Okolica pod okiem jest dla mnie ważna, bo z biegiem lat no widać, że czas płynie co tu dużo mówić :P. Drobne linie i podpuchnięcia się zdarzają, obrzęknięta skóra pod oczami to dla mnie znajomy temat. Ucieszyłam się gdy w ramach konkursu wpadło do mnie to serum. Zawsze to kolejna pielęgnacyjna cegiełka pod oko.
Opakowanie to taka szklana buteleczka z ciemnego szkła, poj. 10ml. Ciężko wychwycić zużycie w tej buteleczce, jest obklejona etykietą. Roller zaopatrzony w metalową kulkę, która dozuje produkt i na wstępie od razu przyznaje, że jak zaczęłam używać ta metalowa kulka chodziła ciężko, tzn. dozowała mało produktu i musiałam zrobić kilka ruchów po powiece wręcz suchą kulką, ciągając przy tym skórę powiek ażeby cokolwiek tam poleciało, ok. myślałam, że ten produkt słabo się nabiera bo kulka może się nie wyrobiła. Nic z tych rzeczy, produkt nawet po miesięcznym stosowaniu się nie wyrobił, a produktu na kulkę wciąż nabiera się za mało. I trzeba się kilka razy najeździć a produktu na powiece zostaje jak kot napłakał. Komfort użycia ze sporą wadą jak dla mnie. Jeśli chodzi o formułę to jest coś między rzadkim żelem a jakąś emulsją, ma to może formułę serum, ale w sumie więcej w tym wodnistej zawiesiny niż sensownego serum. Zapachu nie wyczuwam żadnego.
Jakoś się zawzięłam w sobie i wymusiłam w sobie systematyczność z tym serum, bo moja skóra pod oczami mimo mieszanej cery jest sucha. Ciężko ją odpowiednio nawilżyć co odbija się na jędrności skóry, więc zależało mi na jej dodatkowym nawilżeniu. Niestety efektu nawilżenia nawet kilka sekund po zastosowaniu tego serum nie ma żadnego. Moja skóra pod oczami i na powiekach bywa spięta i fakt, te serum dawało poczucie ulgi i ukojenia, jednak trwało to dość krótko i raczej nie wpływało na jakąś poprawę jakości skóry czy jej nawilżenie. Działanie chłodzące owszem, bo tą kulką trzeba było się najeździć więc tutaj coś tam robiło, ale czy ten efekt był tak warty zachodu to nie wiem, wolę już chyba mocno schłodzone płatki pod oczy, efekt byłby lepszy.
Nie powiedziałabym, że serum wspiera regenerację skóry, nie zauważyłam. Nie bardzo też umiem się odnieść do efektów antyoksydacyjnych bo wygląd mojej skóry używając tego serum się nie zmienił.
Podsumowując całkowicie nie podoba mi się fakt, że kulka rusza się ciężko, muszę zawsze pamiętać by odstawiać tą buteleczkę nakrętką do dołu, wtedy jakoś to idzie i kulka nie jest sucha, ale wciąż produkt dozuje się w męczący sposób i jest go za mało. Efekty nawet jak na serum pod oczy są bardzo słabe, fakt koi skórę tuż po, jednak po wchłonięciu produktu co dzieje się po kilkunastu sekundach produkt jest już niewyczuwalny, nie ma mowy o efektach długofalowych. Chłodzi - tak bo trzeba się namachać, no to chłodzi, ale czy jest to jakiś szał skoro nie ma o co się zaczepić pod względem szerszych efektów? Dla mnie nie, oczekiwałam zgodnie z tym co obiecuje producent efektu nawilżenia, regeneracji. Używałam samodzielnie, żeby sprawdzić działanie i jestem zawiedziona.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie