Bardzo mi trudno przypisać temu zapachowi odpowiednią liczbę gwiazdek. Te perfumy mają - zgodnie z moją świadomą intencją - określoną funkcję i tę funkcję idealnie spełniają. Ale z drugiej strony, mogłyby być o wiele lepsze, ciekawsze, porywać czymś, czego im ewidentnie brakuje.
Jako szczęśliwa posiadaczka Pereł oraz Ametystu od Lalique, założyłam, że ich zapachy powinny się na mojej skórze układać (w moim odczuciu) ładnie. Recenzje Atrametu wcale mnie nie zniechęciły. Tym razem szukałam spokojnego, delikatnego zapachu na co dzień do pracy, ale nie sugerującego określonego owocu czy kwiatu - takiego "biurkowca". I takim biurowo-biurkowym zapachem Encre Noire jest zdecydowanie - czyżby stąd jego nazwa?
Ciekawostka: gdy powąchać zapach znad flakonika, rzeczywiście czuć atrament.
Na skórze pierwsze nuty są różano-frezjowo-piwoniowe, słodkawe, podciągnięte jakimiś kwaskowatymi cytruskami. Ale to szybko mija i przechodzi w gładkie, bezkresne, spokojne (ani jednej zmarszczki na tafli wody) morze łagodnego piżma...
Zapach o zdecydowanie mydlanym charakterze (piżmo?). Ale ja nie mam nic przeciwko takim nutom! Jak słusznie napisałam któraś z recenzentek poniżej, perfumy pachną mydłem doprawionym gorzkawą, wytrawną nutą. Gładki, czysty, okrągły, miękki zapach. Bardzo przypominają mi Bvlgari Blv Notte, ale uwaga, są delikatniejsze, spokojniejsze, mniej ekspresyjne (i bardziej mydlane). Blv Notte noszę na imprezy, na wieczór, dodają poweru, a te Lalique absolutnie nie widzą mi się nigdzie poza oficjalnymi, rzeczowymi spotkaniami, raczej dla uspokojenia, niż pobudzenia.
Kolejna daleka analogia to 212 Caroliny Herrery - białe kwiaty, coś cytrusowego, mydlanego. Tu poważne kwiaty, rozweselone czymś, co być może jest frezją (ale nie będę się mądrzyć), i zapach jest cieplejszy (i mniej zdecydowany), ale ogólne podobieństwo - eleganckie jasne biuro - jest.
Perfumy, mimo wad, mają jednak charakter luksusowy, porządny. No i cudowny flakon, piękny, po prostu piękny! także w wersji ekonomicznej.
Nie zawsze chce się pachnieć zbyt zabawowo, czy zbyt wytwornie, czy zbyt codziennie. Ten zapach jest dobrze odrobionym zadaniem domowym, jest solidny. Nie męczy, poprawia nastrój, choć nie prowokuje i nie urywa... głowy.
Używam tego produktu od: kilka dni
Ilość zużytych opakowań: setka na stanie