Mediect Wonder Woman Hydrating Silver Face Mask Nawilżająca maska ze srebrem

Maska ma 2 warstwy, jedna zewnętrzna, którą ściągamy z twarzy, a druga to srebrna płachta, którą dopasowujemy do twarzy. Płachta jest całkiem dobrej wielkości, jedynie otwór na oczy zbyt mały (ale widzę, że każda maska tej firmy tak ma). Nasączenie esencją jest duże, ale nie na tyle, żeby z płachty esencja spadała. W zapachu powiedziałabym neutralna, ani niczym konkretnym nie pachnie, ani też nie ma brzydkiego zapachu. Po ściągnięciu maseczki czuć, że twarz jest w porządku nawilżona (nie powiedziałabym, że jakoś silnie) i wygładzona - pod makijaż raczej się sprawdzi. Jak na fakt, że esencji jest dużo, to po ściągnięciu maski z twarzy esencja dosyć szybko się wchłania, zostawia film na twarzy, ale nie jest on w żaden sposób tłusty. Czy polecam? Nie przekonała mnie jakoś szczególnie, gdyby silne nawilżenie było to być może, ale cena jaką dajemy za produkt jest wielka, a jednak mowa o jednorazowym nałożeniu maski. Dużo bardziej podeszła mi maska na noc od tej marki, bo tam rzeczywiście czułam tą dawkę nawilżenia solidną.

Maska składa się z dwóch warstw, pierwszą gładką warstwę odrywamy, kolejną ze srebrną siateczką przyklejamy na twarz. Maska jest mega mocno nawilżona aktywnym serum, w którym znajdziemy między innymi, kwas hialuronowy, ceramidy oraz ekstrakty roślinne. Po założeniu maska delikatnie chłodzi skórę, możemy poczuć odrobinę relaksu i luksusu w jednym. Powiem Wam, że u mnie ta maska działa naprawdę fajnie. Skóra po zdjęciu maseczki jest dosyć chłodna, mocno nawilżona i delikatna w dotyku. Jeżeli zatem szukacie dobrej nawilżającej maski, to polecam wam właśnie tą Ja jestem w niej mega zakochana

Zawiera : 1. Jon srebra 2. Wyciąg z kopru morskiego 3. Wyciagi ziołowe 4. Oczyszczona woda morska Maseczka składa się z 2 warstw. Pierwsza warstwa to tak jakby "ceratka", która ściągamy i mamy maseczkę właściwą (srebrna). Płachta maski jest dobrze wycieta, dobrze przylega do twarzy, nie zjeżdża (można w niej robić obiad i ścierać kurze ????) no i oczywiście dodaje nam uroku i czujemy się w niej jak prawdziwe "Wonder Woman". Koi zmęczona skórę, twarz nie szczypie i nie piecze oraz nie jest podrazniona. Dzięki maseczce skóra jest delikatnie oczyszczona i porządnie nawilżona a także miękka i wygładzona. Idealnie przygotowuje twarz do makijażu i rozświetla skórę (znika zmęczenie). Nie zauważyłam aby mnie zapchała czy uczulila

Maska składa się z dwóch warstw, na twarzy musi zostać warstwa srebrna, tą drugą należy odkleić. Maska świetnie dopasowała się do mojej twarzy, jest dobrze wycięta. Maska nie odklejała się od twarzy, była mocno nasączona. W opakowaniu było dużo esencji, którą później nałożylam na szyję i dekold. Nie zauważyłam, żeby moja skóra była po niej podrażniona czy zaczerwieniona, nie zapchała mnie, wręcz przeciwnie. Skóra była rozświetlona, promienna, mocno nawilżona, a w dodatku miękka i gładka w dotyku. Maska powinna być na twarzy 15-20 minut, a resztę esencji należy wklepać i zostawić do wchłonięcia. Skóra po masce była przyjemna w dotyku i idealnie przygotowana pod makijaż. To moja druga maska z tej firmy i jestem pod wrażeniem.