Rituals The Ritual of Namaste, Glow Anti-aging Eye Concentrate Krem pod oczy zwalczający oznaki starzenia

Uwielbiam pielęgnację do ciała Rituals i chciałam sprawdzić, jak sprawują się kosmetyki do twarzy. Ten krem absolutnie nie jest wart swojej ceny. Miał rozświetlać, nawilżać, ujędrniać i zmniejszać cienie pod oczami. Jedyne co zrobił, to zniwelował kurze łapki. Brzydko pachnie (choć pewnie dla większości jest bezzapachowy), co jest minusem, bo marka Rituals właśnie słynie z pięknych kompozycji zapachowych, a w dzisiejszych czasach jest całe mnóstwo delikatnych substancji zapachowych. Słabo się wchłania. Czekam aż się skończy.

Jestem bardzo zadowolona. Ma śmietankową konsystencję, jest bardzo wydajny (stosuję od 5 miesięcy raz dziennie i nadal nie zużyłam), dobrze nawilża skórę wokół oczu i ma ładny, delikatny zapach. Pięknie się wchłania i doskonale mi się sprawdza pod makijażem. Mam tendencję do ściągniętej skóry, a ten krem daje mi duży komfort i uczucie nawilżenia przez cały dzień. Nie podrażnia też oczu, co zdarza mi się przy innych kremach. Nie umiem nic powiedzieć na temat działania przeciwzmarszczkowego, ponieważ nie mam jeszcze zmarszczek i na razie skupiam się na utrzymaniu naturalnej jędrności skóry. Design jest absolutnie zachwycający i nie spotkałam jeszcze żadnej marki o tak obłędnym wyglądzie. Kupiłam wraz z kremem na noc i na dzień oraz serum. Wszystkie kosmetyki z tej serii oceniam jako bardzo dobre, wydajne, mocno nawilżające i nie drażniące oczu. Podoba mi się również możliwość uzupełnienia kremu bez kupowania kolejnego słoiczka.

Marka Rituals ostatnio robi furrorę wśród moich znajomych.Więc i ja na kilka produktów tej firmy się zdecydowałam. I między innymi niestety na ten krem... :( Szok! 120zł za taki bubel. Jestem mega zła. Opakowanie aż się prosi z półki sklepowej,by je nabyć. Piękne, eleganckie, luksusowe. A zawartość pozostawia wiele do życzenia. Krem jest gęsty. W pierwszym momencie wydaje się, że będzie porządnie nawilżał. Nic bardziej mylnego. Efekt ten jest przeciętny. Obojętnie czy wsmarowuję, czy wklepuję, krem się nie wsiąka. Non stop są po nim białe ślady. Coś okropnego. Fatalna konsystencja. Mega nieprzyjemny w użytkowaniu. Stosuję tylko na noc. Żadnego działania przeciwzmarszczkowego nie zauważyłam.Plus, że krem w żaden sposób nie podrażnia. Ale muszę przyznać, że skończenie go było udręką. Nigdy więcej. Krem był wydajny. Produkt jest bezzapachowy.