Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Lalique Encre Noire pour Elle EDP 

3,4 na 519 opinii
flame2 hity!
26% kupi ponownie

Porównaj ceny

ceneo
Lalique Encre Noire Pour Elle Woman Woda perfumowana 50ml spray
549,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,4 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 26% osób
Nasi użytkownicy zostawili 19 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • khy
    khy
    1 / 5
    6 września 2015 o 11:02
    Malo atrakcyjny
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Pizmo, roza, ciut drewna. Na mojej skorze to nieladny i nieatrakcyjny zapach - testowalam wielokrotnie i zawsze staralam sie w nim nie podchodzic zbyt blisko ludzi ;-). \\n \\nNie polecam. Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: testy
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 24 grudnia 2014 o 19:48
    Jaśniejsza strona Czarnego Atramentu
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Encre Noire pour Elle... O trzy lata młodsza "siostra" zapachu Lalique, który jest znakiem rozpoznawczym marki. Czy gorsza? Nie, po prostu inna. Jak pachną te perfumy? Nie spodziewałem się, że aż tak dobrze. Piżmo i róża to dominujące składniki. Wetywerii, z której słynie męska wersja jest tu dla mnie bardzo mało. Jednak to coś więcej, niż tylko piżmo i róża. EN Pour Elle jest dla mnie... Nie wiem jak to powiedzieć. Przyciągający. Seksowny. Ma coś z Amouage Gold PH, w którym się zakochałem. Jest trochę mydlany, ale takiej "mydlaności" nie znalazłem nigdzie indziej, oprócz ww. Golda. Podobnie jak męska wersja, uważam, że ta dedykowana (teoretycznie) kobietom, nie ma płci. Facet spokojnie może sięgnąć po ten zapach, O ILE lubi różę z dużą ilością piżma. Ja lubię, ale zdaję sobie sprawę z tego, że niewielu mężczyzn lubi "takie klimaty" w perfumach. Trwałość jest dobra, ok. 8 h z dość spokojną projekcją. Kompozycja okazała się być bardzo "w moich klimatach", że się tak wyrażę. Dobra robota, pani Nagel! Używam tego produktu od: Trzy tygodnie Ilość zużytych opakowań: Kilka testów globalnych
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 20 grudnia 2014 o 1:05
    cos pieknegoooo ;)
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Co by duzo nie mowic... wedlug mnie zapach cudowny. Bardzo kobiecy i intrygujacy! Pachnie jakby kremem nivea, ale to wlasnie mnie do niego zacheca. Swoista forma czystosci tego cudenka zniewala. Bardzo dlugo utrzymuje sie na skorze nawet po prysznicu. Kupilam cale 100ml w ciemno i nie zaluje ;) moim zdaniem godny uwagi i tego aby stal na toaletce kobiety ktora lubi byc oryginalna... nie ordynarnie, a raczej tajemniczo, w prostocie tkwi geniusz i sila! ;) Używam tego produktu od: od niedawna Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 18 września 2014 o 17:44
    no nonsense
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Bardzo mi trudno przypisać temu zapachowi odpowiednią liczbę gwiazdek. Te perfumy mają - zgodnie z moją świadomą intencją - określoną funkcję i tę funkcję idealnie spełniają. Ale z drugiej strony, mogłyby być o wiele lepsze, ciekawsze, porywać czymś, czego im ewidentnie brakuje. Jako szczęśliwa posiadaczka Pereł oraz Ametystu od Lalique, założyłam, że ich zapachy powinny się na mojej skórze układać (w moim odczuciu) ładnie. Recenzje Atrametu wcale mnie nie zniechęciły. Tym razem szukałam spokojnego, delikatnego zapachu na co dzień do pracy, ale nie sugerującego określonego owocu czy kwiatu - takiego "biurkowca". I takim biurowo-biurkowym zapachem Encre Noire jest zdecydowanie - czyżby stąd jego nazwa? Ciekawostka: gdy powąchać zapach znad flakonika, rzeczywiście czuć atrament. Na skórze pierwsze nuty są różano-frezjowo-piwoniowe, słodkawe, podciągnięte jakimiś kwaskowatymi cytruskami. Ale to szybko mija i przechodzi w gładkie, bezkresne, spokojne (ani jednej zmarszczki na tafli wody) morze łagodnego piżma... Zapach o zdecydowanie mydlanym charakterze (piżmo?). Ale ja nie mam nic przeciwko takim nutom! Jak słusznie napisałam któraś z recenzentek poniżej, perfumy pachną mydłem doprawionym gorzkawą, wytrawną nutą. Gładki, czysty, okrągły, miękki zapach. Bardzo przypominają mi Bvlgari Blv Notte, ale uwaga, są delikatniejsze, spokojniejsze, mniej ekspresyjne (i bardziej mydlane). Blv Notte noszę na imprezy, na wieczór, dodają poweru, a te Lalique absolutnie nie widzą mi się nigdzie poza oficjalnymi, rzeczowymi spotkaniami, raczej dla uspokojenia, niż pobudzenia. Kolejna daleka analogia to 212 Caroliny Herrery - białe kwiaty, coś cytrusowego, mydlanego. Tu poważne kwiaty, rozweselone czymś, co być może jest frezją (ale nie będę się mądrzyć), i zapach jest cieplejszy (i mniej zdecydowany), ale ogólne podobieństwo - eleganckie jasne biuro - jest. Perfumy, mimo wad, mają jednak charakter luksusowy, porządny. No i cudowny flakon, piękny, po prostu piękny! także w wersji ekonomicznej. Nie zawsze chce się pachnieć zbyt zabawowo, czy zbyt wytwornie, czy zbyt codziennie. Ten zapach jest dobrze odrobionym zadaniem domowym, jest solidny. Nie męczy, poprawia nastrój, choć nie prowokuje i nie urywa... głowy. Używam tego produktu od: kilka dni Ilość zużytych opakowań: setka na stanie
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • phial87
    phial87
    3 / 5
    30 sierpnia 2014 o 15:25
    Ciepłe mydło bez pazurków
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Mam na półce Encre Noire dla facetów. Wersja męska jest rzeczywiście niebanalna, mroczna, intrygująca, tajemnicza, kontrowersyjna i zdecydowanie nie dla każdego. A wersja pour Elle jest w gruncie rzeczy jej dokładnym przeciwieństwem. Flakonik niby podobny, ale zawartość to coś zgoła innego, niż można się spodziewać. Zapach jest całkiem miły, ciepły, miękki. Spod grubej warstwy aromatów kwatów wiązankowych usiłują wydostać się słabe cytruski - zresztą bezskutecznie, bo już po chwili perfumy wyrównują ton i przeobrażają się w jednolite aksamitne mydełko. Mroku i tajemniczości prawie zero. Zapach jest według mnie kompletnym aseksem, nie mylić z uniseksem. Skład brzmi intrygująco, ale nie czuję nut, na których najbardziej mi zależało. Snif. Myślę, że niektóre dziewczyny mogą znaleźć w Atramencie swoje ciepłe pocieszenie, więc można spróbować, to ja po prostu nie mam z tym zapachem żadnych wspólnych tematów. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: 5 ml
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane damskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.