FIT.Friends by Oceanic Be Smooth, Q-Shot dermokrem z koenzymem Q10 

Produkt przykuł moją uwagę w rossmannie na promocji. Ma fajne zielone opakowanie, wizualnie wygląda bardzo ładnie. Tubka też jest wygodna, nie mam zastrzeżeń. Bardzo ciekawy skład, koenzym Q10. Krem fajnie nawilża, stosuję go albo pod makijaż - ładnie utrzymuje, wygląda na nim bardzo naturalnie. Na treningu niestety mi się nie sprawdził, mam wrażenie że moja skóra świeciła się po nim jeszcze bardziej. Spróbowałam go natomiast użyć na noc, i to jest sposób, kiedy stosuję go najchętniej! Rano skóra jest wypoczęta, nawilżona i odżywiona. Po regularnym stosowaniu zauważyłam delikatne wygładzenie. Szkoda, że nie jest już dostępny w rossmannie.

Krem kupiłam na mega wyprzedazy w Rossmann za 2.99 i szczerze nic po nim nie oczekiwałam .... A tu taka mega niespodzianka ! Q-SHOT to mój faworyt wśród kremów . Opakowanie - tubka więc łatwo ją zabrać dosłownie wszędzie . 30 ml jest lekkie i nie ma niewygodnego ciężkiego szklanego wieczka. Zastosowanie : kiedy tylko najdzie Cię ochota - czyli dokładnie kiedy ja chcę . Krem przyjemnie się rozsmarowuje. Ma kremową konsystencję i dość szybko się wchłania ( nie ultraszybko, ale dość szybko) . Mam wrażenie , że skóra po aplikacji jest długotrwale nawilżona , a warstwa lipidowa odbudowana. Ten krem szczerze to dla mnie hit . I nie ukrywam, że będę go szukać online !

Krem był jakiś czas temu na cenie do widzenia w Rossmanie oczywiście kupiłam to co akurat się zostało za tak niską cenę bodajże ok 5zl żal byłoby nie skorzystać. Krem zapakowany w papierowy kartonik o mocnym nasyconym kolorze, minie przyciągnął opis tego kremu w formie rymowanki, fajne zachęcenie klienta do kupna. Krem jest w formie tubki. Łatwo go wydostać. Zapach jest bardzo przyjemny dla nosa, ale z czym go mogę porównać to będzie problem, bo jest unikatowy. Na twarzy utrzymuje się dosyć długo, zapewniam że to nie przeszkadza, po pewnym czasie wietrzeje. Mam cerę suchą jednak nie zrobił jej jeszcze bardziej przesuszonej, wręcz przeciwnie delikatnie ja nawilżył, a przy wysiłku fizycznym miałam wrażenie, że moja twarz mniej świeciła i nie była czerwona (zazwyczaj przy treningu strasznie robią mi się policzki czerwone ). Dosyć szybko się wchłaniał, nie pozostawiał tlustego filmu. Nawet zdał egzamin jeśli chodzi o makijaż, dobrze się na nim trzymał. Mimo tych 30ml wystarczył mi spokojnie na miesiąc czasu przy częstym stosowaniu ( co drugi , trzeci dzień) Szkoda, że nie ma go już w sprzedaży w Rossmannie, ratuje tylko kupno w sklepie internetowym.

Kosmetyki z serii Fit.friends od razu zwróciły moją uwagę. Kolorowe opakowania i ciekawe nazwy to wabik na każdego wzrokowca i dałam się uwieść. Skusiłam się na kilka produktów pielęgnacyjnych do twarzy i ciała. Teraz są w bardzo korzystnych cenach, warto się za nimi rozglądnąć w Rossku. Ja kupowałam ten krem na jednej z promocji za nieco ponad 10 zł. Niedawno skończyłam opakowanie. Co mogę o nim napisać w skrócie? To przyjemny kosmetyk do twarzy – lekki, dobrze wchłaniający się, nawilżający, choć nie rewelacyjny. OPAKOWANIE Opakowanie to kartonik z wyrazistą kolorystyką. Minusem jest to, że nie jest zafoliowany i tak naprawdę nie wiemy, czy ktoś wcześniej go nie otwierał (chyba, że ma wyraźne ślady otwierania). Kolor zielony z domieszką różu i bieli rzuca się od razu w oczy. Na każdej ściance znajdziemy przydatne informacje na temat serii, składu, funkcji produktu. Opakowanie właściwe to tubka wykonana z miękkiego tworzywa. Posiada zakrętkę orz przydatny przy aplikacji dzióbek pozwalający na precyzyjne dozowanie. Przypomina mi pod tym względem kremy pod oczy. Kolorystyka jest taka sama jak kartonika. KREM Miłą niespodzianką było dl mnie to, że krem ma w miarę lekką konsystencję, co lubię. Mam mieszaną cerę, dlatego nie przepadam za tłustymi konsystencjami. Krem posiada białą barwę i przyjemny, świeży zapach, który na początku przypominał mi.... świeże ogórki. Woń ma coś z nimi wspólnego, ale jest to połączenie z owocowymi nutami. Krem nakładam po demakijażu czy porannym oczyszczeniu twarzy, użyciu toniku i serum. Dość szybko się wchłania pozostawiając lekką warstewkę ochronną. Idealnie nadaje się pod makijaż. Dobrze nawilża cerę i wygładza, jednak to nawilżenie nie jest jakieś mega duże. Nie wiem, czy sprawdziłby się przy cerze suchej. Kiedy mogę pozowić sobie na dzień bez makijażu, a są to przeważnie weekendy, aplikuję ten krem solo i wtedy czuję, że co kilka godzin muszę go trochę dołożyć. Wykonując makijaż stosuję nawilżającą bazę, więc to uczucie jest lekko zniwelowane. Dlatego jeśli oczekujemy mocno nawilżającego kosmetyku to ten nie do końca nam się sprawdzi. Producent zresztą zaleca powtórzenie aplikacji kremu podczas treningów. Co do pozostałych obietnic producenta czyli ujędrnienia, to nie mam z tym problemu, gdyż jestem przed 30-tką i większych zmian w wyglądzie swojej skóry nie zauważyłam. Natomiast zgadzam się ze stwierdzeniem, że krem wygładza – po jego użyciu skóra jest miękka i przyjemna w dotyku. W składzie znajdziemy ciekawe substancje aktywne i przede wszystkim koenzym Q10. Tubka o pojemności 30 ml wystarczyła mi na nieco ponad 3 tygodnie codziennego stosowania na dzień i na noc, więc wydajność jest średnia, niejednokrotnie aplikowałam go kilkukrotnie w ciągu dnia. Cena regularna jest do przełknięcia, dostępność - tylko internt i Roski. Dla mnie to taki średniaczek. PLUSY ciekawy zapach lekka konsystencja wygładza skórę szybko się wchłania nadaje się pod makijaż ciekawe opakowanie MINUSY średnio nawilża nie spełnia wszystkich obietnic producenta

Nowość dermokrem z koenzymem Q10 i wit. E dedykowany jest osobom aktywnym, uprawiającym sport. Krem ma lekka konsystencję, delikatny zapach, szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej skóry. To doskonałe rozwiązanie ponieważ ćwicząc, pocimy się i skóra naszej twarzy też. Ten krem sprawia, że nic nam się do twarzy nie przykleja, skóra nie jest świecąca i lepka. Dzięki zawartości koenzymu Q10 i wit. E to tajna broń do walki z pierwszymi oznakami starzenia.Pozostałe składniki to :gliceryna, D-panthenol, masło shea, alantoina,kolagen, kwas hialuronowy, olej z ogórecznika lekarskiego, ceramid-G