Florence by Mills Magic Micelar Cleansing Gel Żel micelarny

Wpadłam jakiś czas temu na florence w douglasie i nie mogłam odczepić się od ich szafy, tak mnie zachwyciła ta szata graficzna. Choć nie jestem wielką fanką gwiazdorskich marek, a sam koncept wydaje się być pomieszaniem fenty skin z kosmetykami od kylie, jak wyznałam wcześniej, doznałam wizualnego zauroczenia. Miłość do serialu tylko kopniakiem popchnęła mnie do zakupu. Nie będę oszukiwać, byłam przygotowana na 'zjazd' po otwarciu, spodziewałam się go. Nie chodzi o to, że to zły produkt. On jest po prostu ponad miarę przeciętny. Zmywa makijaż całkiem ładnie, natomiast zdaje się znikać podczas mycia, więc dokładamy go i dokładamy... Jak dla mnie - kompletnie niewydajny. Miałam wcześniej podobny produkt, chyba equilibra, który starczył na dużo dłużej, nie wiem z czego to wynika, chyba florence był gęstszy. Poza tym, jeśli produkt mi się podoba, wygrzebuję resztki do ostatniej kropli,a w tym przypadku rozstałam się bez sentymentu. Dodając do tego cenę, czyli niemal 70zł... Nie jestem pewna czy jest wart tej ceny. Tak czy inaczej, moja ciekawość nie została do końca zaspokojona i przypuszczam, że dla porównania spróbuję czegoś innego z linii do oczyszczania, może tym razem nie tylko opakowanie mnie zachwyci.