Ambasz Source Regenerating Dew Aromaterapeutyczny krem nawilżający i przeciwzmarszczkowy dla cery suchej

Ambasz, Source Regenerating Dew (Aromaterapeutyczny krem nawilżający i przeciwzmarszczkowy dla cery suchej) otrzymałam w postaci próbki. Jednak próbka, to dosyć pokaźny szklany słoiczek ze złotą nakrętką, który zmieścił sporą ilość kremu na kilkanaście dni stosowania. Wszystkie kremy Ambasz, łączy wspólna cecha jaką jest aromaterapia, czyli zawartość naturalnych olejków eterycznych w swoich kremach. Z racji swojego wieku i suchej skóry, otrzymałam krem Source który dedykowany jest właśnie dla takiej cery. Ambasz, Source Regenerating Dew zamknięty jest w słoiczek o pojemności 50 ml. Słoiczek jest w kolorze butelkowej zieleni ze złotą nakrętką. Minimalistyczna szata graficzna ze złotymi napisami, sprawia że opakowanie kremu wygląda pięknie, elegancko i drogo. Niby prosty design, a jednak urok swój ma. 95 % składników kremu jest pochodzenia organicznego. Głównymi składnikami kremu są: olej makadamia, olejek mirrowy, olejek palmarozowy i olejek z kadzidłowca. Wszystkie razem tworzą dość tłustą i zwartą konsystencję kremu. Zawarte w kremie olejki eteryczne ( ok. 2 % ), mają zadanie aromaterapeutyczne. Już po otwarciu słoiczka, rozchodzi się ziołowy zapach kremu. Po nałożeniu go na twarz bardzo intensywnie pachnie. Dla mnie tak jakby nagietkiem, ale to nie on, ponieważ nie znalazłam go w składzie kremu. Mnie osobiście zapach mocno przytłoczył, był za intensywny. Zanim się do niego przyzwyczaiłam minęło kilka dni. Głęboki aromat kremu, ma za zadanie nas uspokoić, wyciszyć i zrelaksować. Na mnie aromaterapia jakoś słabo działa, być może dla tego, że przyzwyczajona jestem do chemicznych zapachów kosmetyków. Ale pomysł twórczyni Ambasz, na połączenie aromaterapii z działaniem kremu uważam za trafiony. Ambasz, Source Regenerating Dew (Aromaterapeutyczny krem nawilżający i przeciwzmarszczkowy dla cery suchej) stosowałam rano i wieczorem. Po ok. tygodniu, stosowałam już tylko na noc, ponieważ krem naprawdę silnie nawilżył i nawodnił moją cerę. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się takiego szybkiego działania. Krem dość szybko wchłania się w skórę. Cera stała się miękka w dotyku i bardzo fajnie odżywiona i wygładzona. Krem nie zapycha skóry, nadaje się jako baza pod makijaż. Krem nie spowodował uczulenia ani podrażnienia cery. Z racji tego, że krem ma mocne działanie nawilżające, nadaje się tylko dla cery suchej i bardzo suchej. Odradzam stosowanie Source dla pozostałych typów cery.