Kupiony w ciemno, przyznaję - szukałam czegoś orzeźwiającego, a że mandarynki i maliny mogłabym jeść na kilogramy, to wydawało mi się, że i w żelu pod prysznic mnie zachwycą i będę chciała...zużywać go litrami ;) - tak się jednak nie stanie.
Ta propozycja od Yope nie jest oczywiście zła - tyle, że nie jest to do końca to, czego oczekiwałam.
ZALETY:
+ Jak to u Yope - śliczne i poręczne opakowanie. Ciemny plastik, wygodna pompka, która dozuje dokładnie tyle produktu, ile potrzebuję, no i oczywiście grafika - nie mam się do czego przyczepić, jest idealnie.
+ Fajna formuła - żel jest dość gęsty i nieźle się pieni. Najchętniej używam go z myjką, wówczas niewielka ilość daje mi optymalną ilość piany.
+ Naturalny skład - to też standard u Yope :)
+ Żel dobrze wywiązuje się ze swojej roli - oczyszcza skutecznie i łagodnie, nie podrażniając przy tym mojej wrażliwej skóry. Daje mi poczucie świeżości i czystości. Nie wysusza - czyli robi to, co powinien robić każdy porządny specyfik myjący :).
+ Wydajny - moją butlę mam od miesiąca i jeszcze nie widzę denka, jestem gdzieś w połowie butelki! Inne żele tej marki zużywałam znacznie szybciej, a ten nie chce się skończyć ;).
+ Przystępna cena, zwłaszcza biorąc pod uwagę dobrą wydajność.
+ Polska marka.
WADY:
- Zapach. Być może dla wielu to kwestia drugorzędna, ale dla mnie - jedna z najistotniejszych. Oczekiwałam ciekawego połączenia mandarynki z maliną - niestety, czuję się pod tym względem zawiedziona.
Zapach sprawdzony tuż po zakupie, bezpośrednio z butli, wydawał mi się idealny - ta cierpkość mandarynki, w tle zaś malinowy akcent - cudo, pomyślałam!
Niestety, czar prysł przy pierwszym prysznicu - moja cudna mandarynka zmieniła się w zapach mleczka do czyszczenia łazienek...
Aromat tani, cytrusowy, ale w złym tego słowa znaczeniu. Chemiczny i drażniący, męczący.
Inne żele tej marki nie robiły mi takich numerów - być może po prostu mój nos nie polubił się z tą mandarynką...
Reasumując - zużyję mój egzemplarz, jednak zakupu na pewno nie ponowię.
Żele pod prysznic muszą pięknie pachnieć, dla mnie to swoisty relaks i aromaterapia, a jeżeli zapach mnie męczy, to codzienna pielęgnacja staje się uciążliwa.
Ta propozycja od Yope zdecydowanie nie jest dla mnie, mimo doskonałego składu, dobrej wydajności oraz porządnego działania oczyszczającego - wolę inne ich żele i to do nich wrócę, zaś mandarynkę z maliną zostawię innym ;)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie