Carolina Herrera Good Girl Supreme EDP 

Począwszy od pięknego flakonu, niebywałego, nieoczywistego zapachu po świetną trwałość. Tu wszystko się zgadza. To wydanie Caroliny Herrery Good Girl Supreme, moim zdaniem jest najlepszym jej wydaniem. Tajemniczy, słodki, konkretny, wytrawny, z długim ogonem. Bajka. Fanki wyrazistych, słodkich nut będą zachwycone :) Uwielbiam bób tonka w perfumach, ale to jak on tu pachnie to kosmos. w połączeniu z Tuberozą i słodkimi nutami owocowymi- jagody, maliny. Tworzy niesamowitą kompozycję, która jest odpowiednia dla pewnych siebie, odważnych kobiet! - które biorą to co chcą :D Zapach jest odpowiedni na każdą porę dnia i porę roku.

Carolina Herrera Good Girl Supreme to zapach, który całkowicie skradł moje serce i na długo zostanie moim ulubieńcem. Od pierwszego psiknięcia czuję, jak wyjątkowa i pełna charakteru jest ta kompozycja. W nucie głowy łączy się kusząca, soczysta czarna porzeczka z subtelnymi akcentami kwiatowymi, co tworzy intrygujący, ale nieprzytłaczający efekt. Z każdą chwilą zapach staje się bardziej głęboki, a jego nuta serca rozwija się w ciepłe, zmysłowe jaśminy, które doskonale balansują z odrobiną migdałowej słodyczy. To, co wyróżnia Good Girl Supreme, to nie tylko jej cudowna ewolucja na skórze, ale również jej trwałość. Zapach utrzymuje się przez cały dzień, nie tracąc intensywności, ale pozostając subtelnym i eleganckim – idealnym na wieczorne wyjścia czy specjalne okazje. Mimo swojej głębi, nie jest zbyt ciężki – jest tajemniczy, zmysłowy, a jednocześnie świeży. Opakowanie, jak zawsze u Carolina Herrera, jest absolutnie oszałamiające – klasyczne, ale z nowoczesnym twistem, które sprawia, że każda aplikacja to mały rytuał. Good Girl Supreme to zapach, który wpasowuje się w moją osobowość: pewny siebie, elegancki, ale pełen nieoczekiwanych zaskoczeń. Dla mnie to zapach, który dodaje pewności siebie, sprawia, że czuję się wyjątkowo, a jednocześnie pozostaje przyjemnym akcentem przez cały dzień. Jeśli szukasz perfum, które zachwycają swoją głębią i trwałością, Carolina Herrera Good Girl Supreme z pewnością Cię oczaruje.

Kolejny wspaniały buciki od Caroliny Herrery, słynne dzięki swojemu dość nietypowemu flakonowi. Zmysłowy, kobiecy, słodki, owocowy dzięki dominacji jeżyn w zapachu. Kwiat pomarańczy również dodaje jeszcze więcej słodkości. Dominuje w tym zapachu po prostu słodycz oraz owoc. Dla równowagi jest tutaj również jaśmin, co w całości tworzy niesamowitą kompozycję ,którą ubóstwiam. Używam jej na wieczorne wyjścia, większe imprezy, ze względu również na dosyć wysoką cenę, ale sądzę ,że warto dla takich nut zapachowych. Zapach jest kuszący, uwodzicielski , romantyczny, idealny na randkę :) A flakon.. no niesamowity, na pewno niespotykany oraz wyróżniający się na tle innych marek, niesamowicie kobiecy. Butelka ciemna z dodatkiem brokatu i ta złota szpilka, tworzy to naprawdę niesamowitą całość, wygląda bardzo efektownie oraz elegancko, no tak "słynny bucik".. :) Szaleje za tym produktem i za ten flakon i ten cudowny zapach, a trwałość.. Trwałość jest równie na wysokim poziomie, gdy budziłam się rano po imprezie nadal były wyczuwalne nuty pięknej słodyczy tego zapachu. Utrzymuje się bardzo długo, całość jest na bardzo wysokim poziomie. Aktualnie jest to jeden z moich ulubionych zapachów i prawdopodobnie zbyt szybko to się nie zmieni, genialny produkt! Jedyny minus to wysoka cena ale uważam ,że warto sobie pozwolić.

Perfumy od pierwszych nut trafiają w mój gust. Wybrzmiewają akordy owoców leśnych i wanilii tworząc przyjemną kremowo - słodką otoczkę. Zapach jest bardzo przyjemny, umilacz. Z drugiej strony ma w sobie to coś, co wpasowuje się w klimat imprez i wieczorowych wyjść. Jak dla mnie sprawdza się na co dzień jak i na bardziej wyjątkowe okazje. Projekcja jest raczej bliskoskórna, za to lepsza jest trwałość. Flakon jak dla mnie taki jak zapach - przebojowy.

Perfumy dostałam w prezencie i na początku byłam zawiedziona, że nie otrzymałam tej podstawowej szpilki, ale po ich powąchaniu nie żałuję. Są dla mnie zdecydowanie najlepsze z całej gamy szpilek - bardzo kobiecy, ciężki i wytrwany zapach. W głowie znajdziemy leśne owoce, jaśmin i kwiat pomarańczy, a w bazie fasolkę tonkę i wetywerię. Zapachy idealnie się ze sobą komponują tworząc przepiękny aromat, który utrzymuje się bardzo długo na ciele. O opakowaniu nie muszę mówić bo to już klasyk - jest piękne i tak też się prezentuje na łazienkowej półce.

Najpierw uderzył mnie oszałamiający aromat jaśminu, a po chwili dołączyły soczyste jagody z kwiatem pomarańczy w tle. Słodka tuberoza w połączeniu z ciepłą nutą fasoli tonka, gdzie głębię zapachu uzupełnia wetyweria... tak, może spowodować uzależnienie! Zapach bardzo ciekawy, taka ciepła i orzeźwiająca słodycz. Niezwykle uwodzicielskie, odurzające i czarujące! Bardzo intensywne i długo utrzymują się na skórze. Zapach na jesienne wieczory i zimowe dni. Polecam!

Zapach Good Girl Supreme od Carolina Herrera to prawdziwa perełka w świecie perfum. To jak magiczna podróż do krainy elegancji i zmysłowości. Od pierwszego powąchania zostałam oczarowana jego głębokimi i intrygującymi nutami. Flakon w kształcie szpilki to już sama definicja stylu i klasy. Wersja Supreme w odcieniu szlachetnej czerni z subtelnym brokatem dodaje mu niepowtarzalnego charakteru. Wygląda tak, jakby był stworzony dla pewnych siebie kobiet, które kochają wyjątkowość i luksus. Nuty zapachowe są niezwykle zróżnicowane, tworząc harmonijną kompozycję. Już na początku uderzają nuty jaśminu i jeżyn, które otulają zmysły słodyczą i subtelnością. To zapach, który rozwija się na skórze, ukazując kolejne warstwy aromatu. Nuty serca, takie jak tuberoza i bób tonka, nadają perfumom głębokości i niebanalnego charakteru. Good Girl Supreme to perfumy idealne na wieczorne wyjścia, specjalne okazje czy romantyczne spotkania. Projekcja zapachu jest imponująca, a trwałość utrzymuje się przez wiele godzin. To prawdziwie hipnotyzujący aromat, który przyciąga uwagę i wyróżnia się spośród innych perfum. Nie mogę zapomnieć wspomnieć o flakonie w kształcie szpilki. To absolutnie genialny pomysł, który doskonale oddaje charakter tych perfum. Good Girl Supreme to esencja kobiecości, elegancji i pewności siebie. Jeśli szukasz perfum, które podkreślą Twój wyjątkowy styl, te perfumy z pewnością Cię oczarują

Słynne buciki od Caroliny Herrery uwielbiam. Każdy jeden bo mają w sobie coś takiego co zawsze mnie przyciąga i dzięki czemu zostaję z nimi na dłużej. Kiedy powąchałam wersję Supreme przepadłam tak samo jak przy klasyku i wersji Legere. Perfum zapakowany jest w kultowy jak dla mnie, znany wielu osobom, flakon w kształcie szpilki. Zmienia się jedynie kolorystyka, faktura. Ten tu jest oprószony brokatem, przypomina but idealny na bal, karnawał, wieczorową kolację co chyba wiąże się z przeznaczeniem tego zapachu (idealny na takie okazje). Flakon bardzo ciekawie się prezentuje na półce, zwłaszcza gdy towarzyszą mu inne buciki. Zapach jak na mój gust ma z klasyczną wersją coś wspólnego, ale jednocześnie dodane są inne składniki, które sprawiają, że staje się przy tym oryginalny i przez to piękny. Po spryskaniu skóry na pierwszy ogień idą nuty głowy - jeżyny i jaśmin - słodki, a jednocześnie soczysty, nienachalny, niemulący czy ulepny, w żadnym wypadku nie jest tandetnie cukierkowy, i myślę, że to dzięki zbalansowaniu owocu kwiatem. To ta nuta, w połączeniu z nutami wanilii, które uwielbiam, sprawiła, że od razu stwierdziłam, że "tak, to mi się zdecydowanie podoba". Jaśmin i wanilia są czymś co naprawdę uwodzi moje nozdrza, wdziera się w nie i sprawia, że chcę z tym zapachem zostać na dłużej bo jest to połączenie słodkie, ciężki i jednocześnie jakby soczyste. Z czasem pojawiają się nuty serca, znana z wersji klasycznej tuberoza oraz bób tonka, nuty, które nadają temu zapachowi pazura, czegoś wyjątkowego, czegoś co sprawia, że ten zapach naprawdę uzależnia, z resztą tak samo jak klasyk, bo od tego momentu jest ciut do niego podobny, ale jednocześnie jest przy tym nieco bardziej słodkawy. Po tych pierwszych godzinach kiedy zapach jest gęsty, ciężki, otulający, tak jak w sumie lubię najbardziej, staje się nieco wytrwaniejszy, słodycz odrobinę ustępuje, robi się przy tym bardziej drzewny i aromatyczny, zapewne dzięki wetywierii. Dla mnie jest to zapach piękny, konkurujący z wersją podstawową, zapach idealny na chłodne dni, wieczory, w sam raz na randkę, bal czy wieczorne wyjście, choć ja sama noszę go bez względu na porę dnia bo zwyczajnie jestem nim zachwycona. Projekcja jest bardzo dobra, wyczuwalny jest z dużej odległości. Niestety jest mały minus, jest on mniej trwały niż klasyk, wyczuwam go krócej, a szkoda bo zapach jest rewelacyjny. Zapach podoba się nie tylko mi, zwraca uwagę i jest komplementowany. Warto przy wyborze sprawdzić jak zachowuje się na własnej skórze bo niestety wiele zależy od jej pH. Moja skóra zapachy od CH zdecydowanie uwielbia tak samo z resztą jak mój węch. Ze wszystkich dostępnych bucików od CH ten plasuje się w czołowej 3 - obok klasyka i wersji Legere. Zapach nie powoduje reakcji alergicznych, nie zapycha skóry, nie powoduje krostek, nie robi plam na ubraniu jeśli się przypadkiem spryska. Cena nie jest niska, zwłaszcza stacjonarnie, ale ja uwielbiam zapachy od CH i nie żałuję zakupu. Warto polować na promocje.

Najlepszy, najpiękniejszy i najbardziej trwały zapach jaki kiedykolwiek używałam. Pachnie obłędnie, wiele osób obu płci komplementowało mnie z powodu tego zapachu. Jednocześnie jest bardzo trwały, zaś buteleczka nieprzeciętna :)

Lubię klasyczną wersję Good Girl i jej czerwoną następczynię, więc musiałam zainteresować się i tą, kojarzącą się z eleganckimi wieczornymi wyjściami edycją. Zapach jest bardzo ciepły, słodki i otulający. Jest moim zdaniem znacznie mniej owocowy i bardziej kwiatowo-drzewny od klasycznej wersji. Po pierwszej, bardzo słodkiej fazie wybija się fasola tonka, która bardzo ładnie i ciepło wybrzmiewa i razem z wetywerią tworzy długi ogon. Kompozycja, chociaż słodka, ma w sobie lekki pazur i jako całość jest bardzo szykowna i kobieca. Może być jak 'kropka nad i" dla eleganckiej stylizacji do teatru, czy opery, pasująca do aksamitnej sukni i lampki czerwonego wina. Projekcja jest spora, szczególnie na początku, więc jeśli przesadzimy z ilością, możemy poddusić otoczenie. Według mnie najlepiej pasuje na wieczór, raczej na eleganckie okazje, chociaż zdarza mi się nosić ten zapach i "w biały dzień" - wtedy jednak trzeba uważać z ilością. Trwałość jest bardzo dobra - zapach nałożony rano utrzymuje się do późnego popołudnia, a na apaszce, czy marynarce wyczuwalny jest nawet przez kilka dni. Flakon nie jest do końca w moim guście, ale na pewno nie można odmówić mu oryginalności na tle innych niż rodzina Good Girl zapachów (swoją drogą, zauważyłam, że im mniejszy flakon, tym zgrabniej wygląda - Supreme mam w formacie 30 ml i prezentuje się znacznie lepiej, niż moja 50-ml klasyczna GG). Myślę, że Good Girl Supreme to dobra propozycja dla osób lubiących słodko-drzewne, raczej uniwersalne zapachy, ceniących sobie szyk z odrobiną seksapilu i blichtru.

Zawsze chciałam przetestować perfumy Good Girl, bo wiem że wiele osób je lubi i poleca, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze. Ale w końcu mam dwie próbki wersji Supreme oraz dwie klasycznych Good Girl i przyznam szczerze, że w te zimowe dni częściej sięgałam po wersję Supreme. Dlatego też ich recenzja pojawia się jako pierwsza. Jest to najnowsza wersja tych perfum z 2020 roku. Zapach jest słodki. Jest bardziej ciężki niż klasyczne Good Girl. Nie ma tu nuty orzeźwienia i lekkości jak w klasyce. Gdy porównujemy obie wersje na raz na dwóch nadgarstkach, to różnice między nimi są ogromne. W Supreme nie wyczuwam tej bazy klasycznych Good Girl. Supreme jest bardziej płaski, ciężki. Wyczuwam początkowo jaśmin. Później pojawia się nutą taka drzewno kadzidlana. Robi się naprawdę ciężko i intensywnie. Bardzo orientalnie. Zapach przez długi czas jest taki mocno orientalny. Ciekawy. Bardzo oryginalny. Niespotykany. Raczej nie jest to zapach, który będzie nosiła większości waszych koleżanek. Z czasem robi się lżej. Zaczynam wyczuwać delikatnie trawę cytrynową. Robi się bardziej wielowymiarowo. Już nie tak płasko i kadzidlano. Ta ciężka nuta nadal gdzieś tam przebija ale zapach im dłużej nosimy, tym staje się bardziej lekki. W tej końcówce po kilku godzinach noszenia wyczuwam nieśmiałą słodycz maliny przeplataną z trawą cytrynową i taka nutą balsamu do ciała. Te drewniane akordy co jakiś czas dają o sobie znać. Nie są to perfumy tak kwiatowe, niewinne lekkie jak klasyczne Good Girl. Raczej fani Good Girl nie wiele wspólnego między tymi wersjami znajdą. Supreme są kobiece, zmysłowe, bardziej na wieczór, na zimę. Na ciepłe dni są zdecydowanie za ciężkie i przytłaczające. Klasyczne Good Girl są bardziej uniwersalne. Trwałość jest obłędna. Czuję je na skórze w zasadzie aż do kąpieli. Naprawdę mało zapachów tak trzyma się mojej skóry. Nuta glowy: Jaśmin,Malina Nuta serca: Tuberoza, Nuta bazy: Wetiwer

Nie mam chyba słów, żeby opisać jak cudowny to zapach. Jest on słodki, a jednocześnie cierpki. Zdecydowanie jest bardzo kobiecy i spodoba się zarówno kobietom jak i mężczyzną. Otrzymałam perfumy w prezencie od męża i sam je wybrał więc o czymś to świadczy. Do tego zapach jest bardzo zmysłowy, każda kobieta będzie czuła się wyjątkowo go używając i myślę, że pasuje na każdą okazje. Oczywiście butelka jest piękną szpilką i spodoba się każdej kobiecie. Zapach utrzymuje się na skórze przez dłuższy czas (ale nie cały dzień), ale trzeba psiknąć kilka razy przy użyciu. Ja jestem zachwycona i polecam każdemu ten zapach, cudowna nowość! Zalety: - piękny zapach - zmysłowy i kobiecy, - butelka szpilka, - długo utrzymuje się zapach, ale nie cały dzień, - pasuje na każdą okazje. Wady: - cena.