Anida Medi soft, Wielofunkcyjny krem kokosowy 

Krem kupiłam w aptece Opakowanie to słoik 125 ml zapłaciłam około 8 zł Krem ma lekka konsystencję, dobrze i szybko się wchłania jest bezzapachowy. Skóra jest nawilżona, wygładzona i miękka, nie pozostawia na skórze lepkiej, tłustej warstwy. Używam tego kremu głownie do pielęgnacji ciała oraz dłoni. Krem nawilża i zapobiega przesuszaniu skóry już po kilku zastosowaniach jest widoczna wyraźna poprawa stanu skóry. Świetnie działający krem w niskiej cenie. Polecam atopowcom i alergikom.

Wykorzystałam zaledwie jedna próbkę o pojemności 5ml, ale taka mała ilość wystarczyła, aby krem mnie zachwycił. Może nie składem, bo mimo ładnego początku, koniec jest nieciekawy w postaci fenoksyetanolu i pochodnej formaldehydu DMDM Hydantoin. Działanie kremu oceniam bardzo dobrze. Bardzo mi pomógł, gdy walczyłam z podrażenieniem skóry twarzy. Nawet delikatne kremy dziecięce powodowały wtedy okropne pieczenie i swędzenie, a ten niepozorny krem wszystko łagodził. Zapach jest neutralny, mydlany. Mnie sie podoba. Jeżeli ktoś spodziewa się zapachu kokosowego, to niestety się zawiedzie.

Krem jest świetny! Kupiony przypadkiem przed wyjazdem zimą do Armenii, spisał się rewelacyjnie, w minusowych temperaturach, po powrocie taszczyłam go wszędzie, latem również - fajnie działa wieczorem na spieczoną słońcem skórę - łagodzi podrażnienia, natłuszcza, koi. Polecam, niedrogie cudo, opakowanie badziewne, ale jestem w stanie to przeboleć ze względu na zawartość.

Super krem z mojej apteki. dziwie sie ze nie ma go w drogeriach, bo to swietne kremy polskiej firmy - przede wszystkim nie maja parabenów! krem jest tresciwy, dobrze sie rozprowadza na skorze i u mnie szybko wchłania. Skora jest nawilzona, a ze mam sucha skore ktora "ciagnie" to jest to bardzo wazne dla mnie, ze dodatkowo czuje odzywienie.

Dostałam próbki od farmaceutki i skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie. Krem jest średniej gęstości, biały i ma jak dla mnie zapach taniego mydła w kostce. :) Zawiera olej kokosowy, olej migdałowy i arganowy, masło Shea, mocznik, alantoinę oraz witaminy. Są to idealne składniki, by nawilżyć i zregenerować skórę. Krem jest wielofunkcyjny. Można go stosować na różne parte ciała od stóp do głów. :) Ja używam go na stopy i dłonie. Krem dość szybko się wchłania, otula skórę przyjemną warstewką. Myślałam, że będzie tłusty, bo zawiera olej kokosowy na drugim miejscu w składzie. Na szczęście wchłania się szybciutko, ale trzeba go dobrze rozsmarować. Ten wielofunkcyjny krem naprawdę odżywia i regeneruje. Po użyciu go na stopy i dłonie, rano już po pierwszej aplikacji były miększe i gładsze.

Krem antyalergiczny, który bardzo zachęca opisem kokosowego zapachu, który w kosmetykach uwielbiam, więc bardzo poszukuję. Krem niestety zapachem zawiódł mnie niesamowicie. Po opakowaniu spodziewałam się pięknego, naturalnego zapachu kokosa, a zastałam po prostu kremowy, bardzo standardowy zapach. Z wad byłoby na tyle, ponieważ jego konsystencja jest niesamowita. Tłusta, ale nie za tłusta. Bardzo fajnie się rozprowadza, jest na prawdę godnym zainteresowania produktem. Uwielbiam go też za efekty: nawilżenie i jeszcze raz nawilżenie. Skóra była bardzo przyjemna w dotyku i mięciutka.

Pracuję w aptece i kremiki firmy Anida są hitami. Cena niska, ładne opakowania przyciągają wzrok. Ja skusiłam się ze wzgledu na to, ze jest "kokosowy", spodziewałam się pysznego zapachu kokosowego (uwielbiam, uwielbiam) a tu niestety. Krem bezzapachowy (za co zapewne plus dla alergików - nie dla mnie) Sam kremik uważam, ze dobry. Ja mam tłustą cerę, a takie kremy używam na nogi po depilacji, dłonie, stopy. Dobrze nawilża (natłuszcza) i pod tym względem spełnia swoje zadanie, ale dla moich podrażnionych nóg po depilacji, czasem nie wystarcza - muszę posmarować czymś bardziej tłuściejszym. Konsystencja dla mnie taka sobie w sensie, zostawia np na dłoni warstwę, czego nie lubie. Jak na kremik za kilka złotych, uważam że jest dobry. numer z podwyższonym denkiem jest już mi znany z innych kremów Anidy, ale mimo to są hitem. Oczywiście plus dla firmy Anida za to, że da się wyprodukować coś dobrego i sprzedawać to za kilka zł, a nie za kilkadziesiąt.

Kupiłam ze strony DOZ-u. Cena 10.49 zł, pojemność 125 ml. Skład bardzo pożyteczny, są wyciągi roślinne, naprawdę COŚ dajemy naszej skórze - w przeciwieństwie do wielu kremów z segmentu "duży a tani" tutaj nie napakowano parafiny, żeby zapełnić czymś słoik. Użyte tu konserwanty to pochodna formaledyhydu (DMDM Hydantoin) oraz Phenoxyethanol - owiane złą sławą, ale przy odkręcanym słoju o dużej pojemności, czymś trzeba tę zawartość zakonserwować, abyśmy po tygodniu używania nie smarowały się pleśnią. Jest składnik Parfum, ale nie ma dodatkowych polepszaczy zapachu. Trzymałam krem w lodówce, tak jak wszystkie moje kosmetyki. Przaśny plastikowy słój z idiotycznym dizajnem mającym stworzyć optyczne wrażenie, że pojemność jest większa niż w rzeczywistości - pamiętam takie sztuczki w kosmetykach sprzed kilkunastu lat, myślałam, że ta epoka już minęła? Konsystencja idealna - zwarta, bogata, ale jednocześnie lekka, półmatowa, trochę jak bita śmietana. Miałam kilka produktów Anidy zarówno do twarzy, jak i do ciała, i widzę, że taka konsystencja to ich numer popisowy - i słusznie, bo jest genialna. Recenzowany krem nadaje się naprawdę do wszystkiego - do twarzy, pod oczy, do rąk, do całego ciała. Na każdym fragmencie człowieka krem czyni cuda - odżywia, nawilża, łagodzi i co ciekawe, czyni to dogłębnie na bardzo długi czas. Koi wszelkie podrażnienia nawet przy mocno uszkodzonej skórze. Miałam już z tej serii kilka kremów, wybranych po przeanalizowaniu składu. Trzeba je czytać (jeśli komuś zależy na wartościowych składnikach i braku tych kiepskich) bo w ofercie Anidy są produkty świetne, ale nie wszystkie. Mam wrażenie, że firma stopniowo przeprowadza lifting zarówno szaty graficznej, jak i właśnie składów INCI, czemu kibicuję z całego serca. BARDZO DOBRE, TANIE, POLSKIE KOSMETYKI - TAK TRZYMAĆ :)

Krem jest fantastyczny. Nie spodziewałam się czegoś TAKIEGO w aptece za dyszkę. Emolient ochronny z prawdziwego zdarzenia. Bogaty, treściwy, naprawdę odżywia, chroni przed wysuszeniem i wspomaga regenerację. Nie alergizuje i można nim śmiało posmarować złagodzoną zmianę bez obaw, że znów się pojawi. Używam go w przypadku egzemy na dłoniach i suchych placków u jednego z dzieci. I, co najciekawsze, radzi sobie sobie z nimi lepiej niż kosmetyki znacznie bardziej ,,osławione" i droższe. Zatrzymuje na cały dzień nawilżenie suchej skóry. Skóra po jego użyciu jest miękka i elastyczna. Chociaż bogaty i gęsty, w przeciwieństwie do olejków czy maseł, wchłania się szybko. Z tego powodu stał się dla mnie także ochronno-regenerującym kremem do rąk. Łagodzi podrażnienia po depilacji/intensywnym peelingu. Nie szczypie podczas aplikacji na podrażnioną skórę, co w sumie jest rzadkością. Dobrze sprawdza się przy sporadycznym użyciu na twarz podczas mrozu. Do regularnego stosowania nada się jednak raczej tylko dla suchej i nie skłonnej do zapychania cery - u mnie na policzkach jest ok, ale strefę T minimalnie przytyka. Krem prawie bezzapachowy, co jest olbrzymim atutem dla alergika. Jedyne, co mam mu do zarzucenia to opakowanie - rozumiem, że dziwna konstrukcja i to ,,podwieszone" denko mają udawać, że produkt jest większy niż w rzeczywistości. Jednak technika ,,na skąpca" ma krótkie nogi, bo widzę przecież gramaturę, a niesamowicie denerwuje mnie wielkie pudło zamiast zgrabnego słoiczka w którym można byłoby go pomieścić.

Byłam bardzo zadowolona z kremu ochronno - pielęgnacyjnego Anida,więc nie wahałam się wypróbować kokosowy i znów się nie zawiodłam. Zalety: -bogaty skład -natychmiast nawilża,wygładza i koi skórę,jest mieciusieńka -szybko się wchłania,nie roluje -rzeczywiście wielofunkcyjny- używam do twarzy,rąk i czasem po depilacji -nie podrażnił,nie zapchał,nie wysypało mnie po nim -cena w stosunku do ilości -bajka. Polecam!