Gift of Nature, Delikatna pianka do mycia twarzy do cery naczynkowej

Kupiłam z ciekawości bo niestety ale moja cera jest bardzo taka średnia jeżeli chodzi o dobranie odpowiedniego kosmetyku myjącego. Obecnie jestem przy końcówce tej pianki i ogólnie jestem z niej zadowolona, bo zarówno formuła jak i działanie jest super. Na prawdę jestem zadowolona, bo jeżeli chodzi o skład tego produktu to nie mam mu nic do zarzucenia. Przede wszystkim naczynka nie były narażone na działanie drażniących rzeczy, skóra jest uspokojona i dość ok oczyszczona. Osobiście myłam twarz dwa razy pianką by mieć pewność że pozostałości po makijażu i obmyciu płynem micelarnym są zmyte. Skóra nie jest po umyciu ściągnięta, nie jest podrażniona, a samo opakowanie starcza na dość długo. Myślę, że ponownie kupię. P.S. Czy opakowanie nie jest super? :D

Pianka jest bardzo delikatna dla skóry, ale jednocześnie bardzo dobrze ją oczyszcza. Nie podrażnia ani nie wysusza skóry. Czasem przy żelach do mycia twarzy mam wrażenie, że trudno je zmyć i zostawiają jakiś film na skórze, ale przy tej piance nic takiego nie występuje, wszystko dobrze się zmywa i nic nie zostaje na twarzy. Jedna / półtorej pompki wystarczało na umycie twarzy i szyi.
Często była na promocji za ok 10 zł, więc za tę cenę warto wypróbować. Bardzo polecam

Moja pierwsza pianka do mycia twarzy i od razu strzał w dziesiątkę!
Bardzo delikatna, idealna do cery suchej i naczynkowej ale także dla cery trądzikowej i mieszanej. Używam jej codziennie rano. Ładnie oczyszcza skórę, pozostawiając ją miękką w dotyku. Bardzo wydajna i tania :)

Uwielbiam konsystencję pianki, jest lekka jak chmurka i dzięki temu jest bardzo wydajna, naprawdę na długo starcza. Skóra po zastosowaniu pianki jest dokładnie oczyszczona, złagodzona, nawilżona i przygotowana na kolejne kroki pielęgnacyjne. Bardzo dobry skład w niskiej cenie i wygodnym opakowaniu. Naprawdę świetnie działa, polecam każdemu!

moim zdaniem jest to po prostu dobry produkt do mycia twarzy ale nie jest to mój jakiś must have. lubiłam go ale nic szczególnego po prostu dobrze był moją buzie czasem zostawiał ją ściągniętą nie mam pojęcią od czego to zależało. Resztkę oddałam bratu który był zadowolony z produkt. Pianka miała cudowny zapach i dobrą konsystencję. I pompka działała świetnie nie zdażyło mi się żeby mi się zaciełą

Mam cerę mieszaną, z niewielką skłonnością do alergii, podrażnień i zaczerwienień. Ucieszyłam się więc widząc bogatą ofertę marki Gift of Nature w pobliskim Rossmanie. Skóra piękna, choć naczynkowa? Dla mnie brzmi to dobrze. Pianka nieźle oczyszcza twarz (choć używałam jej tylko rano, wieczorem wolę coś z mocniejszym detergentem), nie podrażnia, a cera nie była po niej zaczerwieniona. Pompka nie zacinała się, pianka miałą odpowiednią konsystencję i delikatny zapach, ale.... Uważam, że cery naczynkowe i wrażliwe powinny na nią uważać. Dlaczego? Ponieważ delikatnie, ale jednak wysusza skórę. Uczucie po jej użyciu przypomina uczucie charakterystyczne dla ciut mocniejszych myjadeł, więc zalecam ostrożność.

dla mnie spox

okazała się zbawieniem dla mojej bardzo mocno podrażnionej, tłustej i trądzikowej skóry- po silnej kuracji kwasowej zapomniałam odczekać kilka dni i zaaplikowałam sobie retinol. Moja zaczerwieniona, piekąca i bolesna skóra, która odchodziła płatami, po kontakcie z żelem La Roche-Posay Effaclar niemalże płakała. Swoją piankę Cetaphil zostawiłam w domu, więc wybrałam się na awaryjne zakupy do Rosska. Szukałam czegoś łagodnego i niedrogiego- wybór padł na Gift Of Nature za 10zł. Pianka, mimo że jest łagodna, naprawdę bardzo dobrze oczyszcza z SPF i sebum. Jej używanie nie powodowało bólu ani nawet dyskomfortu. Nie powoduje uczucia ściągnięcia, ale działa łagodząco i kojąco. Ma dosyć ciężki perfumowany zapach (raczej nie dla alergików), jednak całkiem przyjemny. Przebadana okulistycznie- mamy gwarancję bezpieczeństwa.

Moja cera: trądzikowa, mieszana, naczynkowa, szybko się przetłuszcza
Myślałam, że pianka będzie trochę delikatniejsza, a okazała się dosyć mocna. Przy myciu dwuetapowym, jednak wolę używać czegoś mniej ściągającego.
Dobrze zmywa emulsje albo lekki olejek , niestety rumień, który mi towarzyszy po jej użyciu jest nie do wytrzymania. Bardziej się sprawdza kiedy używam samej pianki.

Mam skórę mieszaną.
Kupiłam tę piankę, bo potrzebowałam czegoś delikatnego, po czym nie odczuwałabym ściągnięcia.
Pierwsze umycie twarzy to był koszmar - twarz wyglądała jak poważnie poparzona od słońca, szczypała i była widocznie podrażniona. Pierwszy raz mi się to zdarzyło z jakimkolwiek kosmetykiem. Może jestem na coś uczulona.
Mimo wszystko postanowiłam nadal jej używać, bo nie miałam komu jej dać, a nie chciałam wyrzucać. Używam jej jako drugiego etapu oczyszczania po demakijażu olejkami. Szybko ją rozprowadzam i szybko zmywam. Zaczerwienienie już nie jest takie duże, da się znieść. Nie jest ona natomiast wcale delikatna - pozostawia uczucie ściągnięcia i "wypucowanej", skrzypiącej twarzy. Muszę natomiast przyznać, że zapach jest przyjemny, a sama pianka ma fajną konsystencję i łatwo się z nią pracuje.
Cieszę się, że już została mi resztka. Nie kupię jej drugi raz, moja skóra potrzebuje czegoś delikatniejszego.

Pianka dedykowana jest cerze naczynkowej i muszę przyznać, że rzeczywiście delikatnie wycisza zaczerwienie skory. Dużym plusem jest to ze nie powoduje uczucia ściągnięcia. Jest delikatna i bardzo wydajna. Z chęcią kupię kolejne opakowanie

Mam cerę mieszaną i skłonną do zaczerwienień i podrażnień, więc uznałam, że pianka ta będzie dla mnie idealna i nie pomyliłam się!
Produkt ten dobrze oczyszcza twarz, ale nie podrażnia i nie wysusza. Na spokojnie można używać go zarówno rano jak i wieczorem.
Sama piana jest gęsta, bardzo "miękka i miła" w dotyku. Zapach jest dość delikatny i absolutnie mi nie przeszkadza. Produkt wydajny, jak to pianka, myślałam, że jej nigdy nie skończę.
PS do osób oburzających się, że nie da się zmyć nią makijażu - nie od tego jest pianka!!

Testowałam już sporo produktów myjących, szczególnie tych tzw. naturalnych, z dobrym składem. Ta pianka skusiła mnie w drogerii, bo była na promocji, poza tym jest przeznaczona głównie do cery naczynkowej, a moja taka jest (dodatkowo czy też przede wszystkim jest tłusta).
Pianki używało mi się całkiem przyjemnie, była bardzo wydajna, nieźle domywała twarz (rano, gdy mam sporo sebum po nocy czy też wieczorem jako drugi etap oczyszczania). Nie zauważyłam niestety, aby jakoś wpłynęła na naczynka, aby twarz była jakoś ukojona. Poza tym czasem po umyciu twarzy miałam uczucie ściągnięcia, co mnie zadziwiło, bo pewnie po ten produkt sięgną osoby z cerą np suchą naczynkową, więc tym bardziej mogą mieć uczucie lekkiego dyskomfort. Skład też wydawał mi się delikatny. Czyżby pianka była dla mnie za mocna? To niestety jedyna moja obawa, przez którą nie mogę dać maksymalnej oceny, mimo że to całkiem udany produkt. Osobiście używałam innych delikatniejszych pianek, więc nie jestem pewna czy po nią wrócę, ale zapewne u wielu osób ma szansę się sprawdzić.