NaturalME Hydrolat lawenda 

Kupiłam hydrolat pod wpływem impulsu. Naczytałam się pozytywnych opinii dotyczących działania tego typu kosmetyków na cerę i postanowiłam wypróbować. Hydrolat znajduje się w wygodnym opakowaniu. Wystarczy spryskać twarz przyjemną mgiełką i pozostawić do wyschnięcia. Produkt nawilża cerę , nie powoduje uczucia ściągnięcia. Przy regularnym stosowaniu poprawia znacząco stan skóry. Na mojej twarzy pojawia się mniej niedoskonałości (nawet przed okresem), cera mniej się świeci (reguluje produkcję sebum). Hydrolat ma delikatny przyjemny zapach. Na stałe zostaje w mojej kosmetyczce.

Przyjemny hydrolat z konserwantem w bardzo przystępnej cenie. Fajne opakowanie, które się odkręca, nie zacina, nie psuje. Dzięki atomizerowi nie muszę zastanawiać się nad sposobem aplikacji. Poza tym atomizer wypuszcza mgiełkę idealną - taką akurat. Nie uczula, nie podrażnia, nie powoduje swędzenia, nie wysusza. Ładny, delikatny zapach lawendy. Nie zauważyłam jego łagodzącego działania, ani żadnego efektu WOW. Używam po umyciu twarzy oraz dodaję do różnych maseczek DIY. Możliwe, że dzięki niemu skóra jest bardziej nawilżona. Do kupienia głównie w drogeriach Super Pharm, nie wiem, czy ta marka jest jeszcze dostępna. Często dostępny w różnych promocjach np. -50%, -40%, 1+1.

To już mój drugi hydrolat marki NaturalMe, którą bardzo cenię i często do niej wracam. Tym razem wybór padł na hydrolat lawendowy, który świetnie łagodzi moją wrażliwą i zaczerwienioną skórę, szczególnie wiosną i latem. Ostatnio stosuję go na przesuszoną skórę głowy i tutaj również przynosi ukojenie. Kupując hydrolat nie spodziewałam się aż tak wyraźnego zapachu lawendy, za którym nie przepadam ;) Na szczęście zapach nie utrzymuje się na skórze.