Holika Holika Juicy Mask Sheet `Blueberry` Maska w płacie energizująca

Po przeczytaniu książki Sekrety urody Koreanek dosłownie rozchorowałam się. Przy każdych zakupach dosłownie musiałam włożyć do swojego koszyka jakąś maseczkę w płachcie. Wiadomo jedne są lepsze, inne zaś gorsze. I taką oto metodą prób i błędów trafiłam na moją antyoksydacyjną perłę. W sumie to śmiało mogę powiedzieć jestem w szoku, że maska za niecałą dychę ma większą moc od takich za które trzeba wydać nawet dwie dychy... Co się tutaj potwierdza jakość nie zawsze musi iść w parze z ceną. Często przepłacamy, produkty okazują się kompletną klapą. Na szczęście nie w tym przypadku. Opakowanie standardowa saszetka w kształcie koktajlowego kubka. Z bardzo wyraźnie kojarzącą się z antyoksydacją grafiką. Dlatego mam takie stwierdzenie, ponieważ gdy widzę jagody na myśl przychodzi mi witamina c i odświeżenie.... Tak mi już zostało z dzieciństwa... Jest to bawełniana maska o dość nieeuropejskim skrojeniu. Co jednak jestem wybaczyć za jakość esencji. Jedno jest pewne przy pierwszej maseczka jest tak intensywnie nasączona, że śmiało może wystarczyć na zabieg i jeszcze dwie może trzy aplikacje solo. Chwali się.... Efekt Buzia jest ukojona, dogłębnie oczyszczona. Wszelkie wykwity czy podrażnienia zostają uspokojone przez zawartą w składzie witaminę C. Przy regularnym stosowaniu od prawie roku pozbyłam się wielu zaczerwienień, dość sporo rozszerzonych naczynek. Nie mogę również nie wspomnieć o poprawie jakości skóry twarzy i dekoltu... Buzia jest gładka, miękka, odświeżona. Dosłownie połyka całą esencję. Jest to moja NAJLEPSZA maseczka w płachcie. Dzięki esencji.

Uwielbiam i kocham. Maska naprawdę nawilża i rozjaśnia delikatnie cerę. Po zdjęciu maski twarz jest gładka i odprężona. Co prawda zapach raczej nie jest borówkowy, ale wybaczam gdyż działanie jest naprawdę fenomenalne. Poza tym maska jest dobrze zaprojektowana i idealnie leży na buzi. Z chęcią kupię ponownie.

Posiadam sucha skore i ta maseczka jest wprost dla mnie stworzona. Dobrze dopasowuje sie do owalu twarzy,jest odpowiednio nasaczona a do tego cudownie pachnie. Jaki efekt ? Skora jesy wyraznie nawilzona,wygladzona, ukojona ,odprezona , gladziutka jak u niemowlaka. Stosuje ja regularnie. Najbardziej lubie w weekend. 100 % relaksu i zadowolenia

Jest to maseczka w płacie, wykonana ze specjalnego materiału, który dzięki swojej strukturze świetnie dopasowuje się do twarzy i po nałożeniu pozostaje na miejscu. Zapach jest bardzo delikatny ale zaliczam go raczej do przyjemnych, chociaż z borówkami miał niewiele wspólnego jak dla mnie. Po nałożeniu maski na twarz przestałam już go w ogóle czuć. Otwory na oczy, nos i usta są dobrze wycięte, znajdują się w odpowiednich miejscach. Po nałożeniu na twarz maseczka została na swoim miejscu, nic się nie przesuwało ani nie odklejało. Esencji w opakowaniu jest naprawdę bardzo dużo, spokojnie wystarczy aby wklepać ją jeszcze w dekolt czy dłonie. Po 20 minutach płachta była nadal wilgotna i sporo esencji zostało do wklepania. Po użyciu moja skóra była miękka w dotyku, gładka i bardzo dobrze nawilżona. Wyglądała zdrowo, świeżo a małe niedoskonałości stały się praktycznie niewidoczne. Nie zauważyłam jedynie rozjaśnienia, które obiecuje producent. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z działania maski i chętnie wypróbuję pozostałe warianty tej serii

Bardzo lubię tę maseczke, dobrze dopasowuje się do buzi. Działanie zgodne z tym co obiecuje producent,porawia wygląd skóry i dodaje energi. Mam wrażenie że moja buzia jest świeższa, oczyszczona i jednocześnie nawilżona.

Lubię maseczki Holika Holika ale ta była okropna. Nie spełnia obietnic producenta, jedyne co robi to nawilża. Użyłam jej wieczorem i następnego dnia zauważyłam wiele nowych zaskórników, na pewno była to wina tej maski bo niczego innego wtedy nie używałam.

Jagodowa maska z holiki ma przyjemny może ciut jagodowy zapach, dość dobrze dopasowane otwory na oczy itp i dużo esencji. Nie powoduje szczypania, nie podrażnia, koi skórę i nieco nawilża. Wydaje się, że można powiedzieć że jest energryzujaca ;) Nie wiem czy kupię ponownie ale na pewno pomyślę.

Mam tłustą twarzą, którą maseczki np. Tony Moly przetłuszczają jeszcze bardziej. Ta mnie nie przetłuściła, a nawilżyła – po wieczornym seansie z maseczką skóra rano była nawilżona, z delikatną (ale nie tłustą!) warstwą ochronną, drobne zaczerwienienia zniknęły. No i obłędny zapach. Dość dobrze dopasowane otwory na twarzy, a esencji starcza, by posmarować szyję. Minus za phenoxyethanol i PEG w składzie. Polecam ją dla tłuściochów - alkohol nie podrażni,a pomoże przedostać się dobrym substancjom głębiej.

Maseczka jest na bawełnianej płachcie bardzo mocno nasączona, że aż musiałam ją wyciskać nad zlewem. Pachnie delikatnie jagodami/borówkami bardzo przyjemny zapach. Rozmiarowo mogłaby być mniejsza bo mi odstawała przez co ciągle się''odklejała'' z twarzy. Maseczka ma na celu dodać energii, poprawić wygląd i kondycję szarej i zmęczonej cery. Jestem bardzo zadowolona z efektów buzia została pięknie oczyszczona, rzeczywiście wyglądała na bardziej zdrowszą i zadbaną. Skóra jest bardzo miękka i gładka.Bardzo chętnie przetestuje inne wersję dla porównania ta jak na razie jest moja ulubioną z tej serii.

Najgorsza maska w płachcie, jaką używałam. Absolutnie nie wpływa dobrze na skórę. Podrażnia ją i naprawdę nie warto płacić za nią nic a nic. Jest tak ogromny wybór, że nie warto. Maska nie jest też mocno nasączona i szybko wysycha na twarzy. Nie czuje się, że maska pielęgnuje czy relaksuje.