłam go przypadkowo w Rossmannie na promocji i jak dla mnie sprawdza się świetnie. Ma ładne opakowanie, fajną konsystencje, szybko się wchłania i nie zostawia tłustego uczucia, którego osobiście nie lubię. Ma przyjemny zapach, nawilża i odżywia skórę.

Krem kupiłam na promocji w Rossmannie zachęcona niską ceną i pozytywnymi opiniami w internecie. I bardzo się cieszę, że się skusiłam. Na ogół nie mam problemów ze skórą na dłoniach, w okresie wiosenno- letnim używam kremów sporadycznie, nie potrzebuję ich. Zima to jednak zupełnie inna bajka. Bardzo się przesusza, piecze, a im zimniej tym gorzej. Doszło do tego, że skórę miałam dosłownie popękaną i potrzebowałam na cito kremu ratunkowego. Opakowanie: Bardzo ładne, proste w pastelowym niebieskim kolorze. Wygodna tubka, z której bez problemu wycuśniemy odpowiedną ilość kosmetyku. Zapach i konsystencja: zapach jest delikatny, bardzo przyjemny, kojarzy mi się troszkę z oliwką dla dzieci :). Konsystencja w sam raz- nie za rzadka, nie za gęsta. Działanie- krem faktycznie daje radę. Chroni skórę na rękach, odżywia i przynosi ukojenie. I tu ciekawa recz- ręce są odżywione, skóra gładka, ale długotrwałego nawilżenia brak. W związku z tym trzeba często je dosmarowywać. Natomiast nie mogę odjąć za to gwiazdki, ponieważ krem z założenia nawilżający być nie miał. Myślę, że najlepszy efekt przyniosłoby stosowanie go na zmianę z drugim kremem z serii, różowym, właśnie nawilżającym. Na koniec duży plus za ładny naturalny skład. Bardzo zwracam na to uwagę w kosmetykach.

Regenerujący krem marki Biotinne skusił mnie tym, że w swoim składzie ma 97% naturalnych składników. W kosmetykach rzadko spotykana jest tak wysoka zawartość naturalnych składników. Bardzo szybko zakochałam się w tym kremie. Ma świetną konsystencję, przyjemny nie drażniący zapach. Świetnie regeneruje dłonie, dobrze się wchłania i nie zostawia śladów na ekranie telefonu.

W czasach kiedy, jesteśmy zmuszeni do ciągłego dezynfekowania rąk, taki krem to strzał w 10. Wspaniale regeneruje wysuszone ręce, i niweluje nieprzyjemny zapach płynów do dezynfekcji. Na opakowaniu jest napisane, że używanie go, nie zostawia śladów na ekranie telefonu, byłem zdziwiona, gdy to przeczytałam, ale jest to prawda!! Opakowania w tej serii produktów są cudowne, malutkie, poręczne i z ciekawym minimalistycznym designem. Super produkt.

Produkt jest średni. Daje ukojenie w chwili smarowania dłoni, jednak już po 30 minutach mam ochotę znów posmarować dłonie. Nie nawilża dość dobrze. Plus za zapach.

Idealny na obecną porę roku. Wyraźnie odczuwalna ulga dla suchych i spierzchnietych dłoni. Wydajny, wystarczy niewielka ilość , błyskawiczne się wchłania i nie zostawia tłustej powłoki. Efekt regeneracji, zauważalny również po umyciu dłoni. Ma delikatny zapach i ładne estetyczne opakowanie.

Krem świetnie sprawdza się na moich bardzo suchych dłoniach, które jeszcze dodatkowo teraz są wysuszane przez dezynfekujące preparaty. Porządne i natychmiastowe nawilżenie i uczucie ukojenia, połączone z pięknym zapachem. Strzał w 10!

Jeden z lepszych kremów do rąk jakich używałam, a wypróbowałam kilkadziesiąt. Doskonale nawilża, a skórę na dłoniach miałam okropnie suchą i inne kremy mało co pomagały. Śmiało mogę powiedzieć, że uratował mi dłonie :) Używam zamiennie z drugim z tej samej serii (różowy do wrażliwej skóry).