Carolina Herrera Good Girl Fantastic Pink EDP 

Miałam wcześniej niebieską wersję bucika i zapach był dla mnie na tyle intrygujący, że postanowiłam sprawdzić również ten różowy. Opakowanie jest dokładnie takie jak inne good girl - bucik, różniący się tylko kolorem w zależności od wersji. W tym przypadku jest to różowy, pokryty brokatem, pięknie prezentujący się na szafce. Nie jestem specjalistką w opisywaniu zapachów - kompletnie się na tym nie znam. Widzę jednak podobieństwo do klasycznej wersji giod girl. Mam wrażenie że ten jest wzbogacony o słodsze nuty, które nadają się bardziej na co dzień. Co więcej moja przyjaciółka po zobaczeniu perfum u mnie - sobie również zamówiła i wydaje mi się że na niej pachną zupełnie inaczej ale równie pięknie i słodko. Zapach dla mnie jest niezwykle trwały - pozostaje na ubraniach do samego prania. Atomizer tworzy mgiełkę, nie tworząc mokrych plam. Zdecydowanie jestem fanką perfum Carolina Herrera, po wykończeniu tych napewno sięgnę po kolejne wersje bo ta jest drugą i również trafioną.

Zapach powąchałam w Douglas na papierku i od tej pory non stop siedział mi w głowie. Bardzo chciałam go mieć. Niestety wycofali go, kiedy chciałam go zakupić. Jedyne miejsce, gdze można było go dostać to allegro- tak gdyby kogoś to interesowało. Flakon jest przepiękny. Idealnie zdobi toaletkę.Perfumy są ładne. Słodkie, ale nie mulące. Ja głównie wyczuwam tu migdał, drzewo sandałowe i tonkę. Niestety rozumiem już, czego je wycofali. Projekcja jest wręcz nagannie słaba. Muszę się nimi trzy razy dziennie pryskać, bo się nie trzymają. Sąlekko eleganckie, wdzięczne, miłe dla nosa. Nie są nachalne, mocne czy agresywne. Określiłabym je jako subtelne, bez ogona, bez polotu. Na pewno nie powtórzyłabym zakupu. Zapach jest po prostu ładny i tyle.