Fitokosmetik Olejek brzoskwiniowy, Aqua - Krem do cery normalnej i mieszanej 'Głebokie odżywienie' 

Krem zażyczyłam sobie od Mikołaja w prezencie i szczerze powiedziawszy się zawiodłam ;) Miałam już kilka produktów od Fitokosmetik, więc liczyłam, że i tym razem będę zadowolona. Tymczasem jest to jeden z nielicznych kremów, na które moja skóra zareagowała alergicznie. - Opakowanie: nie będę ukrywać, to nie jest jeden z tych kosmetyków, które kupuję oczami, a opakowanie ma ozdabiać półkę. Wygląda jak tania pasta do zębów zapakowana w kartonik. Pełno napisów cyrylicą, w dodatku krem ten łatwo jest pomylić z innymi wariantami, bo są niemal identyczne, ja sama długo porównywałam zdjęcia ze swoim opakowaniem, zanim byłam pewna, że recenzuję właściwy krem. + Zapach: jest to jeden z nielicznych plusów tego kosmetyku. Pachnie przyjemnie, tak kremowo-owocowo. Zapach dość długo się utrzymuje, co jest dla mnie plusem. + Skład: świetny skład, pełen wyciągów, ekstraktów. Bez parabenów, fenoksyetanolu, pegów, jest bezpiecznie. - Działanie: to, co najważniejsze, a tutaj zawiodłam się najbardziej. Krem ma typową konsystencję. Łatwo się rozprowadza na skórze. Czytałam wiele pochwał, że szybko się wchłania i idealny pod makijaż. Mimo, że mojej skórze daleko jest aktualnie do przetłuszczającej się, to krem ten bardzo długo na niej się wchłania i pozostawia wyczuwalnie lepką i tłustą warstwę. Makijaż nałożony na ten krem szybko się wyświeca, wygląda niechlujnie i jest krótkotrwały. Zaczęłam więc stosować go na noc, kiedy to nie boję się tłustych konsystencji. I tutaj też się nie sprawdził - paskudnie zapycha mi pory, co jest dla mnie szokiem, bo przecież nie ma w składzie nic, co powinno mnie zapchać, nie ma parafiny i silikonów, których nie lubię. Cera z dnia na dzień stawała się coraz bardziej zanieczyszczona, w dodatku pojawiły się zaczerwienienia i nietypowe dla mnie malutkie, czerwone krostki. Przerwałam stosowanie kosmetyku, wróciłam do sprawdzonej Bielendy i jest dobrze, jak ręką odjął. Widać więc co było przyczyną... Szkoda, bo skład jest niezły, cena niziutka, myślałam, że będzie dobrze. Nie polecam, minie sporo czasu zanim się przełamię i kupię krem tej marki.

Mam cerę mieszaną, która w okresie zimowym i jesiennym niestety się buntuje i ma ogromną skłonność do przesuszeń oraz uczucia ściągnięcia. Podczas zakupów internetowych postanowiłam zakupić sobie jeden z wariantów aqua-kremów marki Fitokosmetik. Wybór padł na wersję głębokie odżywienie, która wydała mi się idealnym kremem na dzień i na noc – już samo to połączenie składników aktywnych wymienionych w opisie wydawało mi się wyjątkowo udane a dodatkowo zachęcił mnie do zakupu bardzo dobry skład. Lekki, dobrze nawilżający i szybko wchłaniający się to określenia idealne do opisania tego produktu, który idealnie sprawdza się w pielęgnacji dziennej i nocnej zapewniając odpowiedni poziom nawilżenia, odżywienie, wygładzenie i promienność skóry. OPAKOWANIE Wszystkie kremy tek marki jakie znajdziemy w sieci posiadają podobne opakowania mające formę kartonika z wycięciem. Szata graficzna składa się z logo marki, napisów i grafiki przedstawiającej górski krajobraz wraz z ilustracją przedstawiającą kobietę. Tubka imituje opakowanie zewnętrzne. Wykonana jest z miękkiego materiału i posiada zakrętkę. Jest dodatkowo zabezpieczona folią przed pierwszym otwarciem a kartonik posiada zabezpieczające naklejki w miejscach otwarcia, dzięki czemu mamy gwarancję, że produkt jest nowy i pełnowartościowy. Opakowanie pozwala na szybkie, higieniczne wydobycie produktu. Pod koniec użytkowania wystarczy rozciąć opakowanie i zużyć kosmetyk do samego końca. KREM W składzie tego produktu znajdziemy wiele roślinnych ekstraktów oraz olei. Zawiera on wodę termalną z Kamczatki, olej ze słodkich migdałów, glicerynę, olej z pestek brzoskwini, ekstrakt z nasion kawy, ekstrakt z nagietka o działaniu zmiękczającym, nawilżającym i odżywczym. Pod względem składu jest naprawdę świetny! Prosty, ale zarazem treściwy skład pozwala uzyskać dobre efekty. Krem jest niezwykle lekki i przyjemny dla skóry, jest jakby połączeniem kremu i żelu. Jego aromat jest orzeźwiający i pobudzający. Kosmetyk po nałożeniu szybko się wchłania po nałożeniu zostawiając satynowe wykończenie, nie jest ono tłuste. Dla cery mieszanej zapewnia idealne nawilżenie i odżywienie, niczego więcej mi nie potrzeba. Stosuję go z serum, ale często też solo np. po zastosowaniu maseczki czy peelingu. Używam zarówno jako element pielęgnacji dziennej jak i wieczornej. Nadaje się pod makijaż, gdyż współgra z kolorówką i nie wpływa na jej trwałość. Moja skóra bardzo go polubiła i zauważyłam, że przy jego stosowaniu była w lepszej kondycji. Uważam, że spełnia wszystkie obietnice deklarowane przez producenta. Cena jest bardzo korzystna, często można zakupić go w granicach 5 zł. Wydajność to około 2-3 tygodnie stosowania 2 razy dziennie(45 ml), często dokładałam go w ciągu dnia jeśli czułam taką potrzebę. Dostaniemy go głównie online,niestety stacjonarnie bardzo trudno go dostać. Jest to kosmetyk godny polecenia a z pewnością wypróbowania. PLUSY lekka konsystencja szybko się wchłania świetnie nawilża, odżywia i pielęgnuje idealny zarówno na dzień jak i na noc nadaje się pod makijaż ma świetny skład  wydajny tani MINUSY dostępność - tylko internet

Krem strasznie podrażnił moją skórę, cała twarz była zaczerwieniona. Nie czułam żadnego nawilżenia po użyciu, jedynie pieczenie. Nie polecam dla cery wrażliwej. Zapach ma dosyć specyficzny

Krem znajduje się w miękkiej tubce o pojemności 45 ml. Opakowanie jest podobne do tubek z pastą do zębów. Jest zamykane zakrętką i może stać na zamknięciu. Tubka została zapakowana w kartonik, na którym naklejona jest nalepka z informacjami o produkcie w języku polskim. Krem zawiera takie substancje jak: olej ze słodkich migdałów, olej z pestek brzoskwiń, ekstrakt z zielonej kawy i wyciąg z kwiatów nagietka. Krem jest gęsty i biały. Posiada delikatny, mydlano - kwiatowy zapach. W czasie rozsmarowywania, w kontakcie z ciepłą skórą staje się wodnisty. Wchłania się szybko i nie tłuści skóry. Zostawia tylko delikatny film. Sprawia, że skóra jest miękka i przyjemna w dotyku. Dzięki niemu skóra jest gładka i elastyczna, a naczynka ukojone. Do nawilżenia też nie mam zastrzeżeń. Krem nawilża na dobrym, średnim poziomie. Jest doskonałym uzupełnieniem dla codziennej pielęgnacji cery suchej. Krem niie zapycha i nie obciąża cery. Nadaje się pod makijaż. Współpracuje z podkładami, które się na nim nie warzą, ani nie rolują. Zalety: +nawilża, +odżywia, +uelastycznia skórę, +koi, +/-zapach, +skład, +/-opakowanie, +cena.

Krem Fitokosmetik kupiłam w drogerii Jawa po przeczytaniu pozytywnych opinii na jego temat. Właśnie skończyłam go używać, więc chyba czas na recenzję. Moim zdaniem jest to dobra propozycja dla cer mieszanych i tłustych. Zacznę od opakowania. Niestety wadą opakowania jest to, że na tubce nie ma polskich napisów. Wszystko jest napisane w języku (chyba) rosyjskim. Co do opakowanie to jest to zakręcana tubka. Krem ma ładny i delikatny zapach. Bez problemu rozprowadza się na skórze. Mi szczególnie spodobało się w nim to, że nie jest tłusty. Dla mnie jest to bardziej wodna/ lekka konsystencja, która szybko się wchłania. Świetnie sprawdza się pod makijaż i co najważniejsze nie obciąża skóry. Cena to mniej niż 10 zł. Można go dostać w drogerii Jawa oraz w licznych drogeriach internetowych.

Na noc wolę mocniej nawilżające kremy i ten zupełnie się nie sprawdził, w dodatku trudno się wchłania i pozostawia wrażenie lepkiej skóry, czego nie znoszę. Dlatego też na dzień tym bardziej mi nie odpowiadał. Co więcej, mam wrażenie, że zapach z czasem zmienił się na gorszy. Od początku nie szczególnie mi się podobał, ale w pewnym momencie stał się nie do zniesienia, więc pozbyłam się kremu.

Bez wstepu - po prostu troche lepszy od tego z kwasem.hialuronowym. Lepiej nawilza. Nie blyszczy sie po nim twarz. Cena smieszna. Sklad ok. W sumie taki przevietniak na lato, pod makijaz. Na zime bedzie za slaby. Za ta cene mozna sprobowac,ale nie oczekiwac cudow.

Zakupiłam ten krem po przeczytaniu bardzo pozytywnych opinii o nim. Niestety kosmetyk nie nadaje się do mojej cery. Owszem ma piękny zapach i fajną konsystencję ale nie radzi sobie z suchymi miejscami na twarzy i skórą ze skłonnością do alergii. Po zastosowaniu krem bardzo szybko się wchłonął, ale moja skóra zaczęła się łuszczyć a na policzkach pojawiły się czerwone wykwity. Na szczęście na skórę dłoni działa bardzo pozytywnie więc nie trafi do kosza :)

Mam skórę suchą i 37 lat na karku.Szukam kremu który ma przyjazny skład i odpowiednio nawilży moją skórę i dobrze aby nadawał się pod makijaż gdyż maluje się codziennie i od całej tej tapety :) skóra też się przesusza. Opakowanie to tubka wykonana z miękkiego tworzywa którą bez problemu można wycisnąć nawet gdy już zostają resztki kremu. Całość zapakowana w ładny kartonik z okienkiem. Z tyłu wszelkie potrzebne informacje odnośnie składu itp. Jak na kosmetyk z naturalnym składem cena jest śmiesznie niska -ja zapłaciłam 6 zł w Tesco. Przebierałam wśród kilku rodzajów tych kosmetyków i ostatecznie wzięłam ten z olejkiem brzoskwiniowym. W całym tym zamieszaniu nie zauważyłam że krem jest dla cery mieszanej i normalnej a moja jest sucha. Odnośnie składu to jest pełen dobroczynnych olejów m.in. migdałowego, brzoskwiniowego, dodatkowo ekstrakt z nagietka -który dział łagodząco i przeciwzapalnie, ekstrakt z kawy -działa pobudzająco i oczywiście woda termalna . Krem ma bogata ale lekką konsystencja, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Sprawdza się pod makijaż , podkład się na nim nie roluje i nie warzy .Zapach ma delikatny, ja nie wyczuwam brzoskwini ale pachnie słodko. Skóra w mgnieniu oka go pije, staje się gładka i elastyczna. Wygląda zdrowo i nabiera blasku. Nie wyskoczyły mi żadne niedoskonałości podczas używania, nie zapycha. Dla mojej suchej skóry jest ciut za słaby ale poprawny. Czasem stosuje przed wyjściem do pracy ale na noc nakładam coś bardziej tłustego lub olej. Faktycznie dla skóry normalnej albo mieszanej będzie idealny bo nie zostawia tłustej powłoczki. Na pewno muszę zaprzyjaźnić się bardziej z tą marką i wypróbować ich kosmetyki bo są tanie i ciekawe .

Moja skóra po tym kremie jest bardzo dobrze nawilżona, elastyczna i promienna, dosłownie skóra promienieje. Krem przyjemnie pachnie, błyskawicznie się wchłania, ma lekką konsystencję, nie zapycha mojej skóry. To jest jeden z najlepszych kremów, jakiego używałam, moja skóra po nim wygląda bardzo zdrowo. Wydajny raczej normalnie - jak większość kremów o lekkiej konsystencji. Opakowanie takie sobie, ale można mu to wybaczyć przez jego działanie. Cena jest śmiesznie niska za taką jakość. Polecam!

Marka Fitokosmetik to zdecydowanie moje tegoroczne, kosmetyczne odkrycie gdyż wcześniej nie miałam z nią styczności, a nawet nie wiedziałam o jej istnieniu. Z recenzowanym przylecialam do Skandynawii. Wiadomo, aura tutaj lubi platac figle. Moja kuzynka, której mega wrażliwa cera zmaga się z tutejszym klimatem od lat, która kupuje kremy dla wrazliwcow z nawet tych najwyższych półek cenowych, użyła mojego specyfiku za pięć złotych i stwierdziła, że jest GENIALNY! Zwykle w pracy skóra twarzy ja piekła, powodując dyskomfort, a po zastosowaniu recenzowanego oznajmiła, że nic ja nie szczypalo, nic nie piekło, a buźka była dobrze odżywiona.To chyba mówi samo za siebie :) W moim przypadku (cera mieszaną, skłonna do przesuszen) krem również sprawdza się genialnie. Jest świetna bazą pod makijaż. Ładnie odżywia, nawilża i wygładza cerę. Szczerze mówiąc obawiałam się trochę mazidla za piątkę, że może zapchac moja cerę. Nic z tych rzeczy jednak nie miało i nie ma miejsca. Co prawda już wiem, że mój kremik będę musiała zostawić zachwyconej nim kuzynce, ale zaraz po powrocie zamawiam kolejne kosmetyki firmy :)

Krem idealnie nadaje się pod makijaż. Szybciutko się wchłania, bardzo łatwo się rozprowadza. Makijaż trzyma się na nim przez cały dzień. Zauważyłam że po codziennym stosowaniu moja cera jest pięknie nawilżona i wygładzona. Bardzo dobrze radzi sobie z drobnymi niedoskonałościam. Łagodzi jakiekolwiek podrażnienia, nic nie szczypie, piecze. Bardzo dobrze trzyma się też na przetluszczajacej strefie T. Mam wrażenie że idealnie radzi sobie z regulacją wydzielania sebum. Kupiłam w Tesco za jakieś 6 zł. Działanie jak krem z wyższej półki cenowej. Bardzo polecam!

Do cery mieszanej i tłustej będzie idealnej. Do mojej suchej trochę za lekki. Za tę cenę jest jednak bezkonkurencyjny Stacjonarnie kupicie go w Pigmencie i w hipermarkecie Tesco

Lubię markę Fitokosmetik, a ten krem jest kolejnym miłym zaskoczeniem. Świetna jakość i skład za śmiesznie niską kwotę. Krem ma lekką, nietłustą formułę, szybko się wchłania, skutecznie nawilża, nie roluje, nie zapycha, dla tłustej, ale spragnionej cery spisał się idealnie. NA pewno kupię kolejne tubki.

Ten krem to perełka za bardzo niską cenę! Zapłaciłam za niego około 8zł. Opakowanie - bardzo wygodne, tubka, produkt bez problemu się wydobywa w odpowiedniej ilości Skład - bardzo pozytywne zaskoczenie. Skład, w którym nie ma zapychaczy, silikonów i innych dziwnych substancji. Jedyny minusik - gliceryna, której staram się unikać od jakiegoś czasu ;) Działanie - krem bardzo miło się nakłada, w kontakcie ze skórą konsystencja staje się prawie wodnista, swietnie otula skórę, aby po 2 minutach całkowicie się wchłonąć. Jest to krem dla skóry niewymagającej bardzo dużego nawilżenia, na pewno nie sprawdzi się w roli kremu na noc. Delikatnie nawilża i wygładza buzię. Pięknie współgra z makijażem, skóra się nie świeci, nie roluje. Nic nie zapchał mojej skóry. Dla cery wymagającej porządnego nawilzenia czy w okresie zimowym na pewno będzie za słaby. Zapach przyjemny, nie drażni. Ale ogólnie bardzo polecam.

Krem kupiłam z ciekawości i "musu", jako, że wyjeżdżałam,a obecny się skończył. Po pierwsze na +przemówiło do mnie opakowanie w formie tubki. Lubię takie rozwiązanie, ponieważ mam uczucie, że przenoszę mniej bakterii, niżeli babrając się w słoiczku. Po drugie patrzę cena całkiem nie wygórowana (10zł), więc co mi szkodzi. Po trzecie skład, świetny. Praktycznie same naturalne składniki, a sam krem opiera się na wodzie Kamczackiej (trochę skojarzyło mi się to z serią Iwostin). Krem nie podrażnia, nie zapycha. Szybko się wchłania do matu. Ma dziwną konsystencję-po wyciśnięciu z tubki jest zwykłym kremem, natomiast podczas rozsmarowywania zamienia się wręcz w wodę. Zapach trochę apteczny, nijaki, gdzieś czuć brzoskwinię. Wg mnie świetnie sprawdzi się dla cer tłustych, szczególnie w upały. Nawilża, ale dla mnie zbyt delikatnie. Nie uporał się z suchymi skórkami. Jednak ma tyle zalet, że dla mnie jest super opcją i następnym razem skuszę się o inną wersję.