La Roche-Posay Kerium DS, Shampooing-Cure Przeciwłupieżowy szampon - intensywna kuracja

Ten szampon poleciła mi bardzo fajna Pani trycholog, którą poznałam na instagramie. Wiadomo ciężko jest dokładnie coś zdiagnozować czy polecić, ale po dokładnym opisie moich objawów poleciła mi właśnie ten szampon i to był strzał w dziesiątkę. Już po pierwszym użyciu nie czułam świądu skóry głowy, co wcześniej było dla mnie codziennością. Bardzo fajnie się pieni i bez problemu spłukuje. Ma neutralny moim zdaniem zapach. Jest dość wydajny, co na początku wydawało mi się niemożliwe, ale jednak. Stosuję go już kilka miesięcy i jestem mega z niego zadowolona. Na początku używałam go naprzemiennie z szamponem kojącym, czyli jeden tydzień ten szampon (co drugi dzień), a kolejny tydzień szampon kojący aż do ustąpienia objawów. Teraz stosuję go tylko raz w tygodniu dla podtrzymania efektu, który uzyskałam dzięki niemu. Po kilku latach testowania różnych szamponów w końcu mam taki, który jest skuteczny i ten szampon zostanie ze mną już na bardzo długo. Cena jest dość duża, ale uważam, że nie można oszczędzać na swoim zdrowiu. :D

Długo walczyłam z łupieżem. Swędzenie było nie do zniesienia, a płatki łupieżu sypały się z mojej głowy jak śnieg w najgorszą zimę. Nic nie pomagało, ani nizoral ani inne przeróżne szampony z apteki które to coraz nowsze przepisywała mi dermatolog. W końcu zrezygnowana, że nic nie pomaga postanowiłam iść na konsultacje do innego lekarza. I to był strzał w dziesiątkę. Pani doktor powiedziała, że mam Łzs i poleca mi ten właśnie szampon stosować 2 razy w tygodniu na zmianę z jakimś nawilżającym. Już po pierwszym użyciu poczułam ulgę, ukojenie, moja skóra jakby mniej siedziała a i uczucie było przyjemnie lekko zimne. Szampon stosowałam ponad 2 miesiące. Łupież całkowicie ustał. Mogłam z powrotem cieszyć się noszeniem czarnych bluzek, swetrów itp. Swędzenie również ustało. A moja skóra głowy wróciła do normy. Aktualnie mija ponad pół roku od zakończenia kuracji. Teraz używam nawilżającego szamponu z Vichy, a moje dolegliwości do tej pory nie wróciły i mam nadzieję, że nigdy więcej tego nie zrobią.

Poleciła mi go dermatolog na ŁZS. Leczenie zakończone pozytywnie, ale proces trwał bardzo długo i nie jestem pewna czy to zasługa szamponu czy raczej leków towarzyszących. Mam mieszane uczucia. Moja włosy były po nim bardzo szorstkie i spłatane.

Szczerze mowiac chcialam go zrecenzowac pod kątem Łojotokowego zapalenia skory, a tutaj widzę, że to przeciwłupieżowy...Ale na łzs u mnie sie sprawdzil fenomenalnie :D polecila mi go bodajze pani dermatolog na zmianę z szamponem SVR ktory byl dla mnie super ale uzywalam go za dlugo i balam sie ze znowu skora bedzie sucha....Ale ten sie sprawdzil rownie dobrze :) skora byla wyciszona,nawilzona,a mimo malej buteleczki szampon starczal mi na ok 3.5-4 miesiace codziennego uzytkowania.

za taką cenę spodziewałam się dużo lepszych efektów, a niestety ich nie było, łupież nie zniknął, napewno poprawił się stan skóry ale tak do końca nie wyleczył łupieżu, dużym plusem tego szamponu jest to, że włosy po nim były miękkie i nie wysuszone Używam tego produktu od: jakiś czas temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Bez wątpienia szampon szybko i skutecznie zwalcza suchy łupież. Niestety nie likwiduje uczucia swędzenia. Chyba jest zbyt ostry dla wrażliwej skóry. Już po kilku użyciach trzeba ratować się ucieczką do łagodniejszych specyfików. Używam tego produktu od: używałam kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: 1/2 butelki

Używałam zgodnie z zaleceniami producenta: 4 tyg ten szampon póżniej jego łagodniejszą wersję do suchej lub tłustej skóry głowy. Po ok. 2 zastosowaniu byłam zachwycona wspaniałym wynalazkiem ale ok. 3 tygodnia stosowania łupież wrócił i dalsze stosowanie tego szamponu (do 4 tyg. + ok 2 tyg łagodniejszej wersji) już tego nie zmianiło. Tak więc polecam albo stosować raz na jakiś czas żeby skóra głowy się nie przyzwyczaiła/uodporniła na jego działanie, albo szukać lepszego specyfiku. Raczej go nięcej nie kupię, bo za taką cenę spodziewam się czegoś lepszego. Używam tego produktu od: Używałam 4 tyg. Ilość zużytych opakowań: 1

Gdy zastosowałam go pierwszy i drugi raz - rewelacja. Łupież zniknął. Zgodnie z zaleceniami stosuję go profilaktycznie 2 lub 3 razy w tygodniu. Niestety mimo, że go nadal używam, łupież wrócił i wszystko jest tak samo jak przed kuracją. Dlatego nie polecam! Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1

jakis rok temu wykryto u mnie łzs. dermatolozka polecila mi ten preparat pomoglo w tydzien. poprawa zauwazalna juz po pierwszym myciu. pozniej przestalam go uzywac, a za kilka miesiecy lupiez, plamy, swiad wrocil. wiec znow wrocilam do laroche z tym ze efekt byl juz mniej widoczny. wydaje mi sie ze moj organizm uodpornil sie na ten komsetyk. moze gdybym uzywala go profilaktycznie po "wyzdrowieniu mojej skory glowy"to byloby zupelnie inaczej.produkt jest wydajny wystarczal mi na conajmniej 1,5mca; cena jakies 56zl ale proporcjonalna do pozniejszych efektow. takze polecam! Używam tego produktu od:poltora roku Ilość zużytych opakowań: jakies 5 opakowan