Bell Professional, Matte Face Contour Palette Mineral Pigments Paleta do konturowania

Produkty zamknięte w dość wytrzymałym plastikowym opakowaniu. W środku mamy puder i dwa bronzery. Produkty nie są mocno zbite i suche, co mi osobiście bardzo odpowiada. Puder nie wybiela, nadaje się zarówno pod oko jak i na całą twarz. Delikatnie matuje i wygładza. Chłodny odcień bronzera świetny do konturowania, dla mnie idealnie wyważony. Bardzo łatwo się nim pracuje i ciężko sobie nim zrobic krzywdę przy mojej karnacji. Może byc większy problem jeśli ktoś jest bardzo blady. Cieplejszy odcień również bardzo przyjemny, nie jest pomarańczowy - ceglasty. Bronzery wytrzymuja na buzi bez problemu cały dzień, nie wycieraja się i nie migrują. Co do pudru to raczej kwestia cery. Przy mieszanej wymaga poprawek.

Paletkę kupiłam na szybko w Biedronce, bo potrzebowałam bronzera i szczerze jestem bardzo zadowolona z tego wyboru, bo u mnie totalnie się sprawdza. Od dawna lubię pudry marki Bell, zwykle były dobre, ale bez żadnego wow. Tu było inaczej. Zacznę od pudru- chyba dla mnie najlepszy z całej paletki. Bardzo dobrze matuje, nadaje się pod oczy i dość długo wytrzymuje, zwykle nie muszę go poprawiać, a jeśli już to w strefie T, ale tak mam z każdym tego typu produktem. Co do bronzerów- z ciepłym odcieniem polubiłam się bardzo. Jest dość delikatny, ale podkreśla to, co powinien. Bardzo łatwo mi się go nakłada i jeszcze nie zdarzyło się, żeby zostawił jakieś plamy. Czego niestety nie mogę powiedzieć o chłodnym odcieniu bronzera, bo przy jego aplikacji trzeba dużo bardziej uważać. Jest bardziej intensywny od ciepłej wersji, a przy nieumiejętnym nałożeniu zostaje niezbyt estetyczna brudna plama, którą dużo ciężej rozetrzeć. Jednak przy odrobinie wprawy da się nim dobrze wszystko wykonturować. Cała paletka ma ładny, delikatny zapach, jak dla mnie taki ciasteczkowy. To już moje kolejne opakowanie i choćby ze względu na puder, chętnie będę do niego wracać

Cała paletka to trio do konturowania zawierające: puder rozjaśniający, bronzer ocieplający i kontur. Są to trzy produkty w kamieniu o dobrze przemyślanej kolorystyce i przyjemnym zapachu. Odcienie bronzerów są dobrze wyważone (ciepły nie jest ceglasty, a chłodny ma kakaowy odcień). Pigmentacja jest w porządku, ale bronzery trzeba stopniować, żeby nie zrobić sobie plam. Jeśli chodzi o propozycję pudru rozjaśniającego to nadaje się także pod oko, a i nawet do omiatania całej buzi. Warto wypróbować ten zestaw do konturowania twarzy, tym bardziej, że kusi ceną.

Nie planowałam kupienia niczego w tym stylu, ale byłam ciekawa jak będę wyglądać z zimnym konturem i mam. Zaczynając od opakowania. Samo w sobie jest estetyczne i dosyć ciężkie sprawiając wrażenie solidnego, Średnio mi się podoba fakt jak łatwo otwiera się ta paletka. Żadnego magnesu czy zatrzasku, trzeba polegać na ciężarze górnego wieka, i że przypadkiem się jej nie strąci i się sama nie otworzy. Pigmenty są zbite ale w moim przypadku nie sprawiają problemów. Czytam o plamach ale mi nigdy się z tą paletką nie przydarzyły! Kolory ładnie ze sobą współpracują i nie trzeba ich za wiele, by widzieć efekty. Na mnie też żaden nie wygląda sino, to pewnie kwestia skóry. Ja jestem bardzo jasna i raczej neutralna. Jeśli chodzi o jasny puder, dobrze się prezentuje ale ja też nie nakładam go w ogromnych ilościach, jedynie oprószam nim części twarzy, bo już się aż tak nie tłuszczę. Jeśli tak jak ja dopiero zaczynasz swoją przygodę z konturowaniem twarzy (a nie ocieplaniem jej jak jest w przypadku ciepłych bronzerów ;) ) to jest to dobry wybór. Produktu nie trzeba wiele a można uzyskać fajny efekt a paletka nie jest droga.

Opakowanie to plastikowa paleta, dosyć solidnie wykonana. W środku mamy puder i dwa bronzery. Kosmetyki pachną, ale na szczęście zapach jest mało wyczuwalny i nie należy do przyjemnych. Puder jest transparentny, natomiast jeden bronzer jest ciepły w sam raz do opalania twarzy, a drugi chłodny sprawdzi się do konturowania. Produkty są bardzo suche i niezbyt przyjemne pod palcem. O ile puder jest w porządku - ma matowe wykończenie i dobrze sprawdza się nie tylko do przypudrowania twarzy, ale również jako "gumka", by wyczyścić cienie na powiekach i sprawić, by makijaż wyglądał jeszcze czyściej. Ciepły bronzer ładnie wygląda na twarzy, również jest matowy i sprawdza się jako cień do powiek tak ten chłodny to jakaś masakra. Połączenie dwóch bronzerów na mojej twarzy jeszcze wygląda w porządku tak sam chłodny na mojej twarzy wygląda bardzo sino wręcz szaro co oczywiście mi się nie podoba. Dodatkowo chłodny odcień ma tendencję do robienia plam - nawet, gdy nabierzemy go najmniejszą ilość jaką się da. Podsumowując najbardziej podoba mi się ciepły bronzer, ale drugi raz raczej nie kupiłabym tej paletki. Może być.

Oj, nie polubiliśmy się. Bardzo. Na początku wszystko wyglądało poprawnie, puder i dwa bronzery, oba w dosyć udanych kolorach. Jednak przy użyciu zaczynają się schody. Bronzery robią plamy gdy nabierze się ich choć trochę za dużo, są jak dla mnie zbyt mocno napigmentowane. Gdy nałoży się je umiejętnie, wyglądają bardzo ładnie, ale wymaga to zdecydowanie zbyt dużo uwagi (i szczęścia, i dobrego światła, i lekkiej ręki...). Puder - wchodzi u mnie wszędzie gdzie może, podkreśla wszystko co jest do podkreślenia. Być może osobom z inną cerą sprawdzi się lepiej.

Kupiłam paletkę z przyczyn, że tak określę, ekonomicznych: puder plus dwa brązery w jednym opakowaniu. Puder jasny, wygląda na transparentny, jeden brązer w kierunku ciepłego, drugi chłodny. I tak: puder bardzo zbity, na żaden z moich pędzli nie chciał się nabierać, więc i nie było jak go dobrze nałożyć na twarz. Brązer, ten ciepły robi fajny lekki kontur, przy dołożeniu jednak tworzy plamy, podobnie jak jego chłodny brat z pudełka. Ten drugi robi plamy za jednym pociągnięciem. A wydaje się, że brązery nie są mocno napigmentowane... Próbowałam ich użyć jako cieni do oczu, niestety tworzą taką bardzo suchą powiekę. W żadnej konfiguracji z cieniami, brązerami innych marek ta paletka z Bell się nie sprawdziła :( Żałuję wydanych pieniędzy (19,99 w Biedronce).