Ziaja Baltic Home Spa Fit, Microscrub przed sauną `Mango` 

Sztos! ???? Ten peeling to prawdziwe spa w domu. Ma lekką, żelową konsystencję z drobinkami, które delikatnie, ale skutecznie złuszczają martwy naskórek. Skóra po nim jest gładka, miękka i gotowa na dalszą pielęgnację. Zapach mango – cudowny, tropikalny, idealny do relaksu! Jest dość delikatny, więc jeśli lubisz mocne zdzieraki, może być za słaby. Na promocjach można go dorwać za ok. 12-15 zł. Warto spróbować! ????✨

Ten produkt jest tak genialny, że dzięki niemu postanowiłam zacząć pisać recenzje na wizażu po ośmiu latach. Na tym mogłabym zakończyć, ale warto jednak powiedzieć więcej. Nie lubię się z peelingami do ciała, bo zazwyczaj są oleiste i gruboziarniste. Właśnie dokańczam produkt, który paskudził mi całą wannę, więc został u mnie tylko do peelingowania dłoni. Dlatego tym bardziej pokochałam pomarańczowy scrub od Ziaja. Znaczy się pomarańczowy, ale mango. Zapach - ładny, świeży. Przyjemny taki. Scrub reklamowany jest jako produkt przed sauną, ale spokojnie - możecie go używać bez sauny ;) Drobinki peelingujące są naprawdę drobne i daje to ultra relaksujące uczucie na skórze... Uwielbiam go używać, to jest takie przyjemne mrowienie, a jednocześnie działa - skóra jest potem wyraźnie bardziej miękka i gładka. Przezroczysta butelka, więc idealnie widać stan i ilość produktu. Energetyzujący kolor. Nie jest oleisty, ale nie wysusza i nie podrażnia. Wydobycie produktu bez zarzutów. Naprawdę polecam przetestować, idealny na relaks i dzień spa, przyjemny masaż, równie przyjemny zapach i w efekcie miękka skóra. Produkt wydajny, rozsądną ilość wystarczy na dużą powierzchnię skóry.

Peeling ten rzucił mi się w oczy podczas zakupów w sklepie Ziaja. Nie jestem osobą, która korzysta z sauny, jednak postanowiłam zakupić ten produkt i sprawdzić jak sprawdzi się on jako zwykły peeling w domowych warunkach. Po pierwsze, zapach tego produktu jest obłędny. Kocham peelingi Ziai za zapachy i w tym przypadku także okazał się on urzekający. Konsystencja jest dosyć lejąca, co mi odpowiadało, a wielkość drobinek dość niewielka, jednak bardzo mi ona odpowiadała. Podsumowując, jest to bardzo fajny peeling do całego ciała, który sprawdzi się nie tylko przed sauną.

Kupiłam zgodnie z przeznaczeniem czyli jako zabieg przygotowujący przed seansem w saunie z przekonaniem,żeby otworzyć pory i rozluźnić się przed zabiegiem. Jak dla mnie delikatne drobinki są w sam raz. Nie jest to toporny peeling do skóry nosorożca,raczej delikatny zabieg wspomagający mikrokrążenie. Konsystencja przypomina mi peeling drobnoziarnisty Yoskine z serii mikrodermabrazja,przy czym tu używamy go do ciała. Niewątpliwie atutem jest również naturalny skład i uroczy zapach mango,który naprawdę fajnie odpręża w trakcie rytuału. Niestety mam wrażenie,że zapach ulatnia się dość szybko i nie ma mowy o przeniesieniu go na sobie do sauny,chyba że ktoś nie spłuka ciała ale nie o to tu chodzi:) generalnie kosmetyk mnie urzekł i nie żałuję wydanych pieniędzy.Myślę też, że będzie fajną alternatywą dla zadbanej skóry jako podtrzymanie kondycji naskórka przy regularnym stosowaniu peelingów na pewno się sprawdzi.